Lubię też wypróbowywać nowe przepisy, ulepszać je, poprawiać bez końca, i w końcu trafiłam na ten doskonały. Powtarzałam pieczenia według tej właśnie receptury kilkukrotnie, za każdym razem chałka wychodziła bezbłędnie. Jeżeli lubicie to pieczywo, no i macie drożdże, to do dzieła.
składniki:
na 1 bardzo dużą chałkę
4 kubki mąki pszennej
2 łyżeczki drożdży suchych albo 20g świeżych
3/4 kubka ciepłego mleka
1/4 kubka cukru plus 1 łyżeczka
2 jajka
1 żółtko, białko zostaw do posmarowania wierzchu
100g masła, roztopionego
1 łyżeczka soli
sezam do posypania wierzchu
Jak zrobić:
w ciepłym mleku rozpuść drożdże, suche też, i odstaw w ciepłe miejsce, żeby zaczęły pracować.
Do dużej miski przesiej mąkę, dodaj sól i cukier, wymieszaj. Jajka i żółtko wymieszaj z roztopionym, lekko przestudzonym ale jeszcze ciepłym masłem. W mące zrób dołek po środku, wlej tam masło z jajkami i drożdże. Lekko wymieszaj, zagarniając od środka, potem wyłóż na blat wysypany mąką i wyrób na gładkie, elastyczne ciasto, wyrabiaj przez minimum 8 minut, składając i rozciągając.
Z ciasta uformuj kulę, przełóż do natłuszczonej miski, przykryj ją folia spożywczą a potem odstaw w ciepłe miejsce na około 2 godziny do podwojenia objętości.
Wyrośniętą wyjmij z miski, krótko wyrób, a potem podziel na 3 albo 6 części.
Jeżeli robisz chałkę z 3 części, zapleć w luźny warkocz, zlepiając wałeczki z jednego końca.
Jeżeli robisz chałkę z 6 części, każdą uformuj w wałeczek o długości 40cm. Złącz je z jednego końca i zaplataj. Sposoby zaplatania znajdziesz TUTAJ.
Uformowaną chałkę przykryj folią i odstaw do napuszenia na około godzinę. Przed pieczeniem posmaruj białkiem i posyp ziarnami sezamu. Piekarnik rozgrzej do 180' i piecz chałkę przez około 25 - 30 minut, aż będzie rumiana.