Już była pasta z pieczoną dynią, nie zdążyłam ze zdjęciami, wczoraj zupa krem, udało mi się zrobić kilka, na szczęście. A dynia jest wyjątkowo barwnym i fotogenicznym obiektem, i do tego jej barwa pozostaje tak samo żywa i intensywna podczas gotowania.
Przechodzę do rzeczy, do zupy.
Dynia Hokkaido nie wymaga obierania ze skórki, wystarczy ją przekroić, usunąć wnętrze z pestkami, pokroić na kawałki i gotować. Dynie z innych gatunków trzeba koniecznie obrać.
Z braku czasu użyłam bulionu warzywnego gotowego bio, polecam jednak ugotowanie własnego, to nic trudnego: wystarczy zalać wodą pokrojone warzywa korzeniowe, te twarde, można dodać seler naciowy, Włosi obowiązkowo używają go do bulionów i wiedzą co robią. Wrzucamy kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego, doprowadzamy do wrzenia, potem zmniejszamy ogień i gotujemy, gotujemy, aż warzywa zmiękną. Po pewnym czasie dodajemy natkę pietruszki, spory pęczek, można dodać liście selera albo inną zieleninę, chwilę jeszcze gotować i bulion gotowy.
Zupa dyniowa wymaga dobrego doprawienia. Można to robić zgodnie z indywidualnymi upodobaniami, jeżeli nie lubicie cynamonu czy imbiru, można je pominąć, zastąpić tym, co się lubi.
składniki:
na 6-8 porcji
1 średnia dynia Hokkaido, wydrążona i pokrojona
1 - 2 średnie marchewki, pokrojone
1 średnia cebula, pokrojona w kostkę
1 1/2 litra bulionu warzywnego
1 puszka mleka kokosowego
2-3 łyżki oliwy
1-2 łyżeczki chilli w proszku, w zależności od preferencji
szczypta cynamonu
1 łyżeczka imbiru mielonego
szczypta gałki muszkatołowej
sól, pieprz
sok z 1/2 pomarańczy
sok z 1/2 cytryny
szczypta cukru
garść pestek dyni uprażonych - do podania
chudy boczek wędzony, pokrojony w kostkę, podsmażony - opcjonalnie - do podania
jak zrobić:
w dużym garnku rozgrzej oliwę, dodaj cebulę, chwilę smaż, potem wrzuć marchewki i kawałki dyni, mieszając często podsmażaj przez kilka minut. Podlej delikatnie bulionem, podgrzewaj, aż dynia się bardzo dobrze rozgrzeje, a potem zacznie gotować. Zmniejsz ogień, dolej więcej bulionu, gotuj, aż dynia będzie miękka. Kiedy trochę przestygnie zblenduj warzywa na gładki krem, wstaw znowu na mały ogień, dodaj soki z cytrusów, wymieszaj i dolej więcej bulionu, aż uzyskasz pożądaną konsystencję. Ciągle delikatnie podgrzewając zacznij doprawiać, próbuj, doprawiaj i próbuj.
Pod koniec dodaj mleko kokosowe, podgrzej i dopraw ostatecznie.
Podawaj natychmiast, posypaną uprażonymi pestkami dyni i, ewentualnie, kawałkami boczku, najlepiej ze świeżą bagietką.