Nie jestem wielbicielką ryb, ale jak widzę świeżutką makrelę wędzoną, nie mogę się oprzeć. Dzisiaj kupiłam, zrobiłam taką prostą szybką...no właśnie co, pastę czy sałatkę? Makrela ma konsystencję pasty, a resztę składników pokroiłam dość drobno, za wyjątkiem papryki, którą lubię kroić w paseczki. Pastę załadowałam do ciabatty, którą upiekłam dzień wcześniej, i ciabatta, i sałatka, pojedynczo genialne, a w duecie przepyszne. Przepis jest śmiesznie łatwy, najtrudniejsze jest oczyszczenie ryby z ości, ale warto się pomęczyć, bo końcowy efekt ten trud wynagrodzi.
Składniki:
1 wędzona makrela
1/2 czerwonej papryki, pokrojonej jak chcecie, w kostkę albo paseczki, drobno albo grubiej
2-3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
1 średnia cebula czerwona, drobno posiekana
2-3 jajka, ugotowane na twardo i pokrojone w kostkę
2 łyżki kaparów, można przesiekać
1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżka majonezu albo oliwy
czarny pieprz świeżo zmielony do smaku
Jak zrobić:
oczyść rybę z ości, zrób to dokładnie, wrzuć do miski. Dodaj pokrojone jajka, kapary, cebulę i paprykę, wymieszaj, potem musztardę i majonez albo oliwę, dobrze połącz składniki. Dopraw pieprzem, wymieszaj i odstaw do lodówki na 15-30 minut, żeby składniki się przegryzły. Podawaj samą albo z pieczywem.
Jeżeli chcecie, żeby sałatka była lżejsza, możecie pominąć jajka, a majonez zastąpić oliwą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz