Przychodzi taki moment, że jak zaglądam do lodówki to włosy, a mam ich sporo i do tego kręconych, mi stają dęba na głowie, i jest to dość kłopotliwe. Ale dlaczego? Bo w lodówce wszystkiego pełno, a tu jedna marchewka, jakiś por podwiędły, brokuł czy kilka zdechłych pieczarek. Z takich zbiorów można zrobić cudowne curry. Pokroiłam co miałam, trochę podsmażyłam, wymieszałam, siekałam i siekałam ......, a kiedy już myślałam, że kończę, to znalazłam pół kartonika mleczka kokosowego, i tym zamknęłam przyrządzanie curry. Jest przepyszne, tyle w nim smaków, tak bogate i pełne, a jednocześnie wegetariańsko dietetyczne, że muszę sama siebie pochwalić. Żeby mi to wszystko nie umknęło, dopóki pamiętam kolejność działań i ilości składników, bo niestety nie mam zwyczaju robienia notatek w trakcie pracy, szybciutko zabieram się do konstruowania postu. Do warzyw zrobiłam pieczone ziemniaki, bo tak mi akurat przyszło do głowy, ale prostsze byłoby podanie curry z pieczywem.
Składniki:
dla 3-4 osób
2 marchewki, obrane i pokrojone w plasterki
1 średnia cebula, pokrojona w piórka
1 papryczka chilli, bez pestek, pokrojona w cienkie plasterki
3-4 ząbki czosnku
1 por, bez zielonej końcówki, umyty i pokrojony w plasterki
kilka różyczek brokuła, ja miałam już zblanszowanego z poprzedniego dnia, ale może być surowy
1/2 kubka groszku mrożonego
1/2 papryki czerwonej albo żółtej, pokrojonej w kostkę albo paseczki
1 puszka pomidorów
2 średnie ziemniaki, pokrojone w grubą kostkę
1 łyżeczka curry
sól, pieprz
2-3 łyżki oliwy virgin
liście kolendry świeże albo suszone
koperek - opcjonalnie
1/2 kubka mleczka kokosowego
Jak zrobić:
w rondlu rozgrzej oliwę, wrzuć cebulę i chilli, podgrzewaj, aż będą delikatnie przysmażone, dodaj czosnek, potem por i marchewki, znowu smaż przez chwilę, dodaj paprykę, groszek i kostki ziemniaka. Podlej odrobiną wody, przykryj i duś przez około 10 minut, aż ziemniaki będą tylko lekko twarde. Odkryj, teraz kolej na pomidory razem z płynem i różyczki brokuła - wymieszaj całość dobrze, gotuj na bardzo wolnym ogniu przez 5-8 minut, aż trochę zgęstnieje, a brokuł zmięknie; nie wrzucam brokuła wcześniej, żeby się nie rozgotował. Dodaj przyprawy: curry, sól, pieprz, kolendrę, a na samym końcu wlej mleko kokosowe, wymieszaj, dopraw ostatecznie i curry jest gotowe. Posyp zielonym koperkiem przed podaniem, podawaj ze świeżym pieczywem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz