niedziela, 31 października 2021

Tarta na spodzie gryczanym z warzywami pieczonymi i pesto z pietruszki, wegańska i bezglutenowa

 Dzisiaj będzie krótko, miało być wczoraj wieczorem, ale ni zdążyłam, a będzie o moim ostatnim odkryciu.

To odkrycie to prosta, lekka, doskonała kolacja. Na kruchym spodzie upieczonym, który robię z bezglutenowej mąki gryczanej albo owsianej, układam wcześniej upieczone warzywa, u mnie dzisiaj to cukinia, dynia i burak. Przygotowuję pesto. Całość podgrzewam tuż przed podaniem, polewam oliwą i pesto, posypuję orzechami albo migdałami siekanymi, czasami, chociaż rzadko, bo wtedy tarta przestaje być wegańska, dodaję serek kozi, jak dzisiaj. Wystarczy, że pominiecie dodanie serka koziego czy jakiegokolwiek innego sera, a tarta będzie całkowicie wegańska i bezglutenowa. Pesto jest wegańskie, robię je bez sera.

Do takiej tarty robię ogromną miskę sałaty, takiej zupełnie prostej z dressingiem vinaigrette, z kieliszkiem białego wina to najlepsza kolacja. Tartę robię często, zmieniam zestaw warzyw i dodatki, jest bardzo łatwa, szybka i wygodna; spód można przygotować wcześniej, warzywa również, a tuż przed podaniem całość złożyć i podgrzać. Gryczany spód smakuje orzechowo, a to świetnie komponuje się z warzywami, całość jest doskonała no i raczej lekka, dietetyczna.












Składniki:

spód na formę do tarty o średnicy 27cm


250g mąki gryczanej

120g oleju kokosowego

szczypta soli

woda, ilość w zależności od potrzeby


warzywa:

1/3 średniej dyni Hokkaido, bez pestek, pokrojonej w grubą kostkę

1 średni burak, upieczony w 200' przez około 20-30 minut, aż po nakłuciu jest miękki

2 średnie cukinie, pokrojonej w krążki

garść posiekanych migdałów, wcześniej uprażonych na suchej patelni


pesto pietruszkowe:

pęczek natki pietruszki, bez grubych łodyg, grubo posiekanej

2 ząbki czosnku

około 100ml oliwy virgin

garść orzechów włoskich

sól, pieprz





Jak zrobić:

spód

mąkę wymieszaj z solą, dodaj olej kokosowy, rozetrzyj go placami z mąką na kruszonkę. Dodaj trochę wody, zagnieć elastyczne ciasto; jeżeli jest zbyt suche początkowo, dodaj więcej wody. Zagniatanie powinno być dość szybkie. Uformuj ciasto w dysk, zawiń je w folię spożywczą i włóż do lodówki na 15-20 minut.

Formę do tarty wyłóż papierem do pieczenia, kiedy ciasto będzie wychłodzone rozwałkuj je na papierze przez folię, przenieś z papierem do formy. Wylep dokładni spód i boki, nakłuj spód w kilku miejscach, wstaw do zamrażalnika na 15-20 minut, aż zamarznie na kość. Piecz w 190' przez około 20 minut, gotowy spód może czekać nawet do następnego dnia.

Przygotuj warzywa, umyte i pokrojone rozłóż na blaszce, może piec dynię razem z cukinią, posyp solą i pieprzem, skrop oliwą i piecz w 200' przez około 20-30 minut, aż będą delikatnie przypieczone i miękkie.

Umytego buraka zawiń w folię aluminiową i piecz w 200' przez około 30-40 minut, aż przy nakłuciu będzie miękki.

Pesto:

posiekaną natkę pietruszki zblenduj dolewając w trakcie oliwę z czosnkiem i orzechami. Nie musi być całkiem gładkie, ale nie za gęste, bo polejesz nim tartę. Na końcu dopraw je solą i pieprzem.

Na podpieczonym spodzie ułóż wszystkie warzywa, buraka pokrój w kostkę i powtykaj go pomiędzy dynią i cukinią. Dopraw jeszcze solą i pieprzem, polej pesto, możesz jeszcze skropić oliwą. Ja dodałam wyjątkowo kawałki sera koziego, oczywiście, możesz pominąć. Posyp posiekanymi migdałami, też opcjonalnie.





sobota, 30 października 2021

Tarta francuska z czekoladowym ganache, też z wersją wegańską

 Dzisiaj przepis na tartę, która zawsze, niezmiennie, robi furorę. To tarta na czekoladowym spodzie, kruchym, o teksturze trochę jak ciasto francuskie, listkowanym, bardzo maślanym.

Przepis nie jest wegański, a to zdarza mi się już bardzo rzadko, a dlaczego? Bo wiem, jak ważne jest masło dla Francuzów. Lubię kuchnię francuską, ale ilości masła, których się w niej używa są niesamowite. Po kilku latach na diecie wegetariańsko - wegańskiej, z wyłączeniem nabiału, bardzo zmienił mi się smak. Jestem ciekawa, czy wszyscy, którzy zmienili dietę doświadczyli czegoś podobnego. Masło z lodówki, potrzebowałam go do czegoś, spróbowałam odrobinę z kawałkiem chleba żytniego, zestaw, który kiedyś uwielbiałam, i miałam wrażenie, że masło jest jakieś zepsute. Następnego dnia ponowiłam próbę, tym razem z innym masłem, oczywiście, i było to samo. Moje kubki smakowe nie tolerują już smaku nabiału, wyczuwają go bezbłędnie, nawet jeżeli jest dodany do jakiegoś dania w małych ilościach.

Wracam do tarty. Jest to przepis oryginalny dla smakoszy bez ograniczeń dietetycznych. Podam również zamienniki dla wegan, zapewniam, że ta wersja będzie równie pyszna.

Oprócz masła, Francuzi kochają gorzką czekoladę, z której robią obłędne desery, cudowny mus czekoladowy, taki robimy na warsztatach z kuchni francuskiej, robią też ganache, czyli aksamitny krem czekoladowy, którym się wypełnia kruchy spód, też czekoladowy, i taką właśnie tartę dzisiaj zrobiłam.

















Składniki:

na formę do tarty  średnicy 27cm


225g mąki pszennej

150g zimnego masła, pokrojonego na kawałki, w wersji wegańskiej zimny olej kokosowy

25g cukier puder

20g kakao

1 żóltko, w wersji wegańskiej pomiń

szczypta soli

odrobina zimnej wody, w wersji wegańskiej będzie jej trochę więcej

 

garść orzechów laskowych, około 150g - opcjonalnie

¾ łyżeczki płatków chilli - opcjonalnie

 

ganache

200g gorzkiej czekolady, połamanej na kawałki

200g śmietany kremówki, w wersji wegańskiej mleko roślinne, ja lubię migdałowe

70g miodu, w wersji wegańskiej syrop klonowy

40g masła o temperaturze pokojowej, w wersji wegańskiej 2 łyżki oleju kokosowego

 




jak zrobić:

spód

wymieszaj mąkę z solą, cukrem i kakao, dodaj masło albo olej kokosowy, szczypiąc palcami szybko połącz suche składniki z tłuszczem, aż całość będzie przypominało grubą kruszonkę. Dodaj żółtko i odrobinę wody, albo samą wodę, szybko zagnieć spójne i elastyczne ciasto, nie musi, a nawet nie powinno być całkowicie gładkie. Zawiń w folię spożywczą, włóż do lodówki na 20 minut.

Formę do tarty wyłóż papierem do pieczenia, na papierze rozwałkuj wychłodzone ciasto przez folię. Wyłóż nim dokładnie formę, brzegi również. Nakłuj w kilku miejscach spód, włóż do zamrażalnika na 15-20 minut, aż zamarznie na kość. Rozgrzej piekarnik do 190’, piecz spód przez 20 minut.

orzechy

na suchej patelni upraż orzechy. Przełóż je do suchego ręcznika kuchennego, pocieraj i usuń z orzechów łupinki, orzechy powinny być białe.


nadzienie:

 Śmietanę czy mleko migdałowe zagotuj. Dodaj miód albo syrop klonowy i wymieszaj. Wsyp połamaną czekoladę, odstaw na chwilę, żeby zmiękła, a potem dokładnie wymieszaj, powinna się całkowicie rozpuścić. Porcjami dodawaj masło albo olej kokosowy i połącz z czekoladą, masa musi być aksamitna, przypominać truflę. Oczyszczone orzechy wyłóż na spód, zostaw kilka do udekorowania wierzchu. Masę czekoladową wyłóż na orzechy, na ganache ułóż kilka orzechów.

Odstaw w zimne miejsce, żeby stężała. Posyp płatkami chilli.









poniedziałek, 25 października 2021

Wegańskie markizy Alfajores z kremem morelowym

 Alfajores to ciasteczka popularne w Hiszpanii, Meksyku i Ameryce Południowej, bardzo kruche, przekładane kajmakiem, czy inaczej bardzo słodkim creme de leche. W tych oryginalnych jest masło, żółtka, oprócz oczywiście mąki i skrobi kukurydzianej. Są przepysznie kruche i słodkie, nie mają sobie równych w kategorii ciastek kruchych. Do tego to obłędne nadzienie - creme de leche, który powstaje przez zredukowanie mleka z cukrem do konsystencji kremu. 

Ja, jak zwykle, poszukiwałam wersji wegańskiej. I znalazłam, w książce "Sweet Laurel", moim ostatnim odkryciu. Co prawda, autorka skupia się na przepisach  bezglutenowych, nie wegańskich, ale niektóre, tak przy okazji, są również wegańskie.

Alfajores wegańskie są tak pyszne, że trudno skończyć na jednym. Są nie tylko bezglutenowe i wegańskie, nie zawierają również białego cukru, to prawdziwie zdrowe słodycze. 

Zrobienie tych ciasteczek nie jest trudne, chociaż trzeba się przyzwyczaić do innej tekstury ciasta; jest bardziej kleiste, wilgotne, trzeba je rozwałkowywać delikatnie, najlepiej przez papier do pieczenia albo folię spożywczą. Równie delikatnie trzeba je przenosić, po wycięciu, na blaszkę. 




















Składniki:

na 16-17 podwójnych ciasteczek

ciasto:

2 kubki mąki migdałowej

szczypta soli

1/4 kubka oleju kokosowego, roztopionego

1/4 kubka syropu klonowego


krem:

5-6 moreli suszonych, organicznych

2-3 świeże daktyle

1 łyżka syropu klonowego

1 łyżka masła migdałowego albo orzechowego (kupnego)






Jak zrobić:

posiekane morele namocz w letniej wodzie, odstaw. 

Wszystkie składniki na ciasto wymieszaj, szybko zagnieć gładkie ciasto.

Rozwałkuj pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia na grubość około 0.3-0.4cm. Wytnij krążki o średnicy 3cm. Przenieś je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, piecz w 180' przez około 7-9 minut, aż brzegi ciasteczek będą delikatnie złociste. Po upieczeniu wystudź na kratce.

Przygotuj krem:

odciśnij morele, zblenduj je z daktylami, syropem klonowym i masłem migdałowym na krem. Nałóż porcje kremu na ciasteczko, przykryj je drugim i delikatnie dociśnij. Możesz posypać cukrem pudrem ze zmielonego cukru kokosowego albo zmielonych wiórków kokosowych.










niedziela, 24 października 2021

Wegańska tarta z kremem dyniowym i pekanami na kruchym spodzie z masłem orzechowym

Będę nudna zapewne z tą dynią, wszędzie dynia, na straganach na targu piętrzą się całe stosy, na blogach podobnie, dynia na słodko, dynia na słono... Ale to tak wdzięczne warzywo, że trudno nie korzystać kiedy nadchodzi jej czas. Więc będę nudzić. 

Zaskakuje mnie jedno, tyle dyni dookoła, a okazuje się, że jednak jest warzywem, z którym wiele osób nie wie co zrobić. Kiedy na warsztatach z kuchni włoskiej gotujemy risotto z dynią, risotto con zucca, zaczynamy od upieczenia dyni, pokrojonej, posypanej solą i pieprzem, skropionej oliwą. Kiedy blachy pełne upieczonej dyni wyjeżdżają z piekarnika, wszyscy skubią i podjadają, i zachwycają się jej smakiem. Wiele osób przyznaje, że nie miało pojęcia, że można tak łatwo ją przyrządzić w ten sposób, i że jest tak dobra. 

A Wy? Wiecie, że jest taka pyszna? Że wystarczy ją pokroić, posolić i posypać pieprzem, skropić oliwą i upiec? A najlepiej ją tak upiec, żeby na brzegach była mocno spieczona. I co dalej? Można ją zblednować, dodać trochę bulionu i mamy zupę krem, można ułożyć na kruchym spodzie do tarty i już jest pysznie, można też jeść samą, najlepiej z zieloną sałatą.

No dobrze, to na wytrawnie, a na słodko? Dzisiaj podam Wam cudowny przepis na tartę na kruchym spodzie z kremem z dyni, który robi się na zimno, a po 1-2 godzinach w lodówce pięknie zastyga. Całość jest wegańska, jeżeli zmienicie mąkę w spodzie na bezglutenową, owsianą czy gryczaną, będzie też bezglutenowa.






















Składniki:

na formę do tarty o średnicy 26-27cm, płytkiej


spód:

250g mąki orkiszowej jasnej TYP 700

duża szczypta soli

2 łyżki cukru kokosowego, albo innego, też białego

125g masła orzechowego

odrobina zimnej wody


krem z dyni:

400g upieczonej dyni

100g miękkiego masła orzechowego

1 puszka mleka kokosowego, schłodzonego, tylko stała część

120g suszonych daktyli

1 łyżeczka cynamonu

1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej, albo więcej

1/2 łyżeczki kardamonu, albo więcej

4-5 łyżek cukru kokosowego

szczypta soli


orzechy pekan, do ułożenia na wierzchu

kawałek gorzkiej czekolady, do posypania wierzchu

płatki chilli - szczypta - opcjonalnie, do posypania wierzchu





jak zrobić:

mąkę wymieszaj z solą i cukrem, dodaj masło orzechowe, rozetrzyj je z suchymi składnikami. Dodaj odrobinę zimnej wody, szybko zagnieć elastyczne ciasto, jeżeli jest za suche, dodaj więcej wody. Z ciasta uformuj dysk, zawiń w folię spożywczą, schłodź w lodówce przez około 30 minut.

W tym czasie upiecz dynię: umyj, przekrój na pół, wydrąż środek, resztę pokrój w plastry albo kostkę, ułóż na blaszce wyłożonej papierem, Skrop dynię olejem, piecz w 190' przez około 25-30 minut, aż będzie miękka, nie spiekaj jej za mocno. 

Wróć do spodu, wyłóż go papierem do pieczenia, rozwałkuj ciasto przez folię, wylep dokładnie spód, nakłuj w kilku miejscach i zamroź w zamrażalniku. Piecz w 190' przez około 20 minut, wyjmij i schłodź.

Daktyle zalej wrzątkiem, zostaw na 20 minut, odsącz i zblenduj razem z 400g upieczonej dyni (ręsztę dyni można zamrozić). Schłodzone mleko kokosowe, stałą część tylko, ubij mikserem jak bitą śmietanę; będzie delikatnie luźniejsze, ale daje się pięknie ubijać. Dodaj masło orzechowe i zmiksuj z dynią i cukrem, dodaj przyprawy, wymieszaj, na końcu dodaj ubitą śmietankę koksową, wymieszaj teraz już delikatnie. Spróbuj, dodaj więcej cukru i przypraw jeżeli chcesz.

Wyłóż krem na spód, ułóż orzechy, posyp czekoladą i płatkami chilli. Schłodź w lodówce przez 1-2 godziny. 














 

sobota, 23 października 2021

Praliny marcepanowo morelowe Amaretto w gorzkiej czekoladzie, wegańskie

Dzisiaj było już na słono, był falafel, a teraz, tak weekendowo, powinno być coś słodkiego.

Pralina to idealny słodycz, bo jest malutka, ale jest w niej zamknięta esencja smaku, który po ugryzieniu eksploduje w ustach. Takie maleństwo nie powoduje wyrzutów sumienia, no może malutkie, warto coś takiego mieć pod ręką kiedy przyjdzie ogromna ochota. 

Na początek, zanim przejdziemy do praliny, musimy zrobić marcepan. Wybrałam taki prosty, bez gotowania z pomiarem temperatury, bo skupiam się na pralinie. Ważne, żeby użyć moreli dobrej jakości, niesiarkowanych, ja zawsze kupuję morele bio, smakują inaczej, są ciemniejsze a nie sztucznie pomarańczowe, warto się wysilić. Jeżeli nie chcecie używać alkoholu, albo nie macie Amaretto, można je zastąpić innym likierem, albo użyć naturalnej esencji migdałowej czy wody różanej. Czekoladę roztapiamy w kąpieli parowej, czyli w naczyniu ustawionym na garnku z wodą na dnie, która parując będzie podgrzewała czekoladę w naczyniu. 

Uwaga, nie mieszamy czekolady w trakcie roztapiania, dopiero kiedy po dotknięciu górnej warstwy delikatnie łyżką czujemy, że jest miękka, zdejmujemy z garnka i mieszamy. Dzięki temu czekolada będzie lśniąca i plastyczna, zastygnie pięknie.











Składniki:

na 15-18 kulek


marcepan:

200g mielonych migdałów, koniecznie blanszowanych, może być mąka migdałowa

200g cukru pudru; uwaga, można zmielić cukier kokosowy

4-5 łyżek likieru Amaretto - może trochę więcej


praliny:

300g suszonych moreli

4 łyżki Amaretto

200g masy marcepanowej, pokruszonej

200g czekolady gorzkiej, połamanej





jak zrobić:

migdały wymieszaj z cukrem pudrem, dodaj Amaretto, rozetrzyj palcami, żeby połączyć składniki, a potem zagnieć zwarte 'ciasto' marcepanowe. Zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki.

Morele posiekaj grubo, zalej ciepłą wodą tak, żeby je przykryć i odstaw na 20 minut. Po tym czasie odlej wodę, nie odciskaj. Zblenduj morele z Amaretto i masą marcepanową na pastę. Przełóż do miseczki, przykryj folią spożywczą  schłodź przez 1 godzinę.

Nawilżonymi dłońmi uformuj kulki. 

Przygotuj kąpiel parową, rozpuść czekoladę. Obtaczaj kulki w czekoladzie, układaj na papierze do pieczenia do zastygnięcia. Przełóż na talerzyk, schłodź w lodówce przez 30 minut. Można je przechowywać w lodówce do 14 dni.







 

Falafel, taki najlepszy, wegański, bezglutenowy

Falafel to potrawa, która wymaga trochę czasu, no i podstawowego "know how". Robię go z uczestnikami często, na wielu warsztatach i nie ma chyba nikogo, kto by falafela nie lubił, komu by nie smakował, a jeżeli jest zrobiony właściwie według mojego przepisu, jest doskonały. 

Ze zdumieniem odkrywam, że w sieci krąży wiele przepisów na falafel, w których ciecierzyca być namoczona a potem ugotowana. Sama, a było to dawno temu, stałam się ofiarą takiego przepisu znalezionego gdzieś w internecie. A co się dzieje? Kulki z masy z ciecierzycy rozpływają się podczas smażenia w gorącym tłuszczu, po chwili smażenia macie naczynie pełne kawałków masy i jeżeli finalnie wyłowicie wysmażony strzęp falafela, to i tak będziecie szczęściarzami.

Pamiętam, a było to tuż po moim pierwszym podejściu do falafela, jak odwiedziłam sklep z arabską żywnością w moim rodzinnym Poznaniu, żeby kupić dobrą suchą ciecierzycę. Uwielbiałam ten sklep, było tam wszystko, w jutowych workach różne przeróżne strączki, półki uginały się pod mnóstwem przypraw, którymi pachniało jak na arabskim suku, w lodówce leżały opakowania ciasta filo w różnych kształtach, trójkątach, rolkach, też knafeh, niteczkowate ciasto, z którego robi się najlepszy na świecie arabski sernik, były też pakowane przecudnie arabskie ciasteczka mamool z bajecznymi nadzieniami: pistacjowym, orzechowym czy migdałowym (przepis na nie znajdziecie na moim blogu). 

Za ladą stał niewielkiego wzrostu Libijczyk w średnim wieku o ciemnych włosach i czarnych oczach, pięknej ciemnej karnacji, który oprócz wyjątkowej urody był chyba najbardziej kompetentnym sprzedawcą, na jakiego trafiłam. Kiedy poprosiłam o ciecierzycę, zapytał, co z niej chcę zrobić, i tak od słowa do słowa wyrecytowałam mu przepis na falafel, ten, który doprowadził mnie do porażki, której przyczyny w dalszym ciągu nie rozumiałam, przekonana, że ciecierzyca musi być ugotowana. Wysłuchał, powiedział w czym rzecz, po czym podał mi przepis na najlepszy na świecie falafel. I nim się dzisiaj z Wami dzielę.

Uwaga: jak wydobyć pieczony czosnek: po wystudzeniu, natnij łupinkę w jednym miejscu i wyciśnij kremowy miąższ












Składniki

na 24-26 kuleczek

500g suchej ciecierzycy

1 średnia cebula pokrojona w drobniutką kosteczkę

4-5 ząbkow czosnku, upieczonych z łupinką w piekarniku w 200' przez około 15 minut, aż przy naciśnięciu palcem będzie miękki

garść liści natki pietruszki, drobno posiekanych

2 łyżki mąki z ciecierzycy, może być pszenna

2 łyżeczki soli; masa musi być dobrze posolona, przy smażeniu traci słoność

2 łyżeczki mielonego kuminu

1 łyżeczka mielonej kolendry

pieprz czarny do smaku

1/3 łyżeczki pieprzu cayenne

szczypta mielonego kardamonu

olej roślinny do smażenia

biały sezam do obtoczenia - opcjonalnie






Jak zrobić:

w misce albo garnku zalej ciecierzycę wodą - koło 12-13 cm powyżej ziaren, mocz przez noc albo w ciągu dnia ale nie krócej niż 6, a najlepiej 8 godzin. Odsącz i zmiel, maszynka do mięsa sprawdza się najlepiej, blender ręczny tylko jeżeli ma dużą moc. Po zmieleniu, blenderem wykonaj kilka ruchów, żeby ją rozdrobnić bardziej, ale tylko w kilku miejscach. Wymieszaj z resztą składników, wyciśniętym z łupinki czosnkiem, dobrze dopraw, wyrób ciasto ręką, jak mięso na kotlety mielone. Przykryj folią spożywczą i wychłodź przez około 1 godzinę, może być trochę krócej albo trochę dłużej.

W rondlu rozgrzej olej - powinno go być na wysokość 4-5cm, żeby kulki w nim pływały, nie siadały na dnie. Uformuj kulki o średnicy 2-2.5cm, powinno ich być 24-26. Pamiętaj, żeby masę ugniatać delikatnie, nie przejmuj się, jeżeli robi wrażenie wilgotnej, to normalne. Jeżeli chcesz, obtocz w białym sezamie. Olej powinien mieć temperaturę 180' albo burzyć się przy wrzuceniu strzępka ciasta.

Ostrożnie wkładaj kuleczki, po kilka sztuk, smaż przez 6-8 minut, aż będą złociste, a po przekrojeniu masa wewnątrz będzie równomiernie wysmażona, nie powinno być bledszego środka.

Podawaj z humusem i sosem tahini, najlepiej w arabskiej picie.





środa, 20 października 2021

Ciasteczka migdałowe z powidłami, wegańskie, bezglutenowe

 To moje ukochane ciasteczka.

Zawsze muszę mieć coś słodkiego pod ręką, zawsze, i to musi być coś zdrowego, czyli bez białej mąki, bez białego cukru i nabiału. Kiedy jestem w biegu, a często jadam poza domem, ostatnimi czasy codziennie mam wieczorne warsztaty, co przy moim poście przerywanym oznacza konieczność zabrania jedzenia z sobą. Moim pierwszym posiłkiem są owoce, przygotowanie ich i zapakowanie w pudełko to żaden problem. Po owocach często mam ochotę na coś jeszcze, coś słodkiego, coś, co mogę zabrać z sobą. Te ciasteczka są do tego celu idealne. Do tego przepyszne, długo pozostają świeże i pachnące migdałami.

Przygotowanie jest łatwe i szybkie, składniki też niezbyt wyszukane, kiedy niczego słodkiego, dobrego i zdrowego nie maw domu, szybko możecie te ciasteczka upiec.













Składniki

na 9-10 ciasteczek, liczba zależy od tego, jakie duże


1 1/2 kubka mielonych migdałów

1-2 łyżki pasty tahini, razem z olejem 

szczypta soli

2 łyżki syropu z agawy

1 mała łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii

szczypta sody oczyszczonej

olej kokosowy płynny, ewentualnie


powidła śliwkowe bez cukru, jeżeli nie macie, jakaś konfitura, ewentualnie gorzka czekolada




jak zrobić:

migdały wymieszaj z solą i sodą oczyszczoną. Dodaj tahinę z olejem, syrop z agawy, ekstrakt z wanilii, spróbuj zagnieść gładkie, zwarte ciasto. Jeżeli jest za suche i się kruszy, dodaj olej kokosowy, tyle ile trzeba.

Z ciasta uformuj kulki o średnicy około 2cm, w każdej zrób dołek naciskając je delikatnie po środku kciukiem. W zagłębienie nałóż powidła. Piekarnik rozgrzej do 180', piecz ciasteczka około 10 minut, aż będą złociste. Z jedzeniem wstrzymaj się, aż ostygną.













sobota, 16 października 2021

Wegańskie brownie z dynią

Kiedy nadchodzi pora dyni, a nadeszła, nie nadążam z realizacją pomysłów na nią, i na wytrawnie i na słodko. 

Przyznam, że dynia w słodyczach, kombinowanie takich przepisów, to mnie pociąga najbardziej. Kiedyś moim ulubionym deserem była tarta z nadzieniem dyniowo serowym, w którym dynia jest przyprawiona korzennie, trochę piernikowo, a dynia jest do tego stworzona. Jako warzywo, daje świetną masę, ma doskonałą konsystencję, o barwie nie wspominając. Dynię można przetwarzać na wiele sposobów, piec, gotować, smażyć, czy gotować na parze, a każdy ma swoje zastosowania.

Dzisiaj dynia wystąpi w kolejnym z moich wegańskich słodyczy, a będzie to brownie. To jeden z popularniejszych deserów, ciągle widzę brownie na Instagramie, w grupach kulinarnych, a ja robiłam je dawno temu, w wersji tradycyjnej, z jajkami i masłem. To było jeszcze wtedy kiedy nie myśleliśmy za dużo o glutenie czy zaletach albo szkodliwości nabiału. A ja zawsze myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyło, że o ile dieta wegetariańska jest do przyjęcia, bo bez jedzenia mięsa wyobrażam sobie życie, to wegańska na pewno nie. Jak piec bez masła czy jajek? No można, ale co to za smak. O nieużywaniu białego cukru też długo nie chciałam słyszeć, stewia, erytrol czy ksylitol, nie dla mnie, nawet moje kubki smakowe się buntowały.

A teraz? Teraz jestem na diecie wegańskiej, beglutenowej i nie używam białego cukru, co wcale nie znaczy, że nie gotuję tradycyjnie. Kiedy ważniejsza jest dla mnie ciekawa kuchnia jakiegoś regionu, skupiam się na smakach i potrawach, jem i próbuję. Obok tego gotowania jest moja pasja, to słodycze wegańskie, ale nie tylko wegańskie, jednocześnie zdrowe, i tych znajdziecie na blogu sporo, i mam nadzieję, że coraz więcej.



























Składniki:

na blaszkę 20cm x 25cm


masa dyniowa:

200g dyni

100g miękkiego serka sojowego

szczypta soli

1/2 łyżeczki cynamonu, może być więcej

1/2 łyżeczki imbiru w proszku

1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

2-3 łyżki cukru kokosowego


masa brownie:

200g gorzkiej czekolady

200g mąki orkiszowej jasnej TYP 700

200g cukru kokosowego

2 jabłka, obrane i starte na tarce o średnich oczkach

50g dobrego kakao

100ml oleju kokosowego płynnego

200ml mleka migdałowego





Jak zrobić:

masa dyniowa

dynię obierz ze skórki, pokrój w grubszą kostkę. W garnuszku zagotuj wodę, do gotującej wody wrzuć dynię, gotuj przez około 10 minut, aż przy nakłuciu będzie miękka. Dobrze osusz, a potem zblenduj na papkę, powinno jej być około 200g. Wystudź całkowicie. Kiedy będzie zimna, połącz z serkiem sojowym, dopraw szczyptą soli, imbirem, cynamonem, gałką muszkatołową. Próbuj w trakcie przyprawiania, doprawiaj do smaku, możesz wszystkiego dodać więcej. Dodaj cukier, wymieszaj.

masa czekoladowa

wlej wodę do garnka, 2-3cm, na wierzchu ustaw żaroodporną miskę, nie powinna dotykać wody. Wsyp połamaną czekoladę, trzymaj na średnim ogniu, aż czekolada całkowicie zmięknie, nie mieszaj w trakcie, dopiero kiedy przy dotknięciu łyżką poczujesz, że czekolada jest całkowicie miękka, wymieszaj ją dobrze. Przestudź.

W misce wymieszaj mąkę z solą, kakao i cukrem, dodaj olej kokosowy, mleko migdałowe i starte jabłko, wymieszaj, dodaj roztopioną czekoladę, wymieszaj jeszcze raz, możesz to robić łyżką.

Prostokątną formę wyłóż papierem do pieczenia. Masę czekoladową wyłóż do formy, wyrównaj, na niej ułóż duże kleksy masy dyniowej. Przy pomocy widelca wmieszaj masę dyniową w masę czekoladową, powinna być widoczna na wierzchu.

Piecz w 180' przez około 25-30 minut, wierzch powinien być ścięty, ale środek ciągle wilgotny. Ważne, żeby nie piec za długo, środek ma być wilgotny, pamiętaj o tym.