Sałata z burakiem i pomarańczą otwiera mój weekend. Jest szybka i łatwa, nie zawiera żadnych niezwykłych składników, wszystko to, co mamy zwykle w kuchni. Użyłam do niej buraka pieczonego, ale równie dobrze możne to być pokrojony burak surowy. To na dzisiejszy lunch. Na kolację będzie sałata z truskawką, ale o niej później.
Składniki:
4 duże garści świeżego szpinaku albo innych zielonych liści: rukoli, jarmużu, sałaty
3 małe pomarańcze, najlepiej organiczne
1 awokado, obrane i pokrojone w dość dużą kostkę
1 średni burak, upieczony, ostudzony ze skórki, pokrojony w ósemki
1 średni burak, upieczony, ostudzony ze skórki, pokrojony w ósemki
1 średnia marchewka, obrana i pokrojona w julienne - słupki wielkości zapałki
1/3 kubka pokruszonej fety albo sera koziego
1/4 kubka pistacji
1/3 kubka dressingu vinaigrette
dressing:
3 łyżki oliwy virgin
2 łyżki octu ( winnego, jabłkowego, ewentualnie cytryny ), nie powinien to być balsamiczny, chociaż ja zawsze go używam bo najbardziej lubię
1 mały ząbek czosnku
szczypta soli i pieprzu
Jak zrobiłam:
Składniki dressingu wymieszałam, odstawiłam, żeby się przegryzły.
Składniki sałaty włożyłam do dużej miski.
Polałam dressingiem i lekko, przy pomocy dwóch dużych widelców, przerzuciłam. Na końcu posypałam pokruszoną fetą. Podawałam natychmiast. Pamiętajcie, że burak zabarwi inne składniki.
Ależ pychota. Majka, nie przestajesz mnie zadziwiać. Przepis do wykorzystania już dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam sałatki z burakiem.
OdpowiedzUsuń