Zimowe warzywa, bo do takich zaliczam marchewkę i pietruszkę, mogą być nudne albo nie. Gotowane w wodzie są pospolite i nieciekawe. Upieczone w syropie klonowo pomarańczowym zyskują na atrakcyjności. Zioła takie jak tymianek i rozmaryn, a mogą być i inne, podnoszą smak pospolitych korzeniowych, które pięknie podane robią niesamowite wrażenie.
Tak właśnie było na ostatnich moich warsztatach, podaliśmy tak przygotowane warzywa do pieczonego indyka z nadzieniem i sokiem żurawinowym, i uznano je za hit wieczoru. Wystarczyło by dodać zieloną sałatę i pieczywo i marchewka z pietruszką pieczone byłyby samodzielnym pełnym posiłkiem.
Zamiast soku klonowego można użyć miodu płynnego, spisze się doskonale.
Składniki:
4-5 średnich pietruszek, oczyszczonych, umytych i przekrojonych wzdłuż
6-7 średnich marchewek, cienkich, oczyszczonych, zielone ogonki zostawić
3-4 plastry bekonu, pokrojonych każdy na 4 części
6 gałązek świeżego tymianku
1/3 kubka czystego syropu klonowego
1/3 kubka soku wyciśniętego z pomarańczy
sól, pieprz
Jak zrobiłam:
Na blaszce wyłożonej
papierem do pieczenia ułożyłam pietruszki i marchewki w pojedynczej warstwie, na przemian, pomiędzy nimi bekon i tymianek.
Skropiłam sokiem
pomarańczowym, potem syropem, posypałam solą i pieprzem. Obtoczyłam warzywa w syropie i
soku, bardzo dokładnie. Piekłam w 190’C, aż warzywa zaczęły lekko brązowieć od spodu, przez około 20
minut. Wyjęłam z piekarnika i jeszcze raz obtoczyłam w soku. Włożyłam z powrotem do
piekarnika i piekłam aż zbrązowiały z obu stron, przez kolejne 20 minut, albo
trochę dłużej. Usunęłam bekon, można też go zostawić, i tymianek, podawałam natychmiast.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz