niedziela, 24 września 2017

kruchy placek ze śliwkami

To chyba najprostsze i najszybsze ciasto z owocami, świetne z jesiennymi śliwkami, ale też jabłkami czy gruszkami, chociaż śliwki są zdecydowanie najlepsze. Zimą mogą to być owoce mrożone, ale teraz, kiedy śliwek jest mnóstwo, warto z nich korzystać.
Ciasto kruche na placek to chwila pracy, nie trzeba go chłodzić, nie musi wyrastać, wystarczy wylepić nim formę, podpiec, ułożyć owoce, posypać kruszonką i upiec, ciasto gotowe.


























składniki:

na blaszkę 22 x 32cm

300g mąki pszennej
150g miękkiego masła
150g cukru
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 żółtko
szczypta soli
1/4 kubka śmietany kremówki 30%

600 - 700g śliwek
kilka łyżek cukru brązowego
1 łyżeczka kardamonu
płatki migdałów - opcjonalnie


jak zrobić:

mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, solą i cukrem, dodaj miękkie masło i żółtko, wymieszaj i zagnieć tak, żeby ciasto przypominało grubą kruszonkę. Odłóż 1/3 ciasta na kruszonkę, do reszty dodaj śmietanę  zagnieć miękkie elastyczne ciasto, jeżeli będzie za miękkie, dodaj trochę mąki.
Formę wyłóż papierem do pieczenia, wylep spód ciastem. Nakłuj w kilku miejscach i podpiecz w 180'C przez około 20 minut, aż będzie leciutko złocisty.
W międzyczasie przygotuj śliwki - umyte i odpestkowane podziel na łódki.
Wyłóż owoce na podpieczonym spodzie, posyp cukrem brązowym i kardamonem, odłożoną kruszonką i płatkami migdałów. Piecz w 180'C przez około 40 minut, aż kruszonka będzie złocista.







sobota, 23 września 2017

szybkie bułki drożdżowe z mąki chlebowej

Co zrobić kiedy po warsztatach zostaje piękne ciągle jeszcze rosnące ciasto na chlebek libański? Zabrać do domu! Żal mi było ciasta, które miało swoją historię - trzeba było je ratować, miało w sobie 1kg mąki zamiast 500g, baliśmy się, że nie będzie rosło, a ono, na przekór wszystkiemu, po dodaniu jedynie odrobiny rozczynu z drożdży i bardzo dobrym wyrobieniu, rosło jak szalone. I jak tu wyrzucić takie ciasto.
Po powrocie, już późno wieczorem, włożyłam ciasto do lodówki, rano wyjęłam, uformowałam kulki, ułożyłam na blaszce i zostawiłam w ciepłym miejscu. Bułeczki jeszcze urosły, a potem pięknie się upiekły.
Z tego ciasta piecze się płaskie chlebki, placki podobne do podpłomyka, bez których posiłek libański nie może się obyć. Okazuje się, że to ciasto chlebowe jest również doskonałe do upieczenia bułeczek, jest lepsze od większości, które piekłam wcześniej.
Nie podaję ilości bułeczek, bo nie wiem ile wyszłoby z całości, ja piekłam tylko z małej części.
















składniki:

500g mąki chlebowej, ja najbardziej lubię TYP 750
1 1/2 - 2 łyżeczki soli morskiej
2 łyżeczki suchych droźdży
300ml letniej wody
4 łyżki oliwy

jak zrobić:

mąkę wymieszaj z solą, drożdże rozpuść w letniej wodzie. Do mąki dodaj 2-3 łyżki oliwy, wymieszaj drewnianą łyżką, potem wlej wodę, wymieszaj jeszcze raz. Wyrabiaj przez na blacie wysypanym mąką przez 7-8 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przełóż do miski natłuszczonej oliwą albo olejem, przykryj ściereczką albo folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na około 60 minut, aż urośnie, powinno prawie podwoić objętość.
Podziel ciasto na kulki, uformuj bułeczki*, ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i zostaw na 20 minut, żeby lekko napuchły.
Piecz w 190'C przez około 15-20 minut, aż będą lekko złociste na wierzchu.

* formuj bułeczki zbierając ciasto pod spodem









czwartek, 21 września 2017

tarta z gruszkami na kremie marcepanowym

Konferencja, Bergamotka, Faworytka, Minister Doktor Lucjusz, Generał Leclerc, Concorde, Triumph Packhama, Komisówka, to wszystko to nazwy odmian gruszek, nazwy są tak samo niesamowite jak gruszki. Każda ma inne właściwości, wymagania i zastosowanie.
Średniej wielkości owoc to tylko 60 kcal, a jednocześnie zastrzyk witamin, składników mineralnych i kwasów owocowych.
Gruszka ma doskonałe właściwości lecznicze, obniża ciśnienie, łagodzi stany zapalne, poprawia perystaltykę jelit dzięki komórkom kamiennym, jako jeden z niewielu owoców zawiera jod, który wspomaga pracę tarczycy, zawiera też bor, a dzięki temu pierwiastkowi gruszka zapobiega ubytkom wapnia w organizmie. Zalety gruszek można by wymieniać jeszcze długo, ale podstawową jest jej cudowny smak. Gruszka jest świetna w wypiekach, przetworach, także w potrawach wytrawnych, idealnie smakuje z mięsem, kaczką, kurczakiem, ja szczególnie lubię połączenie gruszki z serem pleśniowym.
Tarta z gruszką smażoną na maśle z cukrem brązowym na kremie migdałowym to efekt inspiracji przepisem Davida Lebovitza, który jest dla mnie niezmiennie mistrzem w pieczeniu tart z owocami i kruchych ciastek. Kiedy szukam pomysłu, pomocy technicznej czy zwyczajnie przepisu, jest niezastąpiony.
A tarta wyszła cudownie i tak samo smakuje.




























składniki:

na formę o średnicy 27cm 

spód:

220g mąki pszennej
szypta soli
150g masła zimnego, pokrojonego na kawałki
2 łyżki cukru
1/2 łyżeczki kardamonu
lodowata woda


krem:

170g masy migdałowej
2 łyżki cukru
2 łyżki mąki
1 duże jajko
85g miękkiego masła
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
1 1/2 łyżki Amaretto ( można pominąć )

3 duże dojrzałe gruszki, ja użyłam gruszki Konferencja, pokrojone w cienkie łódki, ze skórką
2 łyżki masła
2 łyżki brązowego cukru

3 łyżki płynnego miodu, do posmarowania wierzchu






jak zrobić:

spód:
mąkę wymieszaj z solą, kardamonem i cukrem, dodaj masło pokrojone na kawałki, utrzyj placami na masę o konsystencji kruszonki. Dodaj zimną wodę, tyle ile potrzeba do zagniecenia elastycznego ciasta. Uformuj dysk, zawiń go w folię spożywczą i włóż do lodówki na 30 minut.
Formę wyłóż papierem do pieczenia, ciasto rozwałkuj, najlepiej przez folię, wyłóż nim spód tarty i boki, wylep dokładnie. Nakłuj w kilku miejscach i włóż do zamrażalnika na minimum 15 minut, musi być zupełnie twardy.
Piecz w 180'C przez około 20 minut, aż będzie złocisty. Wystudź.

gruszki:
na patelni rozgrzej masło, włóż pokrojone gruszki, posyp je cukrem i smaż przez kilka minut, aż puszczą sok i trochę zmiękną. Zestaw z ognia, muszą przestygnąć.








krem:
mikserem ubij rozdrobnioną masę marcepanową z masłem na gładką masę, dodaj cukier i mąkę, ubij, dodaj jajko, esencję waniliową i Amaretto, ubij jeszcze raz.

całość:
krem wyłóż na wystudzony spód, wyrównaj, ułóż kawałki usmażonej gruszki i delikatnie wciśnij w krem. Piecz w 180'C przez około 40 minut, aż krem między gruszką będzie złocisty. Na patelni po smażeniu gruszki rozgrzej miód. Delikatnie posmaruj wierzch tarty po wyjęciu z piekarnika, owoce będą pięknie błyszczały. Można posypać wierzch migdałami w płatkach. 





środa, 20 września 2017

empanadas - hiszpańskie pierożki z chorizo, ziemniakami i papryką

Empanadas czy empanadillas? To nie to samo.
Empanada to okrągłe duże ciasto z wytrawnym nadzieniem, empanadillas natomiast to pojedyncze pierożki. Duże czy małe, oba rodzaje są doskonałe. I pomimo, że jest różnica w nazwie, najczęściej nazwa 'empanadas' używana jest w odniesieniu do pierożków, stąd moje, choć technicznie empanadillas nazwałam empanadas/
Tradycyjne nadzienie do empanadas przygotowuje się z tuńczyka, smażonej papryki i pomidorów, ale bardzo popularne jest również nadzienie mięsne, wołowo - wieprzowe, albo takie, jak moje dzisiejsze, z pikantnej kiełbasy chorizo, smażonej papryki i ziemniaków.
Empanadas mogą być traktowane jako tapas, wtedy podaje się do nich wino, można też serwować je z zupą z czarnej fasoli i ryżem po hiszpańsku, jako danie główne. 
Potrawa nie należy do wyjątkowo trudnych, chociaż jest raczej pracochłonna. Podstawa to dobry przepis na ciasto, i taki tutaj znajdziecie.
Ilości i proporcje zgadzają się idealnie, ciasto wychodzi odpowiednio miękkie i elastyczne, a po upieczeniu kruche i delikatne.























składniki:

na 12 empanadas


nadzienie:

3/4 kubka drobno pokrojonej hiszpańskiej kiełbasy chorizo
2 łyżki oliwy
3 ząbki czosnku, posiekane
1 czerwona papryka, pokrojona na drobne kawałki
1/2 zielonej papryki,  pokrojonej drobno
1/2 łyżeczki soli
1 liść laurowy
1/4 łyżeczki suszonego oregano
3-4 średnie ziemniaki, obrane i pokrojone w małą kostkę
kilkanaście zielonych oliwek, pokrojonych drobno

ciasto:

2 1/4 kubka mąki pszennej
1 i 1/2 łyżeczki soli
115g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
1 duże jajko
1 łyżka białego octu winnego
1/3 kubka zimnej wody







jak zrobić;
ciasto:

mąkę wymieszaj z solą, rozetrzyj palcami masło z mąką aż uzyska konsystencję drobnej kruszonki. Jajko rozbełtaj widelcem z wodą i octem, dodaj do mieszaniny mąki z masłem, wymieszaj całość widelcem. Wyłóż na blat, wyrabiaj przez chwilę nasadą dłoni, raczej delikatnie, aż zbierzesz ciasto w całość i uzyskasz w miarę elastyczne ciasto. Uformuj dysk, zawiń w folie i włóż do lodówki na co najmniej godzinę.

nadzienie:

smaż chorizo na rozgrzanej oliwie na średnim ogniu, przez około 2 minuty, mieszając, przełóż kawałki kiełbasy do średniej miski. Włóż cebulę na pozostały tłuszcz, smaż aż będzie złocista i miękka, przez około 15 minut. Dodaj obie papryki, czosnek, liść laurowy, sól i oregano, smaż mieszając przez około 15 minut, aż papryka będzie miękka. Dodaj ziemniaki, zmniejsz ogień i smaż pod przykryciem, mieszając, aż będą miękkie, przez około 10 minut. Przełóż wszystko do miski z chorizo, dodaj oliwki, wymieszaj, pamiętaj oo usunięciu liścia laurowego.

uformuj empanadas:

rozgrzej piekarni do 200'C. Podziel ciasto na 12 części, każdy rozwałkuj w kółko o średnicy około 12cm i grubości 0.3cm
Nałóż 2 łyżki nadzienia po środku, zamknij kółko - uformuj w kształt pieroga, dobrze zlep brzegi, widelcem albo palcami. Ułóż na blaszce.
Wierzch posmaruj rozbełtanym jajkiem z odrobiną wody. Piecz przez 25 minut, aż będą lekko złociste. Lekko przestudź - są bardzo gorące - i podawaj. Dobre są również na zimno.






sobota, 16 września 2017

pastel de queso con platanos - sernik z bananami z Wysp Kanaryjskich

Parę dni temu była piękna pogoda, to był idealny czas na słoneczną hiszpańską sałatkę z pomidorów z chorizo, pomidorów pachnących słońcem i wczesną jesienią - jeżeli macie na nią ochotę zajrzyjcie do wczorajszego przepisu.
Dzisiaj co prawda jeszcze słonecznie, a nie...widzę, że już nie, do tego bardzo chłodno, wydaje się, że już po lecie. Na podniesienie poziomu energii i ciepła najlepsze jest ciasto, a ciasto z gorących Wysp Kanaryjskich jest absolutnie wyjątkowe, jak same Kanary.
Okazuje się, że nie tylko my w Polsce kochamy serniki, Hiszpanie również,chociaż smak sernika kanaryjskiego jest zupełni inny, lekko egzotyczny, orzeźwiający.
Quesadilla de platanos to tradycyjny przysmak na szczególne święto przypadające w środku lata, dni romeria, czyli pielgrzymki, podczas których Maryja Dziewica, strażniczka źródła wody, szczególnie troszczy się o swoich wiernych. Ci znoszą Jej wizerunek do kościoła położonego w dole, a tam ludzie oddają mu cześć. Obecność Matki Bożej sprawia, że ten czas jest szczególnie święty, że modły są wysłuchiwane, że to najlepszy czas na śluby i chrzty, a uczcić go należy modlitwą i doskonałymi potrawami.
Sernik kanaryjski ma niepowtarzalny, bananowo - limonkowy smak.
Tak naprawdę to rodzaj tarty sernikowej. Jeżeli macie macie swój ulubiony kruchy spód, czy spód sernikowy, możecie z powodzeniem go użyć i zastąpić ten oryginalny z tego przepisu. Ja z ciekawości go upiekłam, jest trochę inny, ale bardzo dobry.
Surowa masa sernikowa jest dość płynna i luźna, niech Was to nie przerazi; ja sama miałam co do niej obawy. Nic z tych rzeczy, wszystko wyszło doskonale, masa serowa pięknie wypieczona, a smak ciasta niesamowity. Kolejny ulubiony sernik, jestem zachwycona, bo bardzo lubię takie odkrycia.




















składniki:

forma 22 - 24cm

spód:

180g mąki pszennej
1/2 łyżeczki cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta soli
1 łyżka cukru pudru
110g bardzo zimnego masła

wypełnienie:

3 średnie banany, dojrzałe, rozgniecione widelcem na papkę
450g tłustego twarogu śmietankowego, ja użyłam 200g mascarpone i 250g tłustego twarogu
3 żółtka
1/2 kubka cukru
1 limonka - starta skórka i sok


jak zrobić:


mąkę wymieszaj z solą i przyprawami, masło zetrzyj na tarce, połącz palcami z mąką, a potem szybko zagnieć elastyczne ciasto,  dodając w trakcie odrobinę lodowatej wody. Włóż do lodówki na 30 minut.
Formę wyłóż papierem do pieczenia, schłodzone ciasto delikatnie rozwałkuj, najlepiej przez folię, na placek, wylep nim dokładnie spód i boki formy, dociśnij palcami. Nakłuj spód widelcem, włóż do zamrażalnika na około 15 minut, żeby całkowicie stwardniało. 
Piecz w 180'C na złocisty kolor.

Żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę, dodaj ser, utrzyj, potem banany, wymieszaj, na końcu sok z limonki, wymieszaj jeszcze raz. Wylej na podpieczony spód, uważaj, żeby nie przelać. Wierzch posyp startą skórką z limonki, piecz w 180'C przez około 40-50 minut, aż góra będzie złocista. 
Wyłącz piekarnik, ciasto zostaw w zamkniętym na co najmniej 1 godz. Wtedy delikatnie wyjmij i całkowicie wystudź przed pokrojeniem.





środa, 13 września 2017

hiszpańska sałatka z pomidorów i chorizo, najlepsza

Najbardziej lubię wakacje, które mnie inspirują kulinarnie, i takie właśnie były tegoroczne. Zachwyciłam się kuchnią hiszpańską i tak nieśmiało zaczynam się nią bawić. 
Jesień to czas pomidorów, a Hiszpanie mają na nie mnóstwo przepysznych sposobów. Uwielbiam gazpacho, jeden przepis już na blogu jest, ale będzie kolejny, a dzisiaj sałatka. 
Najbardziej lubię sałatki, w których łączy się smaki warzyw z serem albo mięsem. Doskonała do sałatek jest pikantna kiełbasa chorizo, nie tylko ze względu na smak, ale również konsystencję - po usmażeniu i dodaniu do reszty składników zachowuje chrupkość i lekką twardość. 
Sałatka jest bogata, można ją podać z pieczywem, polecam wiejski chleb na zakwasie, można też ją wzbogacić przez dodanie sera, najlepiej koziego.
To oryginalna hiszpańska sałatka, jednak skorzystałam z przepisu Jamie Oliver'a. 















składniki:

1 kiełbasa chorizo, około 220g, pokrojona w grube plasterki
3 - 4 duże pomidory, różne, grubo grubo, w ósemki
garść pomidorków koktajlowych, pokrojonych na połówki, opcjonalnie
2-3 dymki ze szczypiorem, pokrojone w plasterki
sól, pieprz
oliwa virgin
ocet sherry
3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
garść liści mięty i bazylii, drobno posiekane

chleb wiejski do podania

ser kozi - opcjonalnie






jak zrobić:

pokrojone pomidory ułóż w misce, posyp solą i pieprzem, dodaj dymkę i zioła, polej oliwą i dodaj trochę octu sherry. Wymieszaj i odstaw.

na patelni rozgrzej 2-3 łyżki oliwy, usmaż plasterki kiełbasy aż będą chrupiące. Wtedy dodaj na patelnię plasterki czosnku, smaż przez chwilę, mieszając bez przerwy. Zdejmij z ognia, a na patelnię wlej odrobinę octu sherry, który zatrzyma proces smażenia.

Dodaj chorizo z tłuszczem i czosnkiem do pomidorów, lekko wymieszaj całość i natychmiast podawaj.
Możesz dodać do sałatki kilka kawałków sera koziego, podawaj z pieczywem.





wtorek, 12 września 2017

pieczone warzywa po hiszpańsku z chorizo

Każdemu z pewnością zdarzają się takie dni, kiedy zaplanowanie obiadu zwyczajnie nie idzie. Mamy ziemniaki, ale nie mamy mięsa, a na to mamy ochotę, jest bakłażan, ale co z nim zrobić, znajdujemy w lodówce zapomnianą  kiełbasę...Tak właśnie było dzisiaj. I nawet wybrałam się do sklepu, i to nie pomogło, żadna koncepcja się nie urodziła, wiedziałam tylko, że nie mam ochoty na makaron po raz któryś już z kolei.
Zebrałam to, co miałam, na świeżo po wakacjach w klimacie hiszpańskim tego się trzymałam, pokroiłam, upiekłam, zapiekłam, doprawiłam wyraziście i wyszedł rewelacyjny obiad. Dietetycznie, potrawa jest dokonała, spełnia wszelkie wymogi zbalansowanego posiłku; bogata w błonnik, dobry tłuszcz, węglowodany, witaminy, jako, że ziemniaki są doskonałym źródłem witaminy C, w całości jest też białko, wszystko w dobrych proporcjach.
Nie ma konieczności podawania dokładnych ilości ani proporcji, możecie je dowolnie zmieniać, w zależności od upodobań i zawartości lodówki.










składniki:

kilka ziemniaków, pokrojonych w plasterki
1 kiełbasa chorizo, albo inna pikantna 
1 średni bakłażan, pokrojony w plasterki
kilka ząbków czosnku w lupinie
1 duża cebula czerwona, pokrojona w plasterki
szczypior zielony
pieprz cayenne
sól, pieprz
oliwa virgin

pomidory w puszce  ( opcjonalnie ), pokrojone
kawałek ricotty twardej, startej na tarce o grubych oczkach  ( opcjonalnie )


jak zrobić:

pokrojone ziemniaki, cebulę i czosnek w łupinach rozłóż na blaszce, posyp solą, skrop oliwą i piecz w 180'C przez około 20 minut, aż ziemniaki zmiękną. Na blaszce rozłóż plastry bakłażana, posyp solą, obficie skrop oliwą i piecz w 180'C przez około 20-30 minut, aż będzie złocisty. 
Upieczone plastry bakłażana rozłóż na ziemniakach, dodaj plasterki chorizo, posyp pieprzem cayenne i pieprzem czarnym, skrop oliwą, wyciśnij upieczony czosnek z łupinek na całość. Całość posyp posiekanym szczypiorem, piecz przez kolejnych 10-15 minut.
Jeżeli chcesz dodać pomidory, wyłóż je razem z sokiem z passatą pomidorową na ziemniakach i bakłażanie przed drugim zapiekaniem. Przed podaniem posyp startą twardą ricottą.




niedziela, 10 września 2017

wegańska sałatka z kaszy gryczanej, pieczonego bakłażana i szpinaku

Ćwiczymy, biegamy, siłownia, rower, i świetnie, ale bez wsparcia aktywności fizycznej dietą efekty nie będą spektakularne.
Mówiąc dieta nie myślę o wyrzeczeniach, myślę o zmianie. Zmianie nawyków, składników w diecie, większego reżimu i kontroli, ale te zmiany wcale nie muszą oznaczać rezygnowania z dobrego smaku i przyjemności jedzenia. Dieta powinna być dla organizmu paliwem, być lekka, stymulować metabolizm, energię i siłę, powodować, że czujemy się zdrowi i sprawni.  Jednocześnie musi być urozmaicona i smaczna, no i w miarę łatwa do wprowadzenia w życie.
A z jakich produktów ją komponować? Pojęcia, które nieodłącznie wiążą się ze zdrową dietą to sezonowość i lokalność. Sezonowe odżywianie to spożywanie produktów, które rosną i dojrzewają w aktualnej porze roku, a wybierać powinniśmy produkty, które pochodzą z naszej strefy klimatycznej, wręcz te rosnące jak najbliżej miejsca zamieszkania, czyli produkty lokalne.
Lokalność nie oznacza, że nie możemy sięgać po produkty egzotyczne, ale podstawę diety powinny stanowić warzywa i owoce lokalne i sezonowe, tak jak to rekomendują najnowsze piramidy żywieniowe.
Dzisiaj proponuję sałatkę z kaszy gryczanej z pieczonym bakłażanem, potrawę, która świetnie wpisuje się w ten temat. Do sałatki dodałam świeży szpinak, a całość doprawiłam lekkim dressingiem. A co z bakłażanem? Co prawda, nie jest to warzywo typowo lokalne, ale czy wiecie, że można je z powodzeniem uprawiać u nas? Okazuje się nawet, że bakłażany są łatwe w uprawie, do tego bardziej odporne na przymrozki niż pomidory.
W mojej sałatce użyłam kaszy gryczanej palonej, ma mocno orzechowy smak, zdecydowanie bardziej wyrazisty niż  niepalona, ale ta druga jest bardziej pożądana ze względów dietetycznych.







składniki:


1 kubek kaszy gryczanej palonej ( można użyć niepalonej )
1 bakłażan, upieczony i pokrojony w drobną kosteczkę
1 czerwona cebula, upieczona i pokrojona
2 ząbki czosnku upieczone, obrane z łupinek
duża garść młodych liści szpinaku

dressing:
1 łyżka oliwy virgin
1 łyżka octu balsamicznego
1 mała łyżeczka miodu - wersja wegetariańska, w wegańskiej - cukru
sól, pieprz

wersja wegetariańska:
płatki sera parmezan albo pecorino


Jak zrobić:


bakłażana zawiń w folię aluminiową i piecz przez około 25 - 30 minut w piekarniku w 200'C - powinien być miękki. W międzyczasie dołóż do piekarnika cebulę i 2 ząbki czosnku zawinięte w folię.
Warzywa wyjmij z folii, przestudź i pokrój w drobną kostkę. Czosnek obierz z łupinek.

Kaszę gryczaną paloną ugotuj na sypko: zagotuj 2 kubki wody z 1 łyżeczką soli i 2 łyżkami oleju. Do gotującej wsyp 1 kubek kaszy, mieszaj przez chwilę, żeby się nie przykleiła do dna, doprowadź do wrzenia, zmniejsz ogień i gotuj na małym ogniu przez 15 minut, już nie mieszaj. Po tym czasie wyłącz, zostaw, żeby doszła i wypiła całą wodę. Odkryj, mieszaj delikatnie, żeby odparowała, do sałatki przestudź.
Składniki dressingu wymieszaj dokładnie w kubku i odstaw na bok, żeby się przegryzły.
Liście szpinaku umyj i dokładnie osusz.

całość:

Na talerz wysyp kaszę, na niej ułóż kawałki bakłażana i cebuli, posyp roztartym czosnkiem, lekko dopraw solą i pieprzem. Na wierzchu ułóż liście szpinaku, całość polej dressingiem.
Na końcu posyp płatkami sera - opcjonalnie - pomiń w wersji wegańskiej.






sobota, 2 września 2017

bajgle Jurka Nogala

Bardzo dawno nie robiłam bajgli, chociaż tak je lubię. Trochę o nich zapomniałam, a trochę nie trafiłam jeszcze na dobry przepis.
Wczoraj rano w telewizji śniadaniowej Jurek Nogal pokazał takie piękne, i wyjątkowo zdążyłam przeczytać przepis, zazwyczaj znika dokładnie wtedy kiedy chcę go zapisać, a więc, nie dość, że zdążyłam go zobaczyć, to jeszcze zapamiętałam, i już rano przystąpiłam do działania.
Dzielę się nim natychmiast, bo jest bardzo udany, wszystko wychodzi zgodnie z podanymi proporcjami, jest łatwy, jak na bajgle i, co najważniejsze, bajgle nie dość, że są przepyszne, to mają idealną konsystencję, odpowiednio miękką i zwartą.
















składniki:

500g mąki najlepiej TYP 650
1 saszetka suchych drożdży - 8g
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżka cukru
290ml letniej wody

1 jajko rozbełtane do posmarowania przed pieczeniem

siemię lniane, mak czy co tam chcecie, do posypania


woda do obgotowania
1 łyżka miodu








jak zrobiłam:

mąkę wymieszałam z solą i drożdżami, dodałam cukier, wlałam połowę wody, wymieszałam drewnianą łyżką, dodałam resztę wody i wyrobiłam ręką gładkie ciasto. Włożyłam je do natłuszczonej miski, przykryłam ściereczką i zostawiłam do wyrośnięcia na około 1 1/2 godziny. 
Po tym czasie ciasto podzieliłam na 12 kulek, w każdej zrobiłam palcem dziurkę na wylot, i kręcąc wokół palca powiększyłam otwór i uformowałam obwarzankę. Ułożyłam je na blaszce, przykryłam ściereczką i zostawiłam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia jeszcze na 30 - 40 minut. 
W dużym garnku zagotowałam wodę z miodem, wyrośnięte bajgle obgotowałam we wrzątku, z każdej strony po około pół minuty.
Ugotowane posmarowałam rozbełtanym jajkiem, posypałam wierzch i piekłam w 200'C około 20 minut, aż były lekko złociste.