Ale ten moment nadszedł i postanowiłam się z nimi, kaszami, uporać, zaczynając od gryczanej, bo ładna.
Będzie więc u mnie kasza i na słono i na słodko.
Zaczęłam od bardzo prostego pomysłu, czyli placuszków.
Udały się znakomicie, kruche, przyjemnie orzechowe w smaku, efektownie prezentujące się na talerzu, szczególnie po dodaniu pomarańczowej pasty z marchewki.
Składniki:
placki:
na około 12 małych placków
150g kaszy gryczanej, ugotowanej na sypko
garść rukoli, posiekanej
50g twardego sera koziego, startego
sól, pieprz
2 jajka
3 łyżki mąki gryczanej
olej do smażenia
puree z marchewki:
około 300g
100ml wody
1 łyżka miodu
2 cebule
1 łyżeczka imbiru
1/2 łyżeczki chilli
szczypta soli
masło do usmażenia cebuli
jogurt grecki - opcjonalnie - do podania
Jak zrobić:
placuszki:
Kaszę po ugotowaniu ostudź. Wymieszaj z pozostałymi składnikami, przypraw solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej odrobinę oleju albo masła. Formuj małe płaskie placuszki i smaż na dobrze rozgrzanym oleju z obu stron.
puree z marchewki:
1. Na maśle podsmaż cebulę pokrojoną w kostkę. Kiedy będzie rumiana, dodaj wodę z solą i pokrojoną w plasterki marchewkę. Duś przez 20 minut, aż będzie miękka.
2. Dodaj imbir, chilli i miód. Zblenduj marchewkę na puree.
Placuszki podałam z toppingiem z puree z marchewki, a można je zjeść również z jogurtem greckim, dodaje wiosennej świeżej nuty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz