Moje Święta spędziłam w plenerze na robieniu zdjęć i ładowaniu się wiosenną aurą. Było pięknie...
A dzisiaj przepis libański, sambousek - pierożki smażone w głębokim tłuszczu z nadzieniem szpinakowym, lekkie, zupełnie odmienne od potraw z ostatnich dni.
Te pierożki robiliśmy na ostatnich warsztatach z kuchni libańskiej, w miarę łatwe a jednak bardzo efektowne, podobały się.
Skladniki:
ciasto:
1 1/2 kubka* mąki orkiszowej białej
1 1/2 kubka mąki pszennej białej
1 kubek ciepłej wody
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczki oliwy z oliwek
*kubek = 250ml
nadzienie:
300g szpinaku ( świeżego albo mrożoneg )
1 duża cebula
1 łyżeczka melasy z granatów
1/2 łyżeczki sumaku
sól, pieprz
120g fety
2 łyżki oliwy
1-2 łyżki masła
olej do smażenia
Jak zrobić:
ciasto:
1. Mąkę wymieszaj z solą. Po środku zrób dołek, wlej w niego oliwę i odrobinę wody. Zagarnij mąkę widelcem od zewnątrz do środka, żeby się połączyła z z wodą. Powoli wlewaj pozostałą wodę, zagarniając mąkę. Kiedy cała mąka połączy się z wodą zacznij wyrabiać ciasto dłońmi. Wyrabiaj przez kilka minut, dolewając dodatkową wodę lub podsypując mąką w zależności od potrzeb. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne, nie klejące, powinno odchodzić od ręki.
2. Kulę ciasta zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na 1 godzinę.
farsz:
1. Umyty lub rozmrożone szpinak, pozbawiony grubych ogonków potnijj w centymetrowe paski. Obraną cebulę pokrój w drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzej oliwę, podsmaż cebulę na lekko złocisty kolor. Wrzuć szpinak, smaż aż odda wodę.
2. Zestaw z ognia, dopraw sumakiem, solą i pieprzem, dodaj melasę, wymieszaj dokładnie. Na koniec dodaj pokruszoną fetę i wymieszaj jeszcze raz.
Rozgrzej olej w rondlu.
Na podsypanym mąką blacie cienko rozwałkuj ciasto. Wytnij kółka o średnicy około 10cm. Po środku każdego nałóż 1 łyżkę farszu, kółko złóż na pół, dokładnie zlep brzegi mocno dociskając. Brzeg można uformować palcami w ozdobną falbankę albo docisnąć widelcem.
Kiedy olej będzie dobrze rozgrzany, ostrożnie wkładaj po 5-6 pierożków, smaż około 5-6 minut z każdej strony, aż będą równomiernie złociste.
Uważaj, żeby olej nie był zbyt gorący, pierożki mogą się przypalić, są delikatne.
pierożki wyglądają bardzo pysznie; uwielbiam połączenie szpinaku i sera:) ale nie odważyłabym się czegoś smażonego w głębokim tłuszczu nazwać "lekkim"?
OdpowiedzUsuńpierożki szpinakowe zawsze są fajne :) Wersję w głębokim tłuszczu chyba jednak zamienię na tę tradycyjną :)
OdpowiedzUsuń