Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia angielska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia angielska. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 marca 2016

orkiszowe bułki wielkanocne z krzyżykiem

Znacie 'cross buns'? To tradycyjne wypieki anglosaskie na Wielkanoc..
Anglosasi nie są aż tak ortodoksyjni w obchodzeniu świąt jak my, ale bułeczki z krzyżem na Wielkanoc są bardzo popularne. Postanowiłam sięgnąć do tej tradycji, bo są piękne, na stole prezentują się wyjątkowo efektownie, a przy zastosowaniu ciemnej mąki orkiszowej ciemnej mają piękną barwę i orzechowy smak. Nie są puszyste, raczej dość ciężkie i zbite, to wpływ grubej mąki, ale dzięki temu, przy odpowiednim przechowywaniu, długo zachowują świeżość. Można je również zamrozić i w ten sposób przechować do Świąt. Jeżeli wolicie bułki lżejsze i puszyste, zmieńcie mąkę na zwykłą pszenną 450 albo 500.
Słodka glazura jest opcjonalna, ja jej nie zrobiłam, choć dzięki niej bułki są błyszczące i wyglądają apetycznie. Pamiętajcie jednak, że to dodatkowy cukier.










Składniki:

na 12 bułeczek

4 kubki* mąki orkiszowej ciemnej, ja użyłam typu 1850
2 1/2 łyżeczki suchych drożdży
1/4 kubka cukru albo miodu ( ja użyłam miodu )
1 łyżeczka soli
1 kubek mleka
1/4 kubka masła
1 jajko
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki imbiru
1 kubek bakalii - rodzynek, wiśni suszonych, żurawiny, moreli suszonych

3 łyżki białej mąki plus odrobina wody

glazura:

1 1/2 łyżki cukru
1 1/2 łyżki gotującej wody

*kubek = 250ml




Przygotowanie:
1.   W dużej misce wymieszaj mąkę orkiszową, drożdże, cukier albo miód i sól, odstaw. W      rondelku podgrzej mleko i masło ale tylko przez chwilę, aż masło się rozpuści, a mleko będzie ciepłe, nie gorące.
2.   Zrób dołek po środku mieszanki mąki i wlej mleko z masłem, a potem wbij jajko. Drewnianą łyżką zagarnij suche składniki do środka i połącz je z mokrymi. Przełóż na podsypany mąką blat, wyrabiaj przez 6-7 minut, aż będzie elastyczne i gładkie. Włóż do natłuszczonej miski, przykryj folią spożywczą, postaw w ciepłym miejscu i zostaw do wyrośnięcia na co najmniej godzinę, aż podwoi objętość.
3.   Wyrośnięte ciasto wyłóż na blat, rozpłaszcz, wierzch posyp przyprawami i bakaliami, wpracuj te składniki w ciasto krótko wyrabiając. Podziel gotowe ciasto na 12 części, uformuj kulki i ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce zostawiając między nimi odstępy. Przykryj folią i zostaw w ciepłym miejscu na godzinę, żeby bułki się napuszyły i podwoiły objętość.
4.   Rozgrzej piekarnik do 220'C. W kubku z trzech łyżek mąki i jednej łyżki wody rozetrzyj gładką gęstą pastę. Na wierzchu każdej bułeczki zrób z niej krzyżyk ( ja włożyłam pastę do narożnika plastikowego woreczka, odcięłam mały narożnik i wyciskając pastę namalowałam krzyżyki ).
5.   Piekłam bułki przez 15-20 minut, aż były lekko złociste. Jeżeli chcesz pokryć je glazurą, przygotuj ją pod koniec pieczenia, rozpuszczając cukier w gotującej wodzie. Posmaruj bułki klejącym syropem, najlepiej przy pomocy pędzla, natychmiast po wyjęciu z piekarnika.  
Bułki są najlepsze tego samego dnia, ale można je przechować i zachowają świeżość przez kilka dni. Świetnie nadają się do zamrożenia.








środa, 24 czerwca 2015

truskawkowo rabarbarowy crumble owsiany

Pochmurny dzień, już któryś z kolei, ciemno za oknami, a przecież to już czerwiec? Koniec czerwca zwykle obiecuje lato, a tu nic, raczej jesiennie. Na szczęście jest kuchnia, a w niej piekarnik, a także truskawki, rabarbar, płatki owsiane.. będzie crumble na poprawę humoru.
Zupełnie nie mam pomysłu na to, jak przetłumaczyć crumble. Opisując to ciasto - deser, to po prostu kruszonka na owocach na gorąco. Amerykanie i Brytyjczycy bardzo lubią crumble i nie bez powodu. To szybki i łatwy deser, wyjątkowo elastyczny jeżeli chodzi o składniki, zarówno owocowego spodu jak i kruszonki. Przygotowanie to kilkanaście minut, pieczenie około 40, i crumble gotowy.










Składniki:

owoce

0.5kg truskawek, umytych i pokrojonych na połówki
0.4 - 0.5kg rabarbaru, pokrojonego na 1cm kawałki
2 łyżki soku z cytryny
1 1/2 łyżki mączki ziemniaczanej ( albo ararutowej )
1/2 kubka cukru brązowego

kruszonka

2/3 kubka mąki pszennej
2/3 kubka płatków owsianych
1/2 kubka płatków migdałowych
1/3 kubka cukru brązowego
1 łyżeczka cynamonu mielonego
1/2 łyżeczki kardamonu
1/2 łyżeczka soli
110g masła










Jak zrobiłam:

1.   Przygotowałam naczynie żaroodporne - wysmarowałam je masłem. Piekarnik rozgrzałam do 180'C.

2.   W średniej wielkości misce wymieszałam sok z cytryny z mączka ziemniaczaną i cukrem. Dodałam przygotowane wcześniej truskawki i rabarbar, umyte i pokrojone. Delikatnie mieszając obtoczyłam owoce w soku z cukrem i mączką ziemniaczaną. Przełożyłam do przygotowanego naczynia.

3.   W misce wymieszałam mąkę, płatki owsiane, migdałowe, cukier brązowy, sól, cynamon i kardamon. Dodałam pokrojone na kawałki masło i ugniatając i rozcierając ręką, połączyłam z suchymi składnikami. Rozcierałam aż całość przypominała kruszonkę. Kruszonkę rozsypałam na owocach.

4.   Crumble piekłam w 180'C przez 40 - 45 minut, aż owoce zaczęły bulgotać a kruszonka stała się lekko brązowa. Po upieczeniu przestudziłam przez 5 minut - jest bardzo gorąca - i podawałam. 









niedziela, 31 maja 2015

skonsy ( scones ) z rabarbarem na weekendowe śniadanie

To chyba najpyszniejszy i jednocześnie najszybszy i najłatwiejszy wypiek na śniadanie. Brytyjczycy już dawno to odkryli i cieszą się tymi bułeczkami od dawien dawna. Przepisy na skonsy, cudowna jest ta nazwa w wersji spolszczonej, są bardzo różne, nawet u mnie na blogu każdy, a jest ich kilka, jest inny. Wszystkie jednak łączy zawartość proporcjonalnie dużej ilości mleka, maślanki czy kremówki w cieście. Ten składnik nadaje ciastu odpowiednią ciężkość i wilgotność, a także maślany delikatny smak. Lekko słodkie ciasto z dodatkiem kwaśnego rabarbaru, to doskonałe połączenie. Mleczny lukier i płatki migdałowe dopinają całość.



  





Składniki:

2 1/2 kubka mąki pszennej
1/2 kubka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
100g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
2/3 kubka plus 2 łyżki śmietany kremówki
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1 jajko
1 1/2 kubka rabarbaru pokrojonego na kawałki około 0.6cm
1/3 kubka płatków migdałowych 



polewa migdałowa:

3/4 kubka cukru pudru
2-3 łyżki śmietany kremówki
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1/4 kubka płatków migdałowych do posypania 





  • Jak zrobiłam:

1.   Wymieszałam 2 1/2 kubka mąki z 1/2 kubka cukru, 1 łyżeczką proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody i 1/2 łyżeczki soli. Dodałam zimne masło i roztarłam je z suchymi składnikami.
2.   Ubiłam 2/3 kubka śmietany kremówki z ekstraktem migdałowym i jajkiem. Dodałam te mokre składniki do suchych, wymieszałam krótko mikserem, żeby składniki się połączyły. Wyłożyłam ciasto na blat wysypany mąką, dodałam owoce i płatki migdałowe i z grubsza, nie da się tego zrobić dokładnie, wmieszałam rękoma w ciasto, nie wyrabiając go. 
3.   Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto przeniosłam na blaszkę i uformowałam dysk o grubości około 2.5cm. Pokroiłam je na 8 części i posmarowałam wierzch śmietaną.

Piekłam w 200'C przez około 15 minut, aż brzegi były lekko złociste, a skonsy robiły wrażenie upieczonych.




Zostawiłam na blaszce na 10 - 15 minut zanim przeniosłam na kratkę.

Glazura:
W miseczce wymieszałam cukier ze śmietaną i ekstraktem waniliowym na kremową masę. Polałam glazurą wierzch skonsów, a na koniec posypałam płatkami migdałowymi i udekorowałam kawałkami rabarbaru ugotowanego wcześniej w cukrze brązowym






Skonsy są najlepsze tuż po upieczeniu, ale można je przechowywać przez 2-3 dni w szczelnym pojemniku - nadal smakują doskonale.




niedziela, 26 kwietnia 2015

angielskie scones/skonsy z malinami i bazylią, w 30 minut

Zawsze świętuję weekend, niezmiennie, co tydzień; najczęściej ciastem, świeżym pieczywem do śniadania, dobrym obiadem...
Dlatego cenne są szybkie i łatwe przepisy, dzięki którym nie trzeba wstawać o świcie, żeby zdążyć upiec cieplutkie bułeczki do porannej kawy.
Anglicy dawno to opracowali, weekendowe śniadania, i w tym właśnie celu powstały scones, spotykane pod polską nazwą skonsy. To bułeczki mleczne na proszku, na które ciasto zagniata się w 15 minut, i prawie tyle samo trwa ich pieczenie. Wystarczy świeże masło i konfitura i życie nabiera pięknych barw.
Dzisiaj z malinami i bazylią, ale maliny można zastąpić truskawkami czy jagodami, można je zrobić na wytrawnie, w tej wersji są już na blogu, można w końcu upiec zupełnie proste, bez dodatków, grubsze i w kształcie klasycznych okrągłych bułeczek.








Składniki:

2 i 1/2 kubka mąki pszennej
2 łyżki cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
120g masła, pokrojonego na drobne kawałki
1/2 kubka mrożonych malin, albo świeżych zamrożonych
2 łyżki świeżych liści bazylii, porwanych na kawałki
2 jajka, lekko ubite widelcem
1/2 kubka śmietany 18%

śmietana 18% do posmarowania przed pieczeniem
cukier do posypania przed pieczeniem 





Jak zrobiłam:

8 większych, albo 12 mniejszych trójkątów

1.   W misce wymieszałam mąkę, 2 łyżki cukru, 1 łyżkę proszku do pieczenia i 1/3 łyżeczki soli. Dodałam pokrojone masło i posiekałam nożem tak, żeby się połączyło ze suchymi składnikami, potem roztarłam szybko ręką, aż miało konsystencję kaszy. Delikatnie dodałam maliny i bazylię. Po środku zrobiłam dołek.

2.   Osobno wymieszałam rozbełtane jajka z 1/2 kubka śmietany. Wlałam do dołka w suchych składnikach z masłem. Dużą łyżką wymieszałam żeby się połączyły, zrobiłam to bardzo szybko. Przełożyłam ciasto na blat i wyrobiłam krótko przez zakładanie boków i ugniatanie raczej niż klasyczne zagniatanie. Nie powinno być gładkie.

3.   Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia uformowałam z ciasta płaski placek. Pokroiłam go na trójkąty. Posmarowałam z wierzchu śmietaną i posypałam cukrem. Piekłam w 180'C przez 20 minut, aż ciasto się zrumieniło z wierzchu. Najlepsze są gorące. 










Scones są najlepsze ciepłe ze świeżym masłem i konfiturą. 

sobota, 30 sierpnia 2014

najpyszniejsze skonsy z jagodami i tymiankiem, najszybsze bułeczki na śniadanie i nie tylko

Kuchnia Wysp nie cieszy się najlepszą opinią, uchodzi za ciężką, nudną i niezbyt zdrową. Kojarzymy ją przede wszystkim z pieczonym mięsem Sunday roast, puddingiem, pies czyli plackami, wytrawnymi i słodkimi, wygotowanymi ze smaku warzywami, no i przede wszystkim English breakfast, czyli angielskim śniadaniem, ciężkim, tłustym i kalorycznym, bez którego jednak wielu Brytyjczyków do dzisiaj życia sobie nie wyobraża.   
Moje doświadczenia, a dużo czasu tam spędziłam, są trochę inne. Z pewnością brytyjska kuchnia jest zupełnie inna niż włoska, grecka czy hiszpańska. Nic dziwnego, klimat na Wyspach też nie jest inny. Ale to właśnie z tej kuchni mamy muffiny, brownie, apple pie no i scones. Chyba nikt nie wyobraża sobie dzisiaj dobrego jedzenia bez tych wypieków.
Kuchnia brytyjska się zmienia i dzisiaj wiele brytyjskich restauracji należy do tych najbardziej cenionych przez krytyków i prawdziwych smakoszy dobrego i zdrowego jedzenia.
  
Scones, w wersji spolszczonej skonsy, należą do klasyki wypieków brytyjskich. Ich ogromną zaletą jest to, że można je zrobić w 5 minut, nie muszą wyrastać, a pieką się kilkanaście minut. Dodatkowo, są lekkie, puszyste i mało tłuste, choć maślane, świetnie pasują do zarówno do konfitur jak i do plasterka szynki. 
A dzisiejsze z
 jagodami i tymiankiem to nowoczesna wersja klasyki brytyjskiej.
Inspirowałam się przepisem znalezionym na Co dziś zjem na śniadanie.












Składniki:

na 6 sztuk

225g mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
50g masła, pokrojonego w kostki
140g jogurtu greckiego
około 1/2 kubka jagód zamrożonych - dzięki temu zachowamy je w całości przy łączeniu z ciastem (ja zamroziłam świeże jagody na kilka godzin przed pieczeniem)
1 łyżka posiekanego świeżego tymianku

1 żółtko rozbełtane, do posmarowania bułeczek z wierzchu przed pieczeniem













Jak zrobiłam:


W misce wymieszałam mąkę, sól i proszek do pieczenia. Dodałam masło i roztarłam palcami z mąką.  Teraz czas na jogurt i tymianek - szybko wyrobiłam ciasto ręką. Dodałam jagody i krótko zagniotłam, żeby wmieszać je w ciasto.

Uformowałam wałkiem placek o grubości około 2cm. Wycięłam krążki - z placka wychodzi około 6 bułeczek.
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, krążki ułożyłam na blaszce i każdy posmarowałam roztrzepanym żółtkiem. Piekłam w 190'C przez 15 minut, aż były złociste z wierzchu.









Skonsy można zrobić w wersji słodkiej, wystarczy dodać do ciasta, na etapie mieszania suchych składników, 3 łyżki cukru.





środa, 13 listopada 2013

gryczane scones z figą

Bułeczki chyba nigdy się nie znudzą, ciepłe i świeże są bez wątpienia najlepszym początkiem dnia a po podpieczeniu, świetnym dodatkiem do sałaty czy mięsa.
Postanowiłam zmodernizować tradycyjny przepis na scones i dostosować go do dzisiejszych oczekiwań co do pieczywa, czyli spróbować zastosować mąkę inną niż zwykła biała pszenna.
Oczywiście, pszenne bułeczki wyrastają najlepiej, są najbardziej puszyste i lekkie. Gryczane są trochę mniej zgrabne, mniej wyrośnięte i okrągłe. W smaku jednak w niczym nie ustępują tym białym, wręcz przeciwnie, są zdecydowanie lepsze.
Mam ogromną satysfakcję bo po raz kolejny udało mi się wprowadzić do wypieków mąkę mniej przetworzoną i stąd zdrowszą. Do tego znalazłam zastosowanie dla chlebka figowego, który przywiozłam jeszcze latem z Korfu - te plasterki na bułeczkach to nie plasterki salami ale plasterki chlebka figowego.





Skladniki:

2 1/4 kubka mąki gryczanej
1/2 kubka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
120g zimnego masła pokrojonego na małe kawałeczki
1 1/4 kubka śmietany kremówki

2-3 łyżki maślanki do posmarowania wierchu bułeczek przed pieczeniem.

kilka plasterków chlebka figowego albo suszonych fig pokrojonych w plasterki







Jak zrobiłam:

1.   Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do 180'C

2.   W misce wymieszałam suche składniki. Dodałam pokrojone w kawałki masło i roztarłam je palcami łącząc z suchymi składnikami, aż całość miała konsystencję kaszy.

3.   Dodałam śmietanę i szybko wyrobiłam ciasto. Moje ciasto było trochę zbyt mokre, podsypałam mąką i jeszcze raz wyrobiłam.

4.   Na wysypanym mąką blacie rozwałkowałam ciasto na placek o grubości około 2cm.  Wycięłam spore kółka i ułożyłam je na blaszce. Wierzch posmarowałam maślanką, a na wierzchu ułożyłam plasterki figowe.







Piekłam aż wyrosły i lekko zbrązowiały od spodu. Wierzch zwykle pozostaje dość blady. 






Dla mnie, osoby uzależnionej od masła orzechowego, najlepsze są jeszcze ciepłe posmarowane masłem, które się na nich lekko roztapia.

niedziela, 27 stycznia 2013

BUŁECZKI Z CHEDDAREM

Leniwy niedzielny poranek, biało za oknem, zimno, czas na kawę i konkretne śniadanie.
Jestem w klimacie kuchni angielskiej, ale za śniadaniami typu 'English breakfast' nie gustuję. Nie przepadam za ciężkim i tłustym jedzeniem, szczególnie rano. Jednak Anglicy mają parę świetnych propozycji w menu na rano, a jedną z nich są bułeczki scones.
Postanowiłam wykorzystać podsmażony bekon z klasycznego angielskiego śniadania i te właśnie, moje ulubione, bułeczki.
Scones są genialne na szybki wypiek poranny; przygotowanie zajmuje kilka minut, a pieczenie kilkanaście.
A nie ma niczego, może prawie niczego, tak dobrego, jak ciepłe bułeczki na śniadanie.


BUŁECZKI Z CHEDDAREM





Dzisiejsze bułeczki nie będą na słodko. Żeby móc je połączyć z bekonem typowym dla 'English breakfast' muszą być wytrawne. I będą, z odrobiną soli i z cheddarem.





Składniki:

225g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
75g masła
1 jajko, ubite
90ml maślanki, ewentualnie mleka; wtedy można dodać do mleka trochę soku z cytryny
szczypta soli
75g sera cheddar, startego na tarce o grubych oczkach







Jak zrobiłam:

1.   Rozgrzałam piekarnik do 180'C. W misce wymieszałam przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Dodałam rozdrobnione masło i czubkami palców połączyłam je z mąką. Powstało grudkowate ciasto. 

2.   Dodałam starty cheddar, wmieszałam w ciasto.

3.   Dodałam ubite jajko, mieszałam widelcem aż się połączyło z masą, a potem maślankę i szybko wyrobiłam ciasto o zbitej konsystencji. Nie należy go dokładnie wyrabiać, tylko tak, żeby składniki się połączyły.

4.   Rozpłaszczyłam ciasto wałkiem na gruby, około 2cm, placek. Wycięłam w nim kółka o średnicy około 5cm. Ciasta starcza na 10 - 11 bułeczek. Wierzch krążków posmarowałam maślanką.





5.   Krążki ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam ją do piekarnika. Piekłam przez około 15 minut (często wystarcza 12).






Scones są już gotowe. Najlepsze są oczywiście ciepłe, prosto z piekarnika. A do nich świeże masło, cheddar, albo typowy dla brytyjskiego śniadania podsmażony bekon albo chudy boczek.
Ja wykorzystałam ogonówkę, która okazała się doskonała do scones z cheddarem.


   


Ale można i z serem i z ogonówką, i takie są najlepsze.





Ja lubię również scones w wersji słonej w połączeniu ze słodkim smakiem, na przykład z dodatkiem konfitury czy miodu. 

sobota, 26 stycznia 2013

BEST YORKSHIRE PUDDING

Kuchnia angielska jest mało popularna. Myśląc o typowym daniu z tej kuchni, najczęściej myślimy... no właśnie, o czym. Może o puddingu?
Ale co to jest pudding?
Nawet Brytyjczycy zapytani o tę potrawę, nie podadzą jednej definicji.
Pudding może być słodki i słony. Może to być po prostu deser, albo dodatek o konsystencji naszego budyniu. Może to być również szkocki 'spotted dick', czyli ciastko z bakaliami. Nie mówiąc już o 'black pudding', czyli niczym innym niż kaszanka.
To słowo w języku angielskim to klucz do wielu znaczeń. Ale dzisiaj nie będzie o tej  budyniowej wersji puddingu. Dzisiaj tradycyjny, klasyczny pudding z Yorkshire, albo po prostu Yorkshire pudding. Był on po raz pierwszy opisany już w XVIIIw, ale jego pochodzenie z Yorkshire nie jest potwierdzone. W każdym razie, dzisiaj jest tradycyjny na Boże Narodzenie, jako dodatek do mięs i sosów. Większość niedzielnych obiadów, w tradycyjnych angielskich domach, też wymaga upieczenia puddingu.

Kiedy jadłam go po raz pierwszy, miałam wrażenie, że nie jest łatwo uzyskać puszystość i nadmuchanie, które go charakteryzują. Słyszałam również o porażkach przy pieczeniu puddingu. Dlatego też szukałam najlepszego przepisu, takiego, który zawsze się sprawdzi. Dzisiejszy przepis jest pod hasłem 'Best Yorshire pudding' i faktycznie, jest doskonały, puddingi wyrastają, a ciasto robi się w 5 minut.
Ten pudding może być towarzystwem dla różnych smaków i kompozycji. Nie stanowi samodzielnego dania, ale jest świetnym dodatkiem, oryginalnym, ciągle nie za bardzo znanym w naszej kuchni.
A tak przy okazji, pierwsza niedziela lutego to dzień puddingu z Yorkshire.





BEST YORKSHIRE PUDDING

Składniki:
na 8 dużych puddingów 

140g mąki pszennej 
4 jajka
200ml mleka
sól, pieprz
olej słonecznikowy, do wysmarowania blaszki




Jak zrobiłam:

1.   Piekarnik rozgrzałam do 230'C. Blaszkę do pieczenia wysmarowałam lekko olejem słonecznikowym i wstawiłam ją do piekarnika, żeby się dobrze rozgrzała.

2.   Do średniej miski przesiałam mąkę. Wrzucałam po jednym jajku i dobrze ubijałam, aż masa była doskonale gładka i ubita. 

3.   Stopniowo dolewałam mleko i nadal ubijałam, aż masa była jednolita i gładka. Przyprawiłam solą i pieprzem, dobrze wymieszałam przyprawy.
Ciasto jest gotowe, jest bardzo podobne do ciasta naleśnikowego.





4.   Wyjęłam gorącą blaszkę z piekarnika. Wlałam ciasto do wysmarowanych olejem otworów w blaszce, dzieląc je na równe porcje. Wstawiłam do piekarnika i piekłam przez 20 - 25 minut, aż puddingi lekko się przyrumieniły. W czasie pieczenia nie można ich ruszać i najlepiej nie otwierać piekarnika, żeby nie opadły.





Powinno się je jeść natychmiast, na gorąco. Można je zamrozić i przechowywać przez miesiąc. Najlepsze do mięs i sosów, ale nie tylko.
Mogą być doskonałą bazą, rodzajem bułki do lekkich kanapek.
Widziałam angielskiego kucharza, który je rozkrawał, a do środka wkładał sałatę, sos chrzanowy, plastry pieczeni wołowej i usmażoną cebulę. W ten sposób robił rodzaj burgera. Można je wykorzystać również w wegetariańskiej wersji kanapki.





Moje puddingi nie są doskonałe. Nie miałam blaszki z 8 otworami, użyłam blaszki do pieczenia muffinów. Oryginalne puddingi mają 10cm głębokości. 
Puddingi są puste w środku, to normalne. Dzięki temu, po rozkrojeniu, jest dużo miejsca na nadzienie przy robieniu burgera.

Puddingi robi się tylko z mąki, mleka i jajek, a więc są dietetycznie nieszkodliwe; 8 sztuk ma tylko 199kcal, jak podaje przepis. W smaku są neutralne, mogą towarzyszyć innym smakom, bardziej zdecydowanym i wyrazistym. Ja je już pokochałam i będę ich często używać w różnych zestawieniach.