Składniki:
spód:
170g mąki pszennej
130g masła, zimnego, pokrojonego na kawałki
70g orzechów włoskich mielonych
szczypta soli
3 łyżki brązowego cukru
1 żółtko
odrobina zimnej wody, jeżeli ciasto jest za suche
około 1/2 kg truskawek, świeżych, umytych i pokrojonych w dość grube plasterki
krem budyniowy:
1 1/2 kubka* mleka pełnotłustego
1 laska wanilii - wyskrobane nasionka
1/2 kubka białego cukru
3 duże żółtka
3 łyżki mączki kukurydzianej
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki masła o temperaturze pokojowej, pokrojonego na kawałki
1/4 łyżeczki startej skórki z cytryny
1/2 łyżeczki startej skórki z pomarańczy
szczypta soli
*kubek - 250ml
Jak zrobiłam:
spód:
Mąkę ze szczyptą soli połączyłam z pokrojonym na kawałki zimnym masłem, szczypiąc i rozcierając palcami, aż całość przypominała konsystencją grubą kaszę. Dodałam żółtko, orzechy i cukier i szybko wyrobiłam w miarę elastyczne ciasto. Jeżeli w trakcie wyrabiania ciasto jest za suche, trzeba dodać odrobinę zimnej wody i zagnieść tak, żeby uformować kulę. Zawinęłam ciasto w folię i włożyłam do lodówki na 30 minut.
Blaszkę do tarty 27cm z ruchomym dnem wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto z lodówki rozwałkowałam i wylepiłam nim spód formy, formując rant. Nakłułam w kilku miejscach i włożyłam do lodówki na kolejne 30 minut. Piekłam w 180'C przez 20-25 minut, aż był złocisty. Wystudziłam.
krem:
1. W garnuszku podgrzałam mleko z wydłubanymi nasionkami wanilii i pozostałą łuską do zagotowania. Zdjęłam z ognia.
2. W drugim garnuszku żółtka ubiłam z cukrem, lekko ale dokładnie. Wsypałam mąkę kukurydzianą razem z mąką pszenną i dobrze wymieszałam.
3. Z zagotowanego mleka usunęłam łuskę wanilii. Wlewałam cienkim strumieniem gorące mleko do masy z żółtek, cały czas energicznie mieszając. Postawiłam rondelek na wolnym ogniu i podgrzewałam mieszając, aż krem zgęstniał. Kiedy już był gęsty, zdjęłam z ognia. Krem można przetrzeć przez sito, jeżeli zostały w nim grubsze cząstki.
4. Do kremu dodałam masło o temperaturze pokojowej, porcjami, wmieszałam w krem, potem dodałam startą skórkę z cytrusów i szczyptę soli.
Przykryłam krem folią i wychłodziłam w lodówce przez około 1 godzinę.
5. Wychłodzony krem wyłożyłam na spód. Ułożyłam truskawki, zaczynając od zewnątrz, kończącą na samym środku. Całość udekorowałam listkami bazylii ( albo mięty ). Podawałam natychmiast.
Jaka piękna! uwielbiam jak jest tak dużo truskawek
OdpowiedzUsuń:)