Brzmi francusko, czyli pomyślicie, trudne, a wcale nie. Całość łatwa, w miarę szybka, a jaka pyszna, będę Was namawiać, zachęcać i przekonywać.
Pewnie nie uwierzycie, ale ja, która piekę bez przerwy i to uwielbiam, zrobiłam ten krem po raz pierwszy, i jestem bardzo szczęśliwa, bo odczarowałam "patissiere". Właśnie tak myślałam, że nie zgęstnieje, albo zrobią się grudki, bo to krem francuski to na pewno trudny. Wyszedł obłędnie, smakuje cudownie, jest aksamitny, gładki, błyszczący, no i pięknie wygląda, szczególnie ozdobiony świeżymi owocami.
Tyle o kremie, teraz jak zrobić całość, przygotowałam kruchy spód do tarty, maślany i żółtkowy, taki lubię najbardziej. Kruche ciasto można zrobić bez jajek, i wtedy dodać trochę więcej wody, ale trzeba pamiętać, że woda utwardza ciasto kruche. Jeżeli chcecie, żeby smakowało dobrze i miało delikatną kruchą fakturę, musicie użyć żółtek. Żeby szybciej zrobić taką tartę, po wychłodzeniu ciasta przez około 20 minut, rozwałkowuję je i wylepiam nim formę, potem wkładam ją do zamrażalnika i czekam aż zamarznie na kość. Wtedy wyjmuję i szybko piekę w piekarniku nagrzanym do 190'. Spód powinien być złocisty. Lekko go schładzam, napełniam wcześniej przygotowanym kremem waniliowo - żółtkowym, a na wierzchu układam owoce. Tarta powinna stężeć, najlepiej w chłodnym miejscu, bo świeży krem będzie się rozlewał przy krojeniu.
Patent na taki krem jest bardzo przydatny, krem może być bazą do różnych deserów, nie tylko tart. Można nim nadziewać ptysie czy eklery, można też podać go bez ciasta, tylko z owocami, można też podać go z kruchymi ciasteczkami i owocami. Jednak chyba najbardziej efektowna i najsmaczniejsza jest tarta z kremem patissiere i owocami.
Składniki:
na formę o średnicy 24-25cm
250g mąki pszennej typ 500
130g masła zimnego, pokrojonego w kostkę
szczypta soli
80g cukru pudru
2 żółtka
odrobina zimnej wody - opcjonalnie
krem patissiere:
4 żółtka
100g cukru pudru
25g mąki ziemniaczanej
350ml mleka 3.2%
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, albo 1/2 laski wanilii - ziarenka
maleńka szczypta soli
12-14 średnich truskawek, umytych, osuszonych, pokrojonych w ćwiartki
pieprz różowy opcjonalnie
jak zrobić:
spód:
mąkę wymieszaj z solą i cukrem pudrem, dodaj masło pokrojone w kostkę, rozetrzyj z suchymi składnikami, aż masa będzie przypominała kruszonkę. Teraz dodaj żółtka, zagnieć gładkie i elastyczne ciasto. Jeżeli ciasto jest za suche dodaj odrobinę wody. Uwaga, nie wyrabiaj za długo, żeby masło nie zmiękło. Zawiń w folię spożywczą, włóż do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie rozwałkuj ciasto, najlepiej przez folię i na papierze do pieczenia do wyłożenia formy. Wtedy po rozwałkowaniu od razu przeniesiesz ciasto do formy. Wylep spód i boki dokładnie. Włóż do zamrażalnika, aż dokładnie zamarznie, piecz w 190' przez około 20 minut, aż spód będzie złocisty.
Krem:
w średnim garnku albo rondelku podgrzej mleko z wanilią. W misce utrzyj mikserem żółtka z cukrem pudrem, potem dodaj mąkę ziemniaczaną i wymieszaj dobrze. Wlej do masy żółtkowej ciepłe mleko, wymieszaj dobrze, a potem przelej tę masę z powrotem do garnka po mleku, podgrzewaj i mieszaj cały czas, aż krem zgęstnieje. Bardzo ważne jest, żeby krem się zagotował i pyrkał przez chwilę. Na końcu dodaj szczyptę soli, dobrze wymieszaj, odstaw, żeby całkowicie krem wystygł i zgęstniał.
Całość:
na całkowicie wystudzony spód wyłóż krem, wyrównaj. Kiedy będzie już stężały i wystudzony, nie wcześniej, na wierzchu ułóż delikatnie truskawki. Jeżeli chcesz, posyp odrobiną roztartego czerwonego pieprzu.
UWAGA: jeżeli krem w garnku był gęsty a podczas stygnięcia stawał się coraz rzadszy, to znaczy, że ni zagotował się dobrze. Trzeba go przenieść z powrotem do garnka, zagotować dobrze, niech chwilę się pogotuje. Można dodać odrobinę mąki ziemniaczanej i energicznie mieszać, gotując, aż krem zgęstnieje.
Naprawdę pyszna tarta i wcale nie taka trudna, nie mroziłam spodu tylko go obciązyłam, gdyż formę na tartę mam ceramiczną. Następnym razem spróbuję zdobyć ten różowy pieprz.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, pieprz warto dodać, bardzo go lubię :)
Usuń