Jestem zdecydowaną miłośniczką makaronu, który stanowi podstawę mojej diety. Jadam go na wszystkie możliwe sposoby, a moim ulubionym jest ten najprostszy, z oliwą, czosnkiem, papryczką i bazylią.
Dzisiejszy, sycylijski, stał się jednak teraz moim numerem 1.
Zgodnie z teoriami dietetycznymi, makaron jest nie tylko dobry w diecie, ale wręcz wskazany. Są makarony mniej i bardziej dietetyczne, a wszystko zależy od mąki, z której są zrobione.
Właściwości al dente pasty takiej jak kamut czy quinoa, zależą od ilości pszenicy durum, którą zawierają, a taka jest właśnie najzdrowsza.
Pszenica durum jest bogata w gluten, jednocześnie zawiera semolinę, która nadaje makaronowi szczególną konsystencję i twardość. Jeżeli więc makaron ma barwę kości słoniowej, lekko zbliżającą się do żółtego, to można być pewnym, że jest zrobiony z semoliny durum.
Makarony jajeczne, bardzo żółte, są smakowo doskonałe, bardzo delikatne, ale jednocześnie kaloryczne, wchłaniają bowiem duże ilości sosu. Powinny więc być podawane z lekkimi sosami.
Wiele osób nie może jadać glutenu, rozwiązaniem jest pasta bezglutenowa. Jest ona robiona z mąki ryżowej, kukurydzianej, czy też mieszaniny kukurydzianej, quinoa, ziemniaczanej i sojowej.
Tyle teorii.
Wracam do rzeczy, dzisiejszej pasty, którą będzie penne z bakłażanem i pomidorami. Najlepszy makaron latem, podany świeży, posypany twardą ricottą świeżo startą nie ma sobie równego.
Składniki:
dla 4 osób
2 małe bakłażany, pokrojone w plasterki około 0.5cm
oliwa virgin
olej do głębokiego smażenia
1 ząbek czosnku
500g pomidorów w puszce, bez skórki
350g makaronu penne - rurek
100g sera ricotta twarda, startego na tarce
listki bazylii
sól, pieprz
Jak zrobiłam:
1. Pokrojonego bakłażana posypałam solą i odłożyłam na 30 minut. Po tym czasie osuszyłam dokładnie ręcznikiem papierowym. W rondlu rozgrzałam olej do 180'C i smażyłam plastry bakłażana przez 8-10 minut, aż były brązowe. Wyjęłam i ułożyłam na ręcznikach papierowych, żeby odsączyć tłuszcz.
2. Na patelni podgrzałam 3-4 łyżki oliwy, dodałam posiekany czosnek i smażyłam na bardzo małym ogniu. Dodałam pomidory z puszki i smażyłam przez 10 minut, nadal na bardzo małym ogniu, aż się rozpadły i przypominały sos. Doprawiłam solą i pieprzem.
3. Ugotowałam makaron al dente, odsączyłam i ułożyłam na naczyniu do podania. Posypałam startą ricottą, ułożyłam sos, posypałam bazylią, ułożyłam plastry bakłażana, ponownie posmarowałam sosem i posypałam ricottą.
Wyjątkowo dobra wersja makaronu, aromatyczny, świeży, letni i lekki. Można użyć innego rodzaju makaronu, nie musi to być penne. Zamiast ricotty twardej, którą kupiłam w supermarkecie, można makaron posypać startym parmezanem.
Pysznie i kolorowo! Bardzo włoskie smaki :>
OdpowiedzUsuńbaaardzo! doskonała ta sycylijska kuchnia :)
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń