wtorek, 31 maja 2022

Makaron po azjatycku, z warzywami i grzybami stir fry, bezglutenowy i wegański

Nie jestem wielką znawczynią i miłośniczką kuchni azjatyckiej, ale od czasu do czasu mam na nią ogromną ochotę. Tak było parę dni temu. Zaopatrzenie mojej spiżarni było dość ograniczone, zrobiłam go z tego co miałam, a na szczęście zawsze mam zapas makaronu ryżowego, sos sojowy i olej sezamowy, a także suszone grzyby shitake. 

Nie jest to szczególnie wyszukany przepis, jest łatwy i szybki, ale bardzo smaczny. Bardzo ważne jest to, żeby nie rozgotować makaronu, nie smażyć warzyw zbyt długo, powinny być chrupiące i świeże, najlepiej przygotować go tuż przed podaniem, na świeżo.






















Składniki:

dla 2-3 osób

200g makaronu ryżowego

1 średnia cukinia, pokrojona w cienkie słupki o długości 3-4cm

1 średnia marchewka, pokrojona w słupki jak cukinia

1 papryczka chilli, drobno pokrojona

1/2 czerwonej cebuli, pokrojonej w piórka

5-6 pieczarek, pokrojonych w plasterki

5-6 grzybów shitake, namoczonych w gorącej wodzie, a potem pokrojonych w plasterki

1/2 papryki czerwonej, pokrojonej w paseczki

2 ząbki czosnku, drobno pokrojone

1/2 brokuła, najlepiej gałązkowego, ugotowanego na parze

2-3 szparagi, jeżeli białe to ugotowane, jeżeli zielone to surowe, pokrojone na podłużne kawałki

olej sezamowy

olej kokosowy

sos sojowy


jak zrobić:

w woku (albo na patelni) rozgrzej olej kokosowy, 1-2 łyżki, wrzuć cebulę, podsmaż, chilli, potem czosnek, paprykę, dodaj pieczarki, smaż przez chwilę. Po kolei dodawaj marchewkę, shitake, cukinię, na końcu brokuła podzielonego na cząstki, razem z łodyżkami. Warzywa i grzyby smaż krótko, cały czas mieszając.

W międzyczasie ugotuj makaron ryżowy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, makaron powinien być al dente. Na końcu przelej go dobrze zimną wodą, potem odcedź.

Dodaj makaron do warzyw, wymieszaj, polej olejem sezamowym i sosem sojowym, dość obficie, żeby makaron miał wyrazisty smak. Podawaj natychmiast.









sobota, 28 maja 2022

Castagnole - włoskie mini pączki z Nutellą, historia Nutelli i przepis na domową Nutellę

 Castagnole to po włosku kasztany, bo te małe pączki są wielkości kasztanów. Włosi najczęściej jadają je w czasie Karnawału, ale nie tylko. A ja proponuję zrobić je jako deser do weekendowej kawy. 

Kasztanki smakują wanilią i cytryną, są mięciutkie w środku i chrupiące na zewnątrz. Środek wypełniony orzechowym kremem dodaje pączkom cudownego smaku, sama Nutella jest doskonała, a Włosi ją uwielbiają. Wypełnia się nią tarty, dodaje do deserów, jest obecna we włoskim cukiernictwie niemal od II wojny światowej, kiedy to czekolada była towarem deficytowym. Europa zniszczona przez wojnę nie mogła sobie pozwolić na jej produkcję. Próbowano więc bardziej ekonomicznie wykorzystać jej zasoby, i tak cukiernicy z Turynu wpadli na pomysł, żeby dodawać do czekolady drobno posiekane orzechy laskowe, co zwiększało jej objętość. Tak powstała GIANDUJA. To nie koniec historii Nutelli, w 1946 roku cukiernik Pietro Ferrero opracował przepis, w którym połączył kakao z orzechami, były to bloki czekolady z zatopionymi w niej orzechami. Dopiero kilka lat później powstała bardziej kremowa wersja tego przysmaku nazywana wówczas Supercrema. Nazwa Nutella powstała 13 lat później za sprawą syba Pietro Ferrero - Michele, który udoskonalił Supercrema i stworzył bardzo kremową i aksamitną jego wersję, powstał wówczas pierwszy słoik Nutelli. Nazwa składa się z dwóch członów, pierwszy to orzech z języka angielskiego, a drugi to z łacińskiego "elle', co znaczy słodki. Taka nazwa miała większy potencjał marketingowy, była czytelna w całej Europie.

Fabryka rodziny Ferrero znajduje się na przedmieściach miasta Alba, to pilnie strzeżona forteca, produkuje się w niej, oprócz Nutelli, Tic Tac, Mon Cheri i Kinder. Michele Ferrero zmarł w 2015 roku i do tego czasu był najbogatszym Włochem. Nic dziwnego, słoik Nutelli jest sprzedawany na świecie co 2.5 sekundy. Do Polski Nutella trafiła dopiero w 1994 roku, uwierzycie?

Mimo takiego sukcesu tego kremu nie wszyscy lubią Nutellę, dla wielu jest niezdrowa, dla innych zbyt słodka. Poniżej podaję przepis na domową Nutellę dla tych wszystkich, którzy wolą ją zrobić samodzielnie i po swojemu.

2 kubki orzechów laskowych
100g gorzkiej czekolady
2 łyżki gorzkiego kakao
5 łyżek cukru pudru 
1-2 łyżki oleju słonecznikowego
1/3 kubka mleka kokosowego

Upraż orzechy na patelni albo blaszce w piekarniku. Potrzyj w bawełnianej ściereczce, najlepiej ręczniku kuchennym, żeby pozbyć się części łupinek. Zmiel orzechy na grubą mąkę. Czekoladę połam na kawałki, rozpuść w kąpieli wodnej. Do orzechów dodaj rozpuszczoną gorzką czekoladę, potem kakao, cukier puder, olej i mleko kokosowe. Całość dobrze zmiksuj. Przygotuj ładny słoik, przełóż do niego Nutellę. Ilość cukru możesz regulować w zależności od upodobań. 

A teraz przepis na włoskie castagnole...





















Składniki:

na 10-12 sztuk

210g mąki pszennej

60g cukru plus więcej do posypania

1 łyżeczka naturalnej esencji waniliowej

2 duże jajka

1 cytryna - skórka otara

50g miękkiego masła

szczypta soli

2 łyżeczki proszku do pieczenia

Nutella

olej rzepakowy albo słonecznikowy do smażenia

jak zrobić:

wszystkie składniki na ciasto, za wyjątkiem Nutelli, włóż do miski, wymieszaj i wyrób gładkie ciasto. Zawiń w folię spożywczą, włóż do lodówki na 30 minut.

Uformuj gruby wałek ok.2.5-3cm średnicy, potnij go na kawałki wielkości dużego kasztana. Rozpłaszcz każdy, na środek nałóż łyżeczkę Nutelli, zaklej kulkę. 

Nalej olej do garnka, rozgrzej go dobrze, powinien mieć 180' albo puszczać bąbelki przy włożeniu trzonka drewnianej łyżki, smaż aż będą mocno złociste. Wyjmij na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi, potem, jeszcze ciepłe obtocz w cukrze.

 




czwartek, 26 maja 2022

Placek drożdżowy z rabarbarem, najlepszy

Zrobiłam plackowi mnóstwo zdjęć, żeby oddać jego konsystencję, wyjątkowość, bo smaku, niestety zdjęcia nie oddadzą. I mam wrażenie, że to ciągle za mało, że nie udało mi się pokazać jego doskonałości. Lubię piec ciasta drożdżowe, placki szczególnie, a ten to zdecydowanie mój numer jeden. 

Wyrósł obłędnie, przy tym nie jest suchy, jest wilgotny, ciasto jest odpowiednio ciężkie, takie ciasto długo trzyma świeżość i zapach. Zrobienie dobrego ciasta drożdżowego nie jest szczególnie trudne, a jednak nie wszystkim się udaje. Jest kilka zasad, których trzeba przestrzegać, których trzeba się trzymać, wtedy sukces gwarantowany.

Pierwsza sprawa to drożdże. Ja wolę te świeże, wydaje mi się, że ciasto jest bardziej drożdżowe, ma lepszy zapach i konsystencję.  Drożdże suche mają tę przewagę, że zazwyczaj są świeże, mniejsze jest ryzyko porażki. Chociaż, zdarzyła mi się, kiedy użyłam drożdży z otwartej nie wiem jak długo torebki, pewnie były zwietrzałe, ciasto nie wyrosło.

Ciasto drożdżowe powinno mieć luźną konsystencję. Trzeba powstrzymać chęć podsypywania ciasta mąką, trzymać do samego końca ciasto rzadkie. Trudno takie ciasto wyrabiać ręką, bardzo przydaje się robot kuchenny z hakiem. Czas wyrabiania musi być długi, minimum 10 minut, dopiero kiedy ciasto zaczyna się odklejać od ścianek misy jest gotowe. Im więcej jajek i masła w składzie, tym jest lepsze, bardziej maślane, żółte i masne (to słowo najlepiej oddaje idealną konsystencję dobrego drożdżowego). I ostatnia rzecz, wyrastania ciasta nie należy skracać, musi podwoić objętość przy pierwszym wyrastaniu i zdecydowanie ją powiększyć przy drugim.

Placki drożdżowe najlepiej piec w wolny dzień, weekend, bo wymagają nie tylko czasu ale i spokoju. Zostawiam Wam ten przepis, może właśnie na nadchodzący weekend?.




























Składniki:

na blaszkę 25cm x 35cm

ciasto:

4 1/2 kubka mąki pszennej typ 450 albo 500 (1 kubek = 250ml)

50g drożdży świeżych (albo 24g suchych)

250ml mleka ciepłego, ale nie gorącego

200g cukru drobnego

200g masła bardzo miękkiego, podzielonego na porcje

1 jajko plus 3 żółtka

olej do posmarowania dłoni

szczypta soli

1 opakowanie cukru z naturalną wanilią


kruszonka:

170g mąki pszennej

70g cukru

150g zimnego masła


500g rabarbaru, pokrojonego na 1cm kawałki

4-5 łyżek cukru

1/2 łyżeczki cynamonu

KUBEK = 250ml

jak zrobić:

zrób rozczyn drożdżowy: w 100ml ciepłego mleka rozpuść drożdże, dodaj 1 łyżeczkę cukru i 1 łyżeczkę mąki. Odstaw na 10 minut, aż drożdże zaczną pracować.

Do miski wsyp mąkę, zrób dołek po środku, wlej rozczyn drożdżowy, dodaj cukier, cukier waniliowy, jajka, wlej resztę mleka, wymieszaj całość łyżką drewnianą albo, najlepiej, zrób to w robocie kuchennym i mieszaj przy pomocy końcówki - haka. Ciągle mieszając dodawaj po kawałku masła, jeżeli robisz to w robocie, to wyrabaj przez około 10 minut, aż ciasto będzie gładkie, elastyczne, odchodzące od ścianek, chociaż ciągle bardzo luźne. Jeżeli ręką, zwilż dłonie olejem i wyrabiaj, aż całe masło pracujesz w ciasto. Nasmarowanymi olejem dłońmi przenieś ciasto uformowane w kulę do wysmarowanej olejem miski. Zawiń miskę folią spożywczą i odstaw na około 1.5 godziny, aż podwoi objętość.

W międzyczasie przygotuj kruszonkę: wszystkie składniki połącz w misce, aż uformujesz grudki, wstaw miskę do lodówki.

Rabarbar wrzuć do miski, dodaj cukier i cynamon, wymieszaj, odstaw. Rabarbar puści sok, ten sok trzeba będzie odsączyć, do placka użyjemy samych owoców.

Formę wyłóż papierem do pieczenia. Przełóż do niej wyrośnięte ciasto, rozciągnij dłońmi na całej powierzchni i wyrównaj. Rozsyp odsączony rabarbar na wierzchu, przykryj jeszcze raz folią i odstaw na około 30 minut, powinno się napuszyć, czyli podnieść.

Piekarnik rozgrzej do 180'. Posyp ciasto kruszonką, piecz przez około 45-50 minut, aż wierzch będzie zrumieniony i złocisty.














poniedziałek, 23 maja 2022

Muffiny bananowe z orzechami, wegańskie, bezglutenowe i przepyszne

 To z całą pewnością moje najlepsze muffiny, bananowe i w ogóle. Babeczki nie są moim ulubionym wypiekiem, jakoś wydają mi się dość nudne i przewidywalne. Robiłam je wiele razy, słodkie i wytrawne, ciągle szukając tych ulubionych, po przepis na które będę sięgać kiedy mi przyjdzie ochota na muffiny, i dotychczas, do tych właśnie, nie zrobiłam takich idealnych.

A dlaczego się nimi tak zachwycam? Bo są pełne smaków, z wyraźnie wyczuwalnym smakiem banana, są wilgotne, ale bez śladów zakalca, pięknie wypieczone, rumiane i złociste na wierzchu. Dodałam do ciasta sporo posiekanych orzechów włoskich, co kęs trafiasz na taki kawałek, który przyjemnie chrupie.

Dodanie masła orzechowego też zrobiło swoje, jeżeli je lubicie to wyczujecie jego smak, a wiecie doskonale, że banan i masło orzechowe to idealna para.

Dodatkowym atutem muffinek jest prostota i czas przygotowania, to zaledwie kilka minut, wystarczy widelec, nie trzeba wyjmować miksera, a to duża oszczędność czasu i pracy w doprowadzeniu kuchni do porządku po pieczeniu. Jaki to dzień dzisiaj? Poniedziałek, a to dzień, w który nie mamy specjalnie ochoty na pieczenie. Z moich obserwacji najbardziej nam się chce działać w kuchni pod koniec tygodnia, jeżeli się ze mną zgadzacie, napiszcie w komentarzach. A jaki to ma związek z muffinami? Taki, że w 15 minut przy niewielkim nakładzie kosztów i pracy możecie sobie zrobić taką przyjemność na jutrzejsze śniadanie, wykorzystując przy okazji przejrzałe, brązowe banany, które, jeżeli jecie banany jak ja, są nie do uniknięcia.  Ilość cukru w muffinach proponuję regulować w zależności od upodobań i tego jak słodkie są banany.























Składniki:

na 9-10 muffinek, tych mniejszych


400g bardzo dojrzałych bananów, u mnie to były 3 średnie

60ml syropu klonowego

60g cukru kokosowego

120g masła orzechowego

2-3 łyżki oleju sezamowego

mała łyżeczka cynamonu 

125g mąki owsianej

2 łyżeczki sody oczyszczonej

duża szczypta soli

garść orzechów włoskich grubo posiekanych


jak zrobić:

widelcem rozgnieć banany, przełóż je do miski, dodaj mąkę wymieszaną z solą, cynamonem i sodą oczyszczoną, wymieszaj. Teraz czas na masło orzechowe i olej sezamowy, dodaj i dobrze wymieszaj. Dodaj syrop klonowy i cukier koksowy. Na końcu wrzuć orzechy, wymieszaj.

Nałóż masę do blaszki na muffiny, każdy otworek wyłóż foremką do babeczek. Otwory napełnij do 2/3 wysokości. Na wierzchu każdej babeczki możesz ułożyć orzecha włoskiego, możesz też udekorować je inaczej.

Piecz w 180' przez około 25-30 minut, aż wierzch będzie złocisty, a patyczek przy nakłuciu suchy.










niedziela, 22 maja 2022

Paj z rabarbarem i sernikiem, inaczej

 Wiecie, że rabarbar to warzywo, a dokładnie bylina? Ma jeszcze inną nazwę, rzewień, ale znamy go pod nazwą rabarbar. Dlaczego dziwi to, że to warzywo? Przecież używamy w kuchni wielu warzyw, i rzadko nas dziwi to, że nazywamy je warzywami. Jednak rabarbar najczęściej jest łączony ze smakami słodkimi, przyzwyczailiśmy się, że jest składnikiem deserów, i stąd trudno nam zakwalifikować go do grupy, w której mamy ziemniaki czy marchew. Do tego, to co zjadamy to ogonki liściowe, nie łodygi jak pewnie większość myśli. Ale koniec już wstępu biologicznego, a raczej botanicznego. 

Lubię rabarbar w moich działaniach kulinarnych, bo ma piękną barwę, a jego kwaśność świetnie się komponuje ze słodkim smakiem, a nie jest tajemnicą, że wypieki to moja ulubiona działka Lubię go z dodatkiem, oprócz cukru oczywiście, cynamonu i kardamonu. Parę lat temu uczestniczyłam w warsztatach prowadzonych przez świetnego kucharza z Łodzi i nauczyłam się od niego, że jeżeli chcesz stłumić kwaśny smak któregoś ze składników, dodaj sok z cytryny, kwas zabijasz kwasem. Tak też zrobiłam i nadzienie rabarbarowe smakowało fantastycznie.

Niedziela do południa, jeżeli macie podstawowe składniki do ciasta kruchego i jeszcze rabarbar, bo większość z nas ma biały ser gdzieś tam z lodówce, to zachęcam to upieczenia tego ciasta, do popołudniowej kawy paj będzie cudowny. Sposób złożenia też uprościłam, nie trzeba bawić się w kratkę, wystarczy szerzej rozwałkować ciasto, a potem zawinąć brzeg do środka. Wygląda pięknie, smakuje świetnie, jeszcze lepiej z kulką lodów waniliowych. Jeszcze dwa słowa wyjaśnienia słowa paj, czy po angielsku pie, ciasto, tarta. która jest pokryta ciastem i ma dużo nadzienia, tradycyjnie nazywa się w angielskim pie, tak jak apple pie... :) 

























Składniki:

na formę 26cm


320g mąki pszennej 

160g masła o temperaturze pokojowej

szczypta soli

2 jajka i 1 żółtko

100g cukru pudru


200g białego sera śmietankowego albo pełnotłustego

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

4-5 łyżek cukru pudru, albo więcej, jeżeli chcecie bardziej słodko


500g rabarbaru

2 łyżeczki cynamonu

1 łyżeczka kardamonu

2 łyżki mąki ziemniaczanej

2 łyżki soku z cytryny

szczypta soli

cukier


jak zrobić:

mąkę wymieszaj z solą, dodaj cukier puder, wymieszaj. Dodaj pokrojone na kawałki masło, szybko rozetrzyj z mąką, wbij jajka i żółtko, zagnieć gładkie elastyczne ciasto. Jeżeli jest za suche, dodaj odrobinkę wody, ale proporcje są takie, że powinno dać się zagnieść idealnie. Zawiń w folię spożywczą, włóż do lodówki na 30 minut.

Przygotuj masę sernikową: dobrze ubij wszystkie składniki na gładki, puszysty krem, najlepiej mikserem.

Rabarbar umyj i osusz, nie obieraj, pokrój na 1cm kawałki. Przełóż do miski, wymieszaj z przyprawami i sokiem z cytryny za wyjątkiem cukru, cukrem zasyp rabarbar na wierzchu. Kiedy odlejesz płyn zgromadzony na dnie, wymieszaj wszystko jeszcze raz, przed nałożeniem na masę serową.

Formę wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkuj na placek większy niż forma, brzegi powinny zwisać poza brzegi po przeniesieniu do formy (na zdjęciu). Na spód nałóż krem sernikowy, rozprowadź równo na całej powierzchni. Na wierzchu rozsyp rabarbar z przyprawami, odsączony, bez soku, który oddał. Brzegi ciasta załóż do środka, przykrywając częściowo nadzienie, trochę jak w galette. Piecz w 180' przez około 40 minut, aż ciasto będzie mocno złociste. Tartę możesz podawać lekko ciepłą, z lodami waniliowymi będzie jeszcze lepsza.




sobota, 21 maja 2022

Zapiekanka z cukinii z kozim serem, wegetariańska

 Kiedy nie macie pomysłu na obiad czy kolację, a macie jakieś warzywa, a najlepiej cukinię, to koniecznie wypróbujcie to danie warzywne. Wystarczy wszystko pięknie pokroić, doprawić, no i upiec.

Ja dodałam ser kozi twarożkowy, jego smak świetnie pasuje do smaku cukinii, ale jeżeli nie lubicie koziego, wiele osób ma z nim problem, możecie użyć owczego, albo startego sera żółtego. Wypełniaczem zapiekanki jest chleb żytni na zakwasie, który sama piekę, oczywiście. Najlepszy jest chleb czerstwy, niestety, ja miałam świeżutki, też był dobry. Czerstwy chleb byłby bardziej chrupiący, a co najważniejsze, słabiej chłonie płyny, nie rozpada się w mieszaninie warzyw. 

Moją zapiekankę posypałam wegańskim parmezanem, który bardzo lubię. A użyłam go żeby potrawa była jeszcze mniej kaloryczna. Całość jest lekka, dietetycznie bardzo zdrowa. Jeżeli chcecie, możecie zastąpić go parmezanem tradycyjnym. Tyle wstępu, krótko, bo planuję jeszcze jeden post, tym razem słodki. Nie jest to tajemnica, że uwielbiam wypieki i słodkości, przygotowywanie deserów to moja pasja. Jest weekend, a to najlepszy czas na pieczenie i jedzenie.

































Składniki:

kwadratowe naczynie żaroodporne średniej wielkości

porcja dla 3 osób


3 średnie cukinie, pokrojone w kostkę

1 duża biała cebula, drobno pokrojona

3-4 średnie marchewki, obrane, przekrojone na pół i pokrojone w plasterki

3-4 kawałki/ skibki chleba, najlepiej żytniego, czerstwego

1 papryka czerwona, pokrojona w kostkę

1 jajko

sól, pieprz

pieprz cayenne

oliwa


roladka sera koziego, pokrojonego w plasterki - opcjonalnie


parmezan wegański:

3-4 łyżki płatków drożdżowych

2 łyżki mielonych migdałów

duża szczypta soli

szczypta kurkumy


jak zrobić:

na patelni rozgrzej 2-3 łyżki oliwy. Wrzuć cebulę, podsmaż, aż będzie złocista, dodaj pokrojoną marchewkę, smaż przez około 5 minut, często mieszając.

Pokrojoną w kostkę cukinię, razem ze skórką (kostki wielkości ok. 0.8cm x 0.8cm), wrzuć do miski, wymieszaj z podsmażoną cebulą i marchewką i pokrojoną papryką. Chleb pokrój w kostkę, skrop oliwą, dodaj do warzyw. Dodaj jajko, potem 2 łyżki oliwy, wymieszaj. Mieszaninę warzyw przełóż do żaroodpornego naczynia nasmarowanego oliwą albo olejem. Wierzch warzyw posyp parmezanem.

Piecz w 180' pod przykryciem przez około 20-25 minut, potem wyjmij z piekarnika, odkryj, ułóż plasterki sera na wierzchu, piecz jeszcze przez około 15-20 minut, aż parmezan się przypiecze i będzie złocisty.  



  

piątek, 20 maja 2022

Crostata z nadzieniem z ricotty z czekoladą, najlepsza włoska tarta

Dzisiaj przepis nie dietetyczny, nie wegański czy bezglutenowy. Tradycyjne ciasto z masłem, cukrem i jajkami, a to dlatego, że jest tak niesamowite i pyszne, że nie miałam sumienia go przerabiać i zmieniać tę jakość. Ciasto kruche jest wyjątkowe, maślane i bardzo kruche, to chyba najlepsze ciasto kruche jakie kiedykolwiek zrobiłam. Środek z kremu z ricotty dopełnia smak tej tarty. Ta crostata to kwintesencja kuchni włoskiej, prosta, bezpretensjonalna, i przez to wyjątkowa. Taka jest właśnie ta kuchnia, niewiele składników, ale każdy doskonałej jakości, i tak dobrane, że całość jest niepowtarzalna.

Muszę przyznać, że o ile uwielbiam kuchnię włoską, to nie przepadam, a raczej nie przepadałam za włoskimi deserami, no może za wyjątkiem tiramisu i cantucini. Ta crostata zmieniła moje zdanie o słodyczach włoskich. Możecie się spodziewać kolejnych przepisów, równie dobrych, a nawet lepszych.



























na formę 26-28cm

ciasto:

500g mąki pszennej TYP 500

250g miękkiego masła

200g cukru pudru

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

1 cytryna – skórka otarta

4 żółtka

 szczypta soli

krem:

500g ricotty

175g cukru

2 żółtka

szczypta cynamonu

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

skórka otarta z ½ pomarańczy

100g gorzkiej czekolady – najlepiej drażetki


Jak zrobić:

mąkę wymieszaj z solą i cukrem pudrem, dodaj masło pokrojone na kawałki, ekstrakt waniliowy i skórkę otartą z cytryny, żółtka i masło, zagnieć gładkie i elastyczne ciasto. Włóż do lodówki na 30 minut, żeby trochę stwardniało.

Krem:

ricottę wymieszaj z żółtkami i cukrem, dodaj resztę składników, wymieszaj.

Formę wyłóż papierem do pieczenia. 2/3 wychłodzonego ciasta rozwałkuj na papierze, przenieś do formy i wylep nim dokładnie spód i brzegi. Przełóż krem do formy.

Pozostałą 1/3 ciasta rozwałkuj, najlepiej na papierze do pieczenia i przez folię, potnij na paski, ułóż je na wierzchu kremu w kratkę. Piecz w 180’przez 40 minut, aż wierzch będzie złocisty. Przed podaniem możesz posypać cukrem pudrem.