Kiedy wypróbowałam już chyba większość możliwych wariantów jabłecznika tego lata, na Moje Wypieki wpadła mi w oko szarlotka sypana. Decyzja była szybka, szarlotka też, po godzinie waniliowo cynamonowy zapach rozchodził się w całym domu.
Co więcej, po dwóch dniach powstała kolejna szarlotka, ponownie sypana, z której lwia część zniknęła kiedy ciasto było jeszcze gorące. Nie wiem, kto jest autorem przepisu na tę szarlotkę, ale z pewnością był czy jest geniuszem wypieków.
Parę lat temu w Poznaniu przy ulicy Żydowskiej mieścił się lokal 'W Ramce". Była to zasadniczo restauracja, ale zasłynęła z doskonałej szarlotki podawanej na ciepło z lodami. Dzisiaj taki deser należy do klasyki, ale wtedy było to coś nowego, a szarlotka, właśnie taka sypana, była ciastem niespotykanym. Oryginalny przepis z pewnością pochodzi sprzed wielu lat. Klasyka zawsze się sprawdza, w gotowaniu in w modzie.
Składniki:
1 kubek mąki pszennej
1 kubek cukru
1 kubek kaszy manny
1 i 1/2 czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 i 1/2 kg jabłek
170g masła
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczka kardamonu
2 łyżki cukru waniliowego
Jak zrobiłam:
1. Suche składniki, czyli mąkę, sól, cukier, proszek do pieczenia i kaszę wymieszałam. Podzieliłam na 3 części.
2. Jabłka obrałam i starłam na tarce o grubych oczkach. Trzeba uważać, żeby części gniazd nasiennych nie dostały się do startych jabłek; nie ma niczego gorszego niż łuska w jabłeczniku. Do połowy jabłek wsypałam cynamon i kardamon, a do drugiej połowy dodałam cukier waniliowy. Można oczywiście doprawić jabłka wyłącznie cynamonem albo wanilią.
3. Tortownicę 25cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do 180'C.
4. Na spód blaszki wysypałam 1/3 część suchych składników, wyrównałam. Na tej warstwie ułożyłam połowę startych jabłek, na niej kolejną 1/3 suchych składników, drugą połowę jabłek i ostatnią część suchych składników. Wierzch posypałam startym na tarce o grubych oczkach masło.
Szarlotkę piekłam w temperaturze 180'C przez około 60 minut.
Szarlotkę piekłam w temperaturze 180'C przez około 60 minut.
prosta, a wygląda jak ciasto z tradycyjnej cukierni:)
OdpowiedzUsuńdokladnie! :)
UsuńFajny i szybki pomysł na ciacho. :)
OdpowiedzUsuńŁukasz http://kuchniaalukasza.blogspot.com/
i to pyszne ciacho! odwiedzę bloga :)
UsuńZapisana do zrobiena :-)
OdpowiedzUsuńmiło! :)
UsuńU mnie również jabłka w roli głównej :D
OdpowiedzUsuńzaraz zajrzę :)
UsuńTakiej jeszcze nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńMam teraz dużo jabłek, więc pewnie powinnam spróbować :)