sobota, 30 października 2021

Tarta francuska z czekoladowym ganache, też z wersją wegańską

 Dzisiaj przepis na tartę, która zawsze, niezmiennie, robi furorę. To tarta na czekoladowym spodzie, kruchym, o teksturze trochę jak ciasto francuskie, listkowanym, bardzo maślanym.

Przepis nie jest wegański, a to zdarza mi się już bardzo rzadko, a dlaczego? Bo wiem, jak ważne jest masło dla Francuzów. Lubię kuchnię francuską, ale ilości masła, których się w niej używa są niesamowite. Po kilku latach na diecie wegetariańsko - wegańskiej, z wyłączeniem nabiału, bardzo zmienił mi się smak. Jestem ciekawa, czy wszyscy, którzy zmienili dietę doświadczyli czegoś podobnego. Masło z lodówki, potrzebowałam go do czegoś, spróbowałam odrobinę z kawałkiem chleba żytniego, zestaw, który kiedyś uwielbiałam, i miałam wrażenie, że masło jest jakieś zepsute. Następnego dnia ponowiłam próbę, tym razem z innym masłem, oczywiście, i było to samo. Moje kubki smakowe nie tolerują już smaku nabiału, wyczuwają go bezbłędnie, nawet jeżeli jest dodany do jakiegoś dania w małych ilościach.

Wracam do tarty. Jest to przepis oryginalny dla smakoszy bez ograniczeń dietetycznych. Podam również zamienniki dla wegan, zapewniam, że ta wersja będzie równie pyszna.

Oprócz masła, Francuzi kochają gorzką czekoladę, z której robią obłędne desery, cudowny mus czekoladowy, taki robimy na warsztatach z kuchni francuskiej, robią też ganache, czyli aksamitny krem czekoladowy, którym się wypełnia kruchy spód, też czekoladowy, i taką właśnie tartę dzisiaj zrobiłam.

















Składniki:

na formę do tarty  średnicy 27cm


225g mąki pszennej

150g zimnego masła, pokrojonego na kawałki, w wersji wegańskiej zimny olej kokosowy

25g cukier puder

20g kakao

1 żóltko, w wersji wegańskiej pomiń

szczypta soli

odrobina zimnej wody, w wersji wegańskiej będzie jej trochę więcej

 

garść orzechów laskowych, około 150g - opcjonalnie

¾ łyżeczki płatków chilli - opcjonalnie

 

ganache

200g gorzkiej czekolady, połamanej na kawałki

200g śmietany kremówki, w wersji wegańskiej mleko roślinne, ja lubię migdałowe

70g miodu, w wersji wegańskiej syrop klonowy

40g masła o temperaturze pokojowej, w wersji wegańskiej 2 łyżki oleju kokosowego

 




jak zrobić:

spód

wymieszaj mąkę z solą, cukrem i kakao, dodaj masło albo olej kokosowy, szczypiąc palcami szybko połącz suche składniki z tłuszczem, aż całość będzie przypominało grubą kruszonkę. Dodaj żółtko i odrobinę wody, albo samą wodę, szybko zagnieć spójne i elastyczne ciasto, nie musi, a nawet nie powinno być całkowicie gładkie. Zawiń w folię spożywczą, włóż do lodówki na 20 minut.

Formę do tarty wyłóż papierem do pieczenia, na papierze rozwałkuj wychłodzone ciasto przez folię. Wyłóż nim dokładnie formę, brzegi również. Nakłuj w kilku miejscach spód, włóż do zamrażalnika na 15-20 minut, aż zamarznie na kość. Rozgrzej piekarnik do 190’, piecz spód przez 20 minut.

orzechy

na suchej patelni upraż orzechy. Przełóż je do suchego ręcznika kuchennego, pocieraj i usuń z orzechów łupinki, orzechy powinny być białe.


nadzienie:

 Śmietanę czy mleko migdałowe zagotuj. Dodaj miód albo syrop klonowy i wymieszaj. Wsyp połamaną czekoladę, odstaw na chwilę, żeby zmiękła, a potem dokładnie wymieszaj, powinna się całkowicie rozpuścić. Porcjami dodawaj masło albo olej kokosowy i połącz z czekoladą, masa musi być aksamitna, przypominać truflę. Oczyszczone orzechy wyłóż na spód, zostaw kilka do udekorowania wierzchu. Masę czekoladową wyłóż na orzechy, na ganache ułóż kilka orzechów.

Odstaw w zimne miejsce, żeby stężała. Posyp płatkami chilli.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz