niedziela, 19 października 2014

wilgotna i łatwa babka poznańska z czekoladą/ Cake from Poznań

Za parę dni poprowadzę warsztaty w Spot, to nic nowego, tym razem jednak po raz pierwszy z kuchni polskiej.
Będzie to polskie menu dla obcokrajowców, niby nic takiego dla kogoś, kto uwielbia gotować, a jednak dla mnie nasza rodzima kuchnia jest wyzwaniem. Przygotowuję się do tych warsztatów już od kilku dni, chciałabym pokazać naszą kuchnię dobrze. Będą pierogi i kopytka, krem z topinamburu i sałatka z kozim serem i miodem, a także inny wariant sałaty, z burakiem i bryndzą.
Na zakończenie upieczemy ciasto na marcepanie z Amaretto przełożone kremem z mascarpone i oblane gorzką czekoladą; to może mało tradycyjne polskie ciasto, ale doskonałe.
W ramach przygotowań upiekłam tradycyjną babkę poznańską i jest to moja pierwsza Cake form Poznań, jak ją nazwałam na potrzeby warsztatów.
Pisząc te słowa, przypomniałam sobie moją japońską studentkę sprzed paru lat, Yoko, której ulubionym polskim ciastem była właśnie 'babka', tak je nazywała. Babki piekła namiętnie, kiedy jedną kończyli, ona i mąż, następna już siedziała w piekarniku.
Jadali trochę nietypowe japońskie posiłki, tradycyjne sushi, które robili z oryginalnych składników, zakończone deserem, najczęściej tym samym, polską, a właściwie poznańską babką.
Moja dzisiejsza jest wilgotna, odpowiednio zbita i bardzo dobra.

W końcu piękne jesienne słońce, czas na bieganie.






Składniki:

1 i 1/2 kubka mąki ziemniaczanej
1/2 kubka mąki pszennej
1 kostka / 200g masła
4 jajka
1 i 1/2 kubka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
skórka starta z 1 cytryny
sok wyciśnięty z 1 cytryny

polewa:

3 łyżki kakao
1/2 kostki masła
2 łyżki cukru pudru
śmietana






  




Jak zrobilam:

Masło roztopiłam i wystudziłam. Mąkę wymieszałam z cukrem i proszkiem do pieczenia, dodałam jajka, sok z 1/2 cytryny, mieszałam mikserem. Ciągle ucierając, wlewałam cienkim strumieniem masło. Na końcu dodałam resztę soku z cytryny i startą skórkę. Wymieszałam i przełożyłam do formy - keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekłam w 190'C przez około 40 minut.










polewa:

Masło roztopiłam w garnuszku. Dodałam kakao i cukier puder, utarłam, aż masa była gładka. Dodałam 1/3 kubka śmietany kremówki, wymieszałam. Polałam wystudzoną babkę.




Moja babka zaczęła się za bardzo przypiekać od góry, to wina piekarnika, przykryłam ją trochę za wcześnie folią aluminiową; stąd jest lekko wklęsła, ale i tak jest doskonale wypieczona i pyszna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz