Włoskie pieczywo to mój konik. Wyszukuję przepisy na szybkie ale dobre pieczywo, i udaje mi się. Wszystkie, które są na blogu są sprawdzone, udane i smakowo świetne. Włosi, oczywiście, jadają pieczywo na zakwasie, ale na co dzień, często, do sosów czy oliwy, podają pieczywo z białej mąki, na drożdżach, miękkie w środku z chrupiącą skórką. Takie chleby czy bułki wyjątkowo pasują do kuchni smaków włoskich. Ja je lubię z szynką dojrzewającą, mozzarellą i rukolą, też z żółtym serem albo na słodko.
Wszystkie moje dotychczasowe przepisy były z tych szybkich, wystarczyło klika godzin i były gotowe, włącznie z pieczeniem. Dzisiejszy, który znalazłam na blogu Justyny Dragan, ona zaczerpnęła go z jeszcze innego, jest bardzo łatwy ale trochę bardziej rozciągnięty a czasie, ale naprawdę warto poczekać. Dłuższy, bo zaczyn musi wyrastać przez noc w lodówce. Najlepiej zrobić go wieczorem, wstawić do lodówki, a rano spokojnie zabrać się do roboty; teraz już z górki, jedno wyrastanie 1.5 godziny, potem drugie krótkie, 30 minut, i pieczemy.
Bułeczki są najlepsze jeszcze na gorąco, mięsiste, mięciutkie w środku, z chrupiącą skórką, naprawdę doskonałe. Jeżeli trudno je pokroić bo ciasto się klei, powinny to być kwadratowe kawałki, to nie przejmujcie się, z każdą następną porcją będzie lepiej. A i tak wyglądają cudnie i smakują obłędnie, na weekend będą idealne.
Składniki:
na 25-30 sztuk
zaczyn:
1 g suchych lub 2 g świeżych drożdży, ja robiłam ze świeżych
3/4 łyżeczki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczka mleka
70ml wody
100g mąki pszennej chlebowej typ 680
2,5g soli
ciasto:
cały zaczyn
7g suchych drożdży lub 13g świeżych drożdży, ja użyłam świeżych
400ml wody
20ml oliwy z oliwek
20ml mleka
600g mąki pszennej chlebowej typ 680
15g soli
jak zrobić:
zaczyn:
w średniej wielkości misce dobrze wymieszaj wszystkie składniki zaczynu. Przykryj miskę folią spożywczą, włóż ją do lodówki na całą noc, albo na 10-12 godzin.
ciasto:
ja wyrabiałam w robocie z hakiem, ciasto jest dość kleiste i musi być bardzo dobrze wyrobione. Do misy wsyp wszystkie składniki oprócz zaczynu. Zanim dodasz drożdże, rozpuść je w 100m wody (odejmij ją z porcji wody do zrobienia ciasta, czyli zostało 300ml do dodania), jeżeli używasz suchych, wsyp je bezpośrednio razem z resztą składników. Ciasto wyrabiaj około 10 minut, pod koniec dodaj cały zaczyn. Ciasto powinno być elastyczne i gładkie, bez grudek, o jednolitej konsystencji.
Przełóż je do miski wysmarowanej oliwą, przykryj folią spożywczą, odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. Ciasto powinno podwoić objętość. Po każdych 30 minutach ciasto odgazuj uderzając je pięścią.
Wyrośnięte ciasto wyłóż na blat dobrze wysypany mąką, rozwałkuj na prostokąt o grubości ok. 2,5cm. Przykryj ściereczką i zostaw na 5-10 minut, aby odpoczęło.
Odkryj ciasto, posyp je delikatnie mąką i pokrój ostrym nożem na kwadraty o boku 4-5cm. Przełóż na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryj ściereczką i zostaw jeszcze na 20-30 minut do wyrośnięcia.
Bułeczki piecz w najwyższej temperaturze piekarnika, u mnie było to 240' przez około 15-20 minut, aż będą ładnie zrumienione. Żeby się lepiej upiekły przed rozgrzaniem piekarnika włóż do niego żaroodporne naczynie z wodą, naparuj piekarnik, naczynie zostaw podczas pieczenia.
Po wyjęciu przełóż na kratkę. Najlepsze są jeszcze ciepłe :)
Mam wrazenie, że nastąpiła pomyłka w podanej ilości drożdży. Waga drożdży powinna być podana w dekagramach czyli dag a nie w gramach. Na 25-30 bułeczek 1 g drożdży to nic nie wyrośnie!!!
OdpowiedzUsuńProszę się nie obawiać, ilość drożdży w zaczynie taka właśnie ma być, powolne wyrastanie, wyrośnie, w gramach na pewno :)
Usuń