Ciasto zdobi cień krzyża Santiago na warstwie cukru pudru. Ta dekoracja pojawiła się po raz pierwszy w 1924 roku i od tego momentu stała się tradycyjna na tarcie de Santiago.
Ciasto wspaniale smakuje do hiszpańskiej kawy z mlekiem, też do słodkiego wina. Nie ma w nim tłuszczu i prawie, pomijając odrobinę w spodzie który można pominąć, mąki. Jest żujące, wilgotne, wyjątkowe, do tego bardzo łatwe w przygotowaniu i szybkie. Kto raz spróbował, z pewnością wróci do tego przepisu nie raz.
I jeszcze, po raz pierwszy zrobiłam taki spód do tarty, jest doskonały, sami oceńcie.
składniki:
na formę 25cm - około 8 kawałków
spód:
1 jajko
2/3 kubka cukru
1 1/4 kubka mąki, i trochę więcej jeżeli trzeba
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu waniliowego
nadzienie:
4 jajka
1 1/4 kubka cukru
skórka starta z 1 cytryny
1 łyżeczka mielonego cynamonu
2 kubki mielonych migdałów
cukier puder do posypania
jak zrobić:
w misce ubij jajko i cukier z 1 łyżką gorącej wody na kremową masę, dodaj mąkę i wymieszaj szpatułką, aż ciasto będzie odchodzić od brzegów naczynia. Ciasto ma być elastyczne i nie kleić się, jeżeli trzeba, dodaj odrobinę więcej mąki. Odstaw.
Ubij jajka z cukrem na kremową masę, przez około 1 minutę. Przy pomocy szpatułki wmieszaj w masę jajeczną mielone migdały i startą skórkę z cytryny.
Formę wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto na spód rozwałkuj i przenieś do formy. Wylep dokładnie spód i boki, spód nakłuj w kilku miejscach. Wylej nadzienie na przygotowany spód, nie podpiekaj go wcześniej. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 170' aż wierzch będzie złocisty i uformuje się na nim skorupka, przez około 40 minut, chociaż moje ciasto było gotowe wcześniej.
Posyp wierzch cukrem pudrem. Podawaj po wystudzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz