Zupełnie nie mogę zrozumieć tego, że ja, która uwielbia pieczenie, słodycze, desery, i która zna desery z różnych stron świata, nigdy ale to nigdy wcześniej nie próbowałam sernika hiszpańskiego, a dokładnie baskijskiego, co więcej, nawet o nim nie słyszałam. Trafiłam na niego na blogu Rozkoszny, wyglądał bardzo obiecująco, poczytałam o nim i upiekłam. Przepis jest trochę zmodyfikowałam, ale bardzo delikatnie, zgodnie z moimi upodobaniami.
Sernik baskijski z San Sebastian jest bardzo kremowy, oryginalnie podawany jeszcze płynny w środku, ma fakturę zupełnie inną niż tradycyjne serniki. Wierzch sernika jest ciemny, skarmelizowany, i taki powinien być. Z tego powodu w Hiszpanii nazywa się go spalonym sernikiem. Sernik hiszpański pieczony jest bez spodu, ja wolę jednak serniki na spodzie, mój jest zrobiony z ciasteczek, jest delikatny i chrupiący. Sernik oryginalny pieczony jest ze słonawego i tłustego serka lokalnego San Millan, dokładnie takiego smaku nie da się uzyskać przy pomocy serków dostępnych u nas. Ja użyłam serka Twój Smak, jest lekko słonawy i świetnie spisał się w tym serniku, to też mój ulubiony serek do robienia białej słodkiej polewy do ciasta marchewkowego, to tak przy okazji. Do zrobienia masy użyłam mascarpone, chociaż w serniku baskijskim jest wyłącznie ser San Millan, zawsze dodaję ten włoski serek do sernika, właśnie dla podniesienia kremowości masy, ale też smaku.
Sernik jest łatwy, wystarczy wymieszać składniki, no i zrobić spód, smakuje obłędnie a, przechowywany w lodówce trzyma się świetnie przez kilka dni.
UWAGA: 1 kubek to 250ml
Składniki:
na formę okrągłą 25-26cm
spód:
200g ciasteczek kruchych typu digestive, ja użyłam częściowo z czekoladą, częściowo zbożowych
70-80g masła, 3-4 duże łyżki, roztopionego
szczypta soli
masa serowa:
750g serka Twój Smak, też Philadelphia czy Almette
250g mascarpone
1 kubek drobnego cukru (kubek to 250ml)
2 łyżki cukru z wanilią (ewentualnie cukru wanilinowego)
6 dużych jajek
400ml śmietany kremówki, czyli 30% albo 36%
1 łyżeczka soli
jak zrobić:
formę wyłóż papierem do pieczenia, papier powinien sięgać do samej góry formy, a nawet wystawać poza nią.
Piekarnik rozgrzej do 200' C.
Ciasteczka zmiel na proszek, wymieszaj je z ze szczyptą proszku, dodaj masło roztopione, wymieszaj dobrze, aż powstanie mokra masa. Wylep nią dokładnie spód formy, ugniatając palcami. Piecz przez 7 minut, wyjmij, a piekarnik rozgrzej do 220' C góra dół, bez termoobiegu.
Serki z mascarpone, z cukrem i cukrem z wanilią dobrze ubij mikserem, ja to robię w robocie. Dodaj sól, wymieszaj. Dodawaj po jednym jajku, cały czas ubijając na wolnych obrotach. Teraz zacznij wlewać kremówkę wolnym strumieniem, nie przestawaj mieszać. Masa jest płynna i taka powinna być.
Wylej ją delikatnie i powoli na podpieczony spód, uważaj, żeby nie ruszyć ciasteczkowego spodu.
Ostrożnie wstaw formę do piekarnika, sernik piecz przez 35-40 minut, aż wierzch się przypiecze na ciemny kolor, a sernik po środku jeszcze się trzęsie. Tak powinno być. Kiedy jest upieczony wyłącz piekarnik, a sernik zostaw w środku. Po godzinie uchyl drzwiczki piekarnika i wystudź sernik całkowicie. Dzięki tej procedurze sernik nie opadnie. Wyjmij, wstaw do lodówki, najlepiej na kilka godzin. Teraz możesz podawać, sernik się nie rozleje, będzie idealny.