Dlaczego różowa? Bo postanowiłam urozmaicić ją przez użycie soku buraczanego do zabarwienia spodu na kolor różowy, pięknie komponujący się z barwą owoców.
Składniki:
spód:
220g mąki pszennej
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
120g zimnego masła pokrojonego na kawałki
1 żółtko
1 łyżka czystego soku buraczanego
około 200g mascarpone
2 - 3 łyżki śmietany kremówki - 30%
3 łyżki cukru pudru
1 kubek truskawek
1/2 tabliczki białej czekolady startej na tarce o grubych oczkach
Jak zrobiłam:
na formę 26 - 27cm
spód:
Wymieszałam mąkę ze szczyptą soli, dodałam masło a potem szczypiąc i rozcierając palcami połączyłam składniki na masę o konsystencji kruszonki. Dodałam żółtko i cukier, szybko zagniotłam ciasto. Pod koniec wlałam sok buraczany. Jeżeli jest za suche, można dodać odrobinę więcej soku albo wody. Uformowałam ciasto w kulę, zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam do lodówki na 30 minut.
Formę wyłożyłam papierem do pieczenia.
Ciasto rozwałkowałam przez folię i przeniosłam do formy. Wylepiłam dokładnie spód i rant. Nakłułam spód w kilku miejscach. Wstawiłam do zamrażalnika na 10 minut, żeby stwardniał całkowicie. Dzięki temu nie trzeba spodu obciążać przed pieczeniem.
Piekłam w 180'C przez 20 - 25 minut, aż ciasto się zrumieniło.
Wystudziłam.
Mascarpone ubiłam ze śmietaną i cukrem pudrem. Wyłożyłam na wystudzony spód. Posypałam startą białą czekoladą. Na wierzchu ułożyłam owoce.