Kiedy ktoś mnie pyta, a zdarza się to często, jakie jest moje ulubione ciasto, to błądzę w okolicach sernika, makowca czy piernika, szarlotka zdecydowanie nie pojawia się na pierwszym miejscu. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu odkryłam, że szarlotek, obok serników, jest u mnie na blogu najwięcej. A każda w momencie pieczenia budziła duże emocje i wrażenie, że tę lubię najbardziej.
Tak było i tym razem. I teraz zdecydowanie powiedziałabym, że ta właśnie jest najpyszniejsza.
Każda szarlotka to zupełnie inne ciasto, a składnik, który je łączy to oczywiście jabłka. Rodzaj ciasta, przygotowanie, samo przygotowanie jabłek, bo przecież możemy upiec szarlotkę albo jabłecznik, stanowią o całkowitej odmienności tych ciast w smaku, konsystencji i wykończeniu... A jakie ciasto jest lepsze od szarlotki w końcu zimy, kiedy tęsknimy za owocami, a skazani jesteśmy na zeszłoroczne zapasy? Doskonałe ciasto na weekend.
Te szarlotki, z połówkami jabłek zapiekanymi pod warstwą ciasta, robiły furorę na portalach kulinarnych już jakiś czas temu, nie bez powodu, bo są doskonałe. Przepis na moją pochodzi z bloga Nastoletnie Wypiekanie.
Składniki:
na blaszkę o wymiarach 21 x 33cm
Ciasto:
480 g mąki pszennej (3 kubki*)
250 g zimnego masła
4 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
100g serka ricotta albo jogurtu naturalnego
1/3 kubka śmietany kremówki
Lukier:
2-3 łyżki śmietany kremówki
1 kubek cukru pudru
6-8 jabłek średniej wielkości, obranych, przekrojonych, z dokładnie wydrążonymi gniazdami nasiennymi
cynamon
3-4 łyżki cukru waniliowego
*kubek = 250ml
Jak zrobiłam:
Ciasto:
Suche składniki wymieszałam w misce. Zimne masło pokroiłam na kawałeczki i posiekałam z suchymi składnikami. Dodałam jajko, ricottę i kremówkę, szybko zagniotłam jednolite ciasto.
Podzieliłam je na dwie równe części.
Pierwszą rozwałkowałam na placek o wymiarach blaszki, przeniosłam na spód formy wyłożonej papierem do pieczenia i dokładnie docisnęłam. Blaszkę z ciastem włożyłam do lodówki, drugą część ciasta, nierozwałkowaną, również.
W międzyczasie przygotowałam jabłka. Połówki jabłek ułożyłam w blaszce, posypałam obficie cynamonem i cukrem waniliowym.
Drugą część ciasta rozwałkowałam na wymiary blaszki i przykryłam nim jabłka. Delikatnie docisnęłam tak, żeby ciasta pomiędzy jabłkami lekko się sklepiły. Widelcem zrobiłam w cieście kilka nakłuć.
Piekłam w 190 st.C przez 30-40 minut, aż ciasto lekko się zrumieniło.
Lukier:
Składniki lukru wymieszałam, powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Ciepłą szarlotkę polałam, lekko posypałam cynamonem.
Pysznie się zapowiada, zapisuję na sezon jabłkowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię :) Ciekawy pomysł z tym serkiem :)
OdpowiedzUsuń