Pizzą można bawić się na różne sposoby, zmieniając dodatki w zależności od ochoty, upodobań, potrzeb, czy po prostu zawartości lodówki. Jeden warunek jednak każda pizza musi spełniać, musi się opierać na idealnie cienkim i chrupiącym spodzie.
Taki spód już opanowałam, ale to mi nie wystarcza, to nie jest już dla mnie wyzwanie. Pizza na spodzie innym niż z białej pszennej mąki, taki cel sobie postawiłam.
Mąka orkiszowa chlebowa, zdecydowanie zdrowsza, zamiast zwykłej pszennej mąki, to powinno zaspokoić potrzeby tych wszystkich, którzy unikają jedzenia białej mąki.
Składniki:
ciasto:
500g mąki orkiszowej chlebowej 1100
1 opakowanie suchych drożdży
320ml letniej wody
15g miodu
60ml oliwy virgin
10g drobnej soli
3 ząbki czosnku, obrane i przeciśnięte przez praskę
dodatki
2 kule mozarelli (około 200g)
kilkanaście pomidorków koktajlowych
10 pomidorów suszonych w oleju
sól, pieprz
oliwa
Jak zrobiłam:
ciasto:
1. Czosnek wymieszałam w połowie, czyli 30ml oliwy. Odstawiłam na moment, żeby się przegryzły.
2. Mąkę połączyłam z drożdżami, miodem, oliwą - jedną i drugą, i wodą. Wyrabiałam przez 10 minut, aż ciasto było elastyczne i gładkie.
3. Dodałam sól i wyrabiałam je jeszcze przez kilka minut. Przełożyłam do nasmarowanej oliwą miski i odstawiłam na około 1 godzinę, a lepiej na trochę dłużej, żeby podwoiło swoją objętość.
dodatki:
W międzyczasie przygotowałam sos do pizzy. Zblendowałam pomidory suszone i pomidorki koktajlowe. Doprawiłam solą i pieprzem. Mozarellę pokroiłam w plasterki.
4. Kiedy ciasto wyrosło, uderzyłam je pięścią, żeby odgazowało. Nie wyrabiałam go już jednak. Podzieliłam na dwie części, a każdą z nich na 6 małych kulek. Kulki rozwałkowałam na placki, które ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Wierzch każdego placka posmarowałam odrobiną oliwy i posypałam czarnuszką.
5. Piekarnik rozgrzałam do 220'C. Placki piekłam przez kilka minut, aż biegi lekko zbrązowiały a na środku pojawiły się bąble.
6. Wyjęłam z piekarnika, wierzy placków posmarowałam sosem z pomidorów, na wierzchu ułożyłam plasterki mozarelli i piekłam przez chwilę, aż mozarella się rozpuściła.
Niestety, zabrakło mi rukoli, ale najlepsza byłaby pizza ze świeżymi liśćmi na wierzchu.
Okazuje się, że mąka orkiszowa doskonale się sprawdza w pizzy. Placki mają lekko ciemniejszy kolor, ale ciasto wyrasta doskonale i podobnie smakuje.
lubię taką pizze:D też dzisiaj robię na orkiszowym spodzie:)
OdpowiedzUsuńBardzo często robię podobne, ale bez czarnuszki - muszę sobie o niej przypomnieć, bo kupiłam i stoi smętnie w szafce :)
OdpowiedzUsuńWitaj. :) Nominuję Cię do Liebster Blog Award . Więcej informacji znajdziesz na moim blogu http://www.mojewypiekiinietylko.com/2014/03/liebster-blog-award/#more-1622 Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń