No i taka jest ta sałatka, że kubki wariują, a chce jej się więcej i więcej. Czas przygotowania to zaledwie 10 minut, a sałatka jest gotowa w 20. Można ją również przechować w lodówce nawet do następnego dnia.
Uwaga jednak, bo niby łatwa, a jednak wymagająca. Brokuł musi twardy, ja go wrzuciłam do wrzątku na kilka chwil, dressing koniecznie dobrze doprawiony, bo smak zarówno brokuła jak i ciecierzycy nie należą do najbardziej wyrazistych. Granat koniecznie wybierzcie dojrzały, uważajcie, żeby nie miał brązowych plam. To chyba tyle, a więc do dzieła.
składniki:
4-6 porcji
1 średnia cebula, cienko pokrojona
1 łyżeczka mielonego kuminu ( kmin i kumin to to samo )
1/2 kubka jogurtu greckiego
2-3 łyżki tahini
3 łyżki oliwy
1-2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz
1 duży, świeżutki brokuł, same różyczki
1 puszka ciecierzycy, odsączonej
1/2 owocu granatu - ziarna
jak zrobić:
w garnku zagotuj osoloną wodę, wrzuć przygotowane różyczki brokuła na 3 minuty, szybko wyjmij na sito, odsącz dokładnie i wystudź.
Na suchej patelni krótko, 1-2 minuty, podpraż kumin.
Przesyp do dużej miski, dodaj jogurt i tahinę, oliwę, sól, pieprz, wymieszaj na gładki sos. Dodaj ostudzone różyczki brokuła, odsączoną ciecierzycę, cebulę i ziarna granatu. Delikatnie wymieszaj, żeby lekko obtoczyć składniki w dressingu. Odstaw do lodówki na 10 minut, żeby składniki się przegryzły. Podawaj ze świeżym pieczywem.
smakowice , a czemu nie może mieć tych plam ?
OdpowiedzUsuń