Każda tarta to dzieło sztuki, każda jest inna, wręcz trudno je powtórzyć czy odtworzyć, mimo ogromnych chęci i starań. A kompozycja tak bogata kolorystycznie i smakowo jak dzisiejsza, przypomina obraz. Bordowy burak i żółty ziemniak, do tego biały ser i zielony tymianek, a w końcu zielono winna botwina, to wszystko przypomina barwną łąkę na kruchym spodzie o barwie pola dojrzałej pszenicy.
Tak samo jak pięknie komponują się kolory w tej tarcie, tak też przenikają się smaki, cudownie i bogato, chociaż sama tarta jest lekka i dietetyczna - bez masy jajecznej, z pieczonymi warzywami na kruchym spodzie, z odrobiną pokruszonego sera. Szynka wzbogaca smak, ale nie jest konieczna, można ją pominąć.
Składniki:
spód:
na formę 28cm
1 3/4 kubka mąki pszennej pełnoziarnistej
1/2 kubka parmezanu - startego na tarce o drobnych oczkach
125g bardzo zimnego masła, pokrojonego na kawałeczki
mała łyżeczka soli
1 żółtko
1 łyżka wody
1 łyżka soku z cytryny
nadzienie:
pęczek botwiny ( 3-4 buraki dość spore )
2 ziemniaki średnie młode
2 łyżki octu balsamicznego
2 łyżki cukru brązowego
30g masła
2-3 łyżki oliwy
sól, pieprz
tymianek świeży
spory kawałek sera bryndza
1-2 plasterki szynki długodojrzewającej ( opcjonalnie )
Jak zrobiłam:
spód:
1. Mąkę z solą połączyłam z masłem pokrojonym w kawałki rozcierając palcami aż masa przysłała kruszonkę. Dodałam parmezan, wymieszałam, potem żółtko, wodę i sok z cytryny i szybko wyrobiłam ciasto, żeby było jednolite.
2. Uformowałam kulę, zawinęłam ją w folię i włożyłam do lodówki na 30 minut.
Formę z ruchomym dnem wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkowałam i wyłożyłam nim dokładnie spód formy. Nakłułam w kilku miejscach. Włożyłam do zamrażalnika na 10 minut, aż spód całkowicie stwardniał.
3. Piekłam w 180'C przez 20 minut, aż było złociste.
nadzienie:
1. Umyte buraki i ziemniaki zawinęłam w folię aluminiową i piekłam w 200'C aż były miękkie, ziemniaki około 20 minut, buraki chwilę dłużej. Lekko przestudziłam i pokroiłam w bardzo grube plasterki.
2. Botwinkę - łodygi i liście, umyłam i posiekałam na kawałki 1cm. Na patelni roztopiłam masło, dodałam oliwę, cukier i ocet. Gotowałam przez 3 minuty cały czas mieszając. Wrzuciłam posiekaną botwinkę i smażyłam przez 3-4 minuty, aż zmiękła. Doprawiłam solą i pieprzem.
całość:
Na upieczonym spodzie ułożyłam plasterki buraka i ziemniaka, doprawiłam solą i pieprzem. Polałam karmelizowaną botwiną. Posypałam pokruszoną bryndzą i ułożyłam na wierzchu kawałki szynki długodojrzewającej. Posypałam świeżym tymiankiem.
Piekłam przez około 15 minut, aż bryndza się roztopiła a szynka podpiekła. Podawałam gorącą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz