Ostatnie chwile, jeszcze gotowanie, ostatnie porządki, dekorowanie ciast, stołu, u mnie jeszcze dużo dużo więcej.
Dzisiejszy wpis, ostatni przed Świętami, dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie zdążyli upiec piernika. Piernik przekładany nie musi dojrzewać, nie wymaga specjalnych przygotowań, czy składników, a jest doskonale korzenny i ciekawy dzięki dodaniu powideł i marcepanu, z którymi świetnie się łączy, smakiem i konsystencją. Czekolada dopełnia całość. Do tego, piernik wygląda efektownie na stole albo opakowany w przeźroczysty celofan przewiązany wstążką.
Zdarzyło mi się jeść piernik przekładany, którego ciasto, mimo, że doskonałe w smaku, było zbyt twarde do przełożenia, przy krojeniu całość się rozwarstwiała, a pod naciskiem noża, nadzienie wypływało.
Konsystencja piernika powinna być na tyle delikatna, żeby zespalała się z nadzieniem, i taki jest mój piernik.
Składniki:
3 kubki mąki, najlepiej pół na pół pszenna i żytnia
1/2 kubka miodu
1 kubek cukru
100g miękkiego masła
5 jajek
3 łyżki kwaśnej śmietany albo jogurtu
skórka starta z 1 pomarańczy
1/2 kubka mleka
1 łyżeczka sody rozpuszczona w 2 - 3 łyżkach wody
2-3 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka goździków roztartych w moździerzu, 5 ziaren czarnego pieprzu, również roztartych
1/2 łyżeczki kardamonu, 1/2 imbiru
1/4 gałki muszkatołowej
albo opakowanie przyprawy piernikowej
100g posiekanych orzechów włoskich
100 migdałów, posiekanych
100g rodzynek
100g kandyzowanej skórki pomarańczowej
powidła śliwkowe
1 opakowanie masy marcepanowej
1/3 kubka kremówki
cukier puder
kilka łyżek mielonych migdałów
polewa:
150g czekolady gorzkiej
1/2 kubka kremówki
1 łyżka masła
Jak zrobiłam:
forma: 35cm x 11cm wyłożona papierem
1. Miód podgrzałam, dodałam startą skórkę i kandyzowaną. Przestudziłam
2. Mąkę wymieszałam z masłem i mlekiem. Bakalie obtoczyłam w mące.
3. Żółtka utarłam z cukrem, dodałam do maki, wymieszałam. Dodałam śmietanę, rozpuszczoną w wodzie sodę, miód, utarłam całość. Białka ubiłam na sztywną pianę. Delikatnie wmieszałam do ciasta, razem z bakaliami. Nie można mieszać zbyt mocno, nie można rozbić białek.
4. Masę przełożyłam do formy i piekłam około 60 minut w temperaturze 180'C.
Przed przełożeniem, piernik musi być całkowicie wystudzony.
przełożenie:
Wystudzony piernik przekroiłam na 3 części. Jedną posmarowałam powidłami śliwkowymi, drugą marcepanem.
masa marcepanowa:
W garnuszku podgrzałam śmietanę kremówkę. Wkruszyłam do niej marcepan, dokładnie roztarłam. Dodałam mielone migdały i cukier puder w takiej ilości, żeby masa była gęsta. Po kilku godzinach, w pierniku zesztywnieje jeszcze bardziej.
Ułożyłam części piernika jedna na drugiej, delikatnie docisnęłam.
polewa czekoladowa:
W garnuszku podgrzałam kremówkę do wrzenia, wrzuciłam połamaną na kawałki czekoladę i odstawiłam, aż czekolada zmiękła. Wymieszałam na gładką masę, dodałam masło i wymieszałam, aż się rozpuściło. Masą dokładnie pokryłam piernik. Posypałam płatkami migdałów.