Tegoroczna edycja była szczególna, była wyjątkowa. Z wiadomych powodów, obostrzeń epidemicznych, organizacja całości musiała być inna, inna aranżacja wnętrza, stołów, w związku z tym mniejsza liczba gości, a impreza nie tak rozbudowana jak poprzednie, ale pomimo tych wszystkich trudności, też bardzo krótkiego czasu na przygotowania, organizatorzy w osobach Moniki Sadowskiej, Agnieszki Bulić i Lechosława Olszewskiego, który też wyselekcjonował wina, stanęli na wysokości zadania i Polskie Wina vol.7 przejdą do historii tych wydarzeń jako absolutnie wyjątkowa edycja.
A ja miałam przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w degustacji komentowanej. W tym roku prowadzącymi byli Chef kuchni Adrian Bęben i Iza Iskierka, oboje z Oda Bistro we Wrocławiu, i autorzy książki "Gościnność od kuchni" Patrycja Siwiec i Adam Pawłowski. Całość pod czujnym okiem Macieja Nowickiego / Ferment. Pismo o winie. /, wzbogacana komentarzami Tomasza Prange - Barczyńskego.
Myśl przewodnia gotowania Adriana i Izy / Oda Bistro / i filozofia autorów książki "Gościnność od kuchni" spotykają się tak idealnie, że degustację zgodnie nazwano "Oda do Gościnności"; budowanie świadomej gastronomii, szacunek dla produktu, dla klienta, sezonowość produktu, korzystanie pełnymi garściami z ogrodu, też tego w SPOT., tak można scharakteryzować sobotnią degustację i menu zaproponowane przez Oda Bistro.
Menu składało się z trzech dań, każde wyjątkowe, zgodne z filozofią Ody, do każdego propozycja jednego wina.
Ostatnie przygotowania, zaraz zaczynamy.
W kuchni dania przygotowuje się do podania, precyzja i skupienie.
....agrest z ogrodu, oczyszczony i pokrojony.
Obsługa w pełnej gotowości, tutaj Alicja i Jacek.
Goście i producenci win zajmują miejsca, w tym roku stoły ustawione inaczej niż poprzednio, po dwie osoby przy stole odstępy między stołami zachowane.
Prowadzący gotowi, od lewej Iza Iskierka, Adrian Bęben ( w kuchni działa Sous Chef Wiktor ) Patrycja Siwiec i Adam Pawłowski, degustację otwiera Lechosław Olszewski.
Maciej Nowicki robi zdjęcia, Tomasz Prange-Barczyński notatki.
Ciekawie mówili i z przyjemnością się ich słuchało.
Pierwsze danie to pstrąg z groszkiem i nasturcją. Ryba uśmiercona japońską metodą Ike Jime, która pozwala zachować najwyższą jakość i teksturę mięsa ryby, a z czasem nawet nawet rozwinąć wymiar umami. Ryba była wyjątkowo delikatna, a jednocześnie jędrna, podana z ogromną ilością ziół, z dominującą chyba nasturcją, sos przyjemnie kwaśny. Wino z Dworu Sanna seyval blanc na skórkach regenta świetnie grało z daniem. Danie okrzyknięto daniem doskonałym, wino dobrane było do sosu, to on dyktuje tutaj dobór wina.
To seyval blanc..
A tu kolejne wino już nalano, to do kolejnego dania, wino pomarańczowe Pet-Nat z winnicy Jadwiga.
Prosta bezpretensjonalna etykieta, zaprojektowana przez winiarza Juniora, nowoczesna, odzwierciedla prostotę win... to taka wyszukana prostota z klasą.
Producenci opowiadają o winie..
Takie wina spotykają się z różną reakcją klientów, ci wychowani na winach klasycznych są ostrożni i sceptyczni. To wino wysyła zaproszenie do młodszej generacji miłośników win i smaków.
Wiktor, Sous Chef Oda Bistro, to dzięki niemu Adrian może spokojnie prowadzić degustację.
Wszystkie ręce na pokład, kto sypie a kto psika?
Czas na deser, beza upieczona..
Wino nalane..teraz czas na Winnicę Zodiak Wodnik z Drawska Pomorskiego i czerwone 2018 leon millot, allegro, leciutko musujące..
A deser? Ten deser na długo zostawi ślad w moich kubkach smakowych, tak bardzo mój; miso z chleba, z truflą i jagodami, na wierzchu dachówka z bezy. Tekstura, smak wynikający z tygodni fermentowania skórek chlebowych..deser obłędnie doskonały.
Niestety to już koniec. Brawa, podziękowania, gratulacje...
Skromny, niewidoczny a jednak tak obecny w trakcie wydarzenia, Sous Chef Wiktor pokazuje się w końcu.
To już koniec, podzieliłam się moimi impresjami, wrażeniami, wspomnieniami.. Dziękuję SPOT., gratulacje, jesteście wielcy! Już czekam na kolejną edycję!