Na pomysł na takie właśnie ciasto trafiłam na blogu Bea w Kuchni. Przepis trochę zmieniłam i dostosowałam do swoich smaków, a efekt dokładnie spełnił moje oczekiwania.
To ciasto zaliczam do wyjątkowo udanych, jest na mojej liście jesiennych przepisów.
Składniki:
na tortownicę 25-26cm
180g mąki gryczanej
180g mąki pszennej
170g cukru trzcinowego
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
100ml oliwy virgin
3-4 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
szczypta soli
250ml mleka ryżowego
skórka starta z 1 pomarańczy
2-3 łyżki soku z pomarańczy
5-6 fig
oraz do posypania:
2-3 łyżki cukru trzcinowego
1 łyżeczka cynamonu
garść płatków migdałowych
sos:
2-3 łyżki pasty sezamowej Tahini
spory kawałek chałwy
2-3 łyzki oleju roślinnego
Jak zrobiłam:
Wszystkie suche składniki, także skórkę pomarańczową, wymieszałam. Stopniowo dodawałam oliwę, olej kokosowy, sok pomarańczowy i mleko ryżowe, ciągle ucierając całość, aż masa była jednolita. Formę do tarty wyłożyłam papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzałam do 180'C.
Figi pokroiłam w ćwiartki i ułożyłam na wierzchu, lekko wciskając je w ciasto. Całość posypałam migdałami wymieszanymi z cukrem i cynamonem. Piekłam przez 45 minut, sprawdzając patyczkiem, czy suchy. Zostawiłam na kilka minut w formie, potem wystudziłam na kratce.
sos:
W garnuszku na bardzo małym ogniu roztopiłam pokruszoną chałwę. Dodałam tahini, cały czas mieszając. Wlałam odrobinę oleju, żeby sos miał gładką, płynną konsystencję.
Przed podaniem polałam ciasto jeszcze ciepłym sosem sezamowym.
Samo ciasto jest dość mało słodkie, a więc jeżeli lubicie bardziej słodkie proponuję zwiększyć ilość cukru w cieście podstawowym do około 200g. Pamiętajcie jednak, że sos chałwowy jest bardzo słodki.
Ciasto należy do rodzaju ciast ucieranych, a w tych konieczna jest temperatura pokojowa i taka sama wszystkich składników.
Jeżeli nie lubicie chałwy, choć to wydaje mi się prawie niemożliwe, to można zrobić sos/syrop pomarańczowy z reszty soku z pomarańczy.
syrop:
około 150ml soku z pomarańczy, 3 łyżki miodu
Sok z miodem gotować na małym ogniu przez kilkanaście minut, aż będzie lekko gęsty. Polać ciasto tuż przed podaniem.
wygląda obłędnie pysznie!
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę przepysznie! chętnie bym spróbowała :) maxrekl
OdpowiedzUsuń