Bajgle można jeść na słodko, wtedy sezam do posypania bułek można zmieszać z cukrem, albo i na słodko i na wytrawnie, ja tak zrobiłam, i posypać bułki samym sezamem, a dodać do nich ser czy miód, dowolnie.
Nie chciałam eksperymentować z mąką w tym wypieku, użyłam zwykłej pszennej, tak jak podaje przepis, następne z pewnością zrobię z mąki organicznej grubo mielonej.
Składniki:
4 1/4 kubka* mąki pszennej
3 1/2 łyżeczki suchych drożdży
1 kubek mleka z 1/2 kubka wody zmieszane i podgrzane razem do ciepłej ale nie gorącej temperatury
1/4 kubka oleju słonecznikowego
3 łyżki cukru
1 jajko rozbełtane, do posmarowania
1/2 kubka nasion sezamu ( zmieszane z 2 łyżkami cukru, jeżeli chcemy zrobić wersję na słodko - opcjonalnie )
Jak zrobiłam:
Do dużej miski wlałam podgrzane mleko z wodą, olej, cukier i drożdże. Wymieszałam i zostawiłam na 10 minut.
Stopniowo dodawałam mąkę, cały czas energicznie mieszając drewnianą łyżką ( można robić mikserem z hakiem ). Wyrabiałam na wysypanym mąką blacie przez 10 minut, aż ciasto było gładkie, ale jeszcze lekko klejące. Włożyłam do natłuszczonej miski, przykryłam folią i zostawiłam na 30 minut w ciepłym miejscu, do podwojenia objętości - jeżeli nie podwoi, zostawcie na dłużej.
Posypałam blat mąką. Ciasto podzieliłam na 6 porcji. Każdą rozwałkowałam dłońmi na wałek o długości około 30cm. Zlepiłam końce wałka i uformowałam owalne bajgle, ułożyłam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, miejscem zlepienia do dołu. Każdy posmarowałam dokładnie rozbełtanym jajkiem i posypałam sezamem.
Bajgle zostawiłam do wyrośnięcia na 30 minut, powinny podwoić objętość. Piekarnik rozgrzałam do 175'C. Piekłam przez około 14-15 minut, aż były złociste z wierzchu i upieczone, ciemniejsze od spodu.
Po upieczeniu przełożyłam na moment na kratkę, chociaż najlepsze są jeszcze ciepłe.
Piękne te twoje bajgle Majka :) Jadłabym i jadłabym i jadłabym :)
OdpowiedzUsuńfajniutkie, zbieram się właśnie do pieczenia swoich pierwszych w życiu bajgli, może niedługo będę mieć swoje:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż