'Jerusalem' to dla mnie przewodnik po przyrządzaniu warzyw, mięsa, głównie jagnięciny czy kurczaka, a 'Plenty' to wstęp do 'Jerusalem'. Nie mogę się nacieszyć tymi książkami, pełnymi treści, cudownych, smakowitych zdjęć, które są dla mnie wyznacznikiem doskonałej, nieosiągalnej niestety przy moich dzisiejszych umiejętnościach, fotografii kulinarnej i twórczych pomysłów na gotowanie.
Dzisiejszy przepis pochodzi z 'Plenty' Yotama Ottolenghi.
Bakłażany w tej postaci to elegancka, niesamowita, oryginalna przystawka, która razem z pitą czy wiejskim białym pieczywem dostarcza niebiańskich doznań smakowych.
Składniki:
ilości na przystawkę dla 4 osób
2 duże, długie bakłażany
1/3 kubka oliwy virgin
2 łyżeczki tymianku; dobrze jest mieć kilka gałązek tymianku do dekoracji, ja nie miałam, użyłam tylko tymianku suszonego, kruszonego
sól morska, pieprz
1 owoc granatu
1 łyżeczka przyprawy arabskiej za'atar
Sos:
9 dużych łyżek maślanki
1/2 kubka jogurtu greckiego
1 1/2 łyżki oliwy, plus jeszcze trochę do wykończenia
2 ząbki czosnku, rozmiażdżone
szczypta soli
Jak zrobiłam:
1. Piekarnik rozgrzałam do 190'C. Bakłażany przekroiłam na pół, przecinając również łodyżkę. Połówki nacięłam ostrym nożem w wzdłuż, kilkakrotnie, równoległymi cięciami, nie naruszając skórki.
2. Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, a połówki bakłażana ułożyłam na nim nacięciami ku górze. Natarłam je z wierzchu oliwą, dużą ilością, aż cała oliwa została wchłonięta przez nacięty miąższ bakłażana. Posypałam tymiankiem, przyprawiłam solą i pieprzem. Piekłam w piekarniku przez 35 - 40 minut, aż były miękkie i lekko przyrumienione.
3. Po upieczeniu wyjęłam z piekarnika i wystudziłam całkowicie.
Granat:
Przekroiłam granat na pół, horyzontalnie. Trzymając połówkę jedną dłonią nad miską, przeciętą stroną w dłoni, drugą ręką pukałam drewnianą łyżką w jej grzbiet; pestki same wypadają do miski między palcami. Najlepszy, cudowny sposób, który pozwala uniknąć popryskania kuchni czerwonym sokiem, a dzięki któremu pestki wypadają nieuszkodzone. To sekret Sami Tamimi, który zdradza Yotam Otttolenghi w swojej książce.
Sos:
Wymieszałam wszystkie składniki bardzo dokładnie.
Na połówki bakłażana nałożyłam duże ilości sosu, zostawiając łodyżki, posypałam za'atarem i pestkami granatu, a potem odrobiną tymianku. Całość skropiłam oliwą.
Wymieszałam wszystkie składniki bardzo dokładnie.
Na połówki bakłażana nałożyłam duże ilości sosu, zostawiając łodyżki, posypałam za'atarem i pestkami granatu, a potem odrobiną tymianku. Całość skropiłam oliwą.
Bakłażana można podawać z pieczywem, z sałatą, jest doskonałą przystawką, ale może stanowić dodatek do mięsa. Gwarantuje niepowtarzalne doznania smakowe!
Jakie piękne kolory! I smaki! Podoba mi się :-) Bardzo!
OdpowiedzUsuńdzięki Magda, na drugie śniadanie też mogą być!:)
Usuńoj ale bym się rzuciła na te bakłażany :)
OdpowiedzUsuńsą warte grzechu, świetny sposób na bakłażany:)
UsuńWygladaja oblednie! Tez bardzo lubie przepisy Yotama Ottolenghi.
OdpowiedzUsuńprawda? wyjątkowo się sprawdzają:)
Usuńpyszny pomysł, prezentuje sie obłędnie:)
OdpowiedzUsuńPycha! Świetnie skomponowane smaki :>
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja, uwielbiam i granaty i bakłażany. To danie jest dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńMam w domu amatorkę granatów :) na pewno się skusi!
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! Nie pogardziłabym taką połóweczką ;)
OdpowiedzUsuńCudownie i wiosennie! Ja mam jutro w planach (jeśli pogoda dopisze) grillowanie bakłażanów i cukinii i już się doczekać nie mogę! Szczególnie jak się u Ciebie napatrzyłam na te pyszności!
OdpowiedzUsuń