niedziela, 12 lipca 2015

Banoffi Pie z malinami

Deser Banoffi Pie zyskał ogromną sławę nie bez powodu, to deser doskonały. Gdyby nie Hungry Monk, restauracja, która już dzisiaj niestety nie istnieje, i jej wspaniałe menu, nie byłoby nam dane delektować się banoffi.
W klasycznym przepisie pojawiają się  banany w warstwie owocowej, i te smakują fantastycznie, no i to od nich nazwa deseru - banany i toffi. Latem proponuję jednak wersję odmienioną, lżejszą, z naszymi rodzimymi malinami. Kompozycja malin i toffi smakuje wspaniale, nie trzeba ich smaku zmieniać cukrem czy sokiem z cytryny, ponieważ naturalny smak malin jest idealny w połączeniu z kajmakiem, mascarpone i maślanymi herbatnikami.











  









Składniki:


na małą, około 18cm tortownicę

150g ciasteczek owsianych, moje ulubione to Łakotki
około 40g masła roztopionego i ostudzonego
puszka masy kajmakowej (można ją zrobić samemu) *
około 250g  świeżych malin
250g serka mascarpone
180ml śmietany kremówki 36%
 2 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 łyżki cukru pudru
70g gorzkiej czekolady startej na tarce o drobnych oczkach

* Mleko skondensowane słodzone gotować przez 3 godziny w garnku z wodą.  Puszka musi być zamknięta i całkowicie przykryta wodą w trakcie gotowania - tego trzeba pilnować.








Jak zrobiłam:

Tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasteczka zmiażdżyłam przy pomocy wałka na proszek. Wymieszałam je z roztopionym masłem, a masę wyłożyłam na spodzie i częściowo brzegu tortownicy. Wstawiłam na moment do lodówki, żeby spód dokładnie stwardniał.

 Masę kajmakową lekko podgrzałam w rondelku, żeby stała się bardziej płynna i łatwiej było ją rozprowadzić. Rozprowadziłam ją na spodzie. 
Ułożyłam maliny na masie kajmakowej.
 Mascarpone zmiksowałam ze śmietaną, wanilią i cukrem pudrem. Rozprowadziłam na warstwie malin.  Wierzch posypałam startą czekoladą. 
Gotowe ciasto wstawiłam do lodówki na dobrych kilka godzin, żeby masa stężała. Dopiero po tym czasie można kroić bez obawy, że wszystko spłynie.





2 komentarze: