Castagnole to mini pączki z mokrego ciasta, którego podstawową treść stanowi ricotta. Są aromatyczne dzięki dużej ilości startej skórki pomarańczowej i wanilii, mięciutkie i wilgotne. Można je posypać cukrem, chyba najlepiej cukrem pudrem, próbowałam obtoczyć w drobnym cukrze, ale pączki nie są tłuste, i nawet na gorących, prosto z oleju nie chce się przyczepiać.
To bardzo łatwy, wyjątkowo szybki i nieskomplikowany jeżeli chodzi o składniki przepis, a pączki cudowne. Ja się zakochałam.
składniki:
na 16 - 20 sztuk
1 jajko
80g cukru
skórka starta z 1 pomarańczy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 opakowanie cukru wanilinowego albo z wanilią
duża szczypta soli
250g sera ricotta
160g mąki pszennej plus więcej do obsypywania rąk
olej roślinny do smażenia
cukier puder albo cukier kryształ drobny do posypania - opcjonalnie
jak zrobić:
w misce roztrzep jajko rózgą, dodaj startą skórkę pomarańczową, proszek do pieczenia,cynamon, cukier waniliowy albo waniliowy, cukier zwykły, sól...wszystko dobrze wymieszaj, ja roztrzepywałam rózgą. Teraz dodaj ricottę, wymieszaj, na końcu mąkę, połącz z resztą składników. Ciasto będzie mokre i klejące, takie ma być.
Obsyp dłonie mąką i formuj kulki wielkości orzecha włoskiego albo piłeczki pingpongowej. Mi wyszło 17 pączków, Bartek podaje 30 sztuk, można wiec formować je trochę mniejsze.
W garnku rozgrzej olej, smaż na głębokim tłuszczu, aż będą mocno złociste, a raczej jasno brązowe.
Jeszcze gorące posyp cukrem.
jadłabym :)
OdpowiedzUsuń