Tymi ciasteczkami przerwałam pisanie bloga, nimi otwieram jego kolejny rozdział. Wielki powrót?
Nie będę się rozwodzić nad tym, skąd ta przerwa, bo trochę sama jej nie rozumiem; poczułam, że potrzebuję odpoczynku, oderwania się na chwilę od bloga po tych latach reżimu blogowego, tak zrobiłam a potem przerwa trwała i trwała. Po jakimś czasie powrót wydawał mi się coraz trudniejszy, a potem już niemożliwy. Aż do dzisiaj kiedy pomyślałam, że zmarnowałam tyle pracy, która dawała mi ogromną radość. Zajrzałam na bloga i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu odkryłam, że ktoś, nawet wielu ktosiów według statystyk, tu ciągle zagląda. Bardzo miłe takie odkrycie. Tak bardzo miłe, że jestem tu znowu i ja, i chyba już zostanę na dłużej.
Dzisiaj przypomnienie tych genialnych ciasteczek, które będą doskonałe na Święta. Bez mąki, wilgotne, pachnące, aromatyczne, doskonale się przechowują w puszce, i też w pięknej puszce mogą być pięknym prezentem.
Składniki:
na około 33-35 ciasteczek
4 kubki mąki migdałowej - drobno zmielonych migdałów
1/2 kubka cukru brązowego
1/4 kubka miodu
1/2 łyżeczki soli
2 duże jajka
1/2 kubka cukru DEMERARA
33-35 migdałów w skórce albo blanszowanych
jak zrobić:
w misce wymieszaj mąkę z cukrem, dodaj sól, wymieszaj. Teraz czas na miód i jajka dodaj je i dobrze wymieszaj ciasto. Na początku będzie się wydawało za suche, niech nie kusi Cię dodanie wody albo dodatkowego jajka, po chwili składniki zaczną się pięknie kleić i uzyskasz mokre, gładkie ciasto.
Na suchej patelni upraż migdały, uważaj, żeby ich nie spalić, tylko do pierwszy śladów przypieczenia.
Nabieraj po 1 łyżce masy, dłońmi uformuj idealną kulki, powinny być tej samej wielkości. Cukier Demerara wsyp do miseczki, obtocz kulki w cukrze. Ciasteczka układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. W ciasteczkach delikatnie zrób kciukiem dołki, wciśnij w nie migdały, po jednym w każdy.
Piekarnik rozgrzej do 180', piecz ciasteczka przez 15-17 minut, aż będą złociste



.jpg)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz