Wykonanie nie należy do najtrudniejszych, robi się je w miarę łatwo i szybko, ale wyzwaniem jest czas pieczenia. Surowe ciasto jest dość ciężkie i gęste, stąd ciasto siedziało u mnie w piekarniku około 60 minut, a powinno jeszcze przynajmniej 10 minut dłużej. Trzeba piec do całkowicie suchego patyczka, cierpliwie czekać i sprawdzać. Ale warto, a jego ciężkość sprawia, że jest wilgotne i długo świeże.
Zwykle do wypieków używam mąki orkiszowej, chlebowej grubej albo gryczanej, tutaj jednak, ponieważ ciasto jest ciężkie i wilgotne lepiej użyć pszennej.
Składniki:
na formę 13cm x 40cm
2 łyżki mielonego siemienia lnianego
1/2 - 3/4 kubka wody
3 kubki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczka soli
3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1 kubek oleju słonecznikowego
2 łyżeczki naturalnego ekstraktu waniliowego
1 i 1/2 kubka cukru
2 kubki startej na tarce o grubych oczkach cukinii
3/4 posiekanych uprażonych orzechów włoskich
1/4 kubka posiekanych uprażonych migdałów
skórka starta z 1 cytryny
sok wyciśnięty z 1/2 dużej cytryny albo 1 małej
garść jagód
Jak zrobiłam:
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzałam do 180'C.
Na suchej patelni uprażyłam orzechy i migdały, posiekałam i odstawiłam na bok.
Siemię lniane wymieszałam z wodą, odstawiłam na 5 - 10 minut. Jeżeli jest bardzo gęste, trzeba dodać trochę więcej wody.
W dużej misce wymieszałam mąkę, sodę, proszę do pieczenia, sól, cynamon i gałkę muszkatołową. W drugiej misce połączyłam mikserem namoczone siemię lniane, olej słonecznikowy, ekstrakt waniliowy i cukier. Wlałam do suchych składników i wymieszałam dokładnie łyżką. Dodałam cukinię, skórkę i sok z cytryny, wymieszałam ponownie. Na koniec wsypałam posiekane orzechy i migdały, wmieszałam w ciasto.
Gotowe już ciasto wylałam do blaszki wyłożonej papierem. Wyrównałam wierzch i posypałam jagodami. Piekłam w 180'C przez 65 - 70 minut, do całkowicie suchego patyczka.
Po upieczeniu zostawiłam w blaszce na 10 - 15 minut, dopiero potem wyjęłam z blaszki i wystudziłam.
Uwielbiam takie wilgotne ciacha napakowane orzechami i owocami, są takie pyszne! Twoje wyszło pięknie, aż chyba pokuszę się w tym tygodniu na podobne ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Tak, jest napakowane, wilgotne, pachnące :) Dzięki!
Usuńwspaniałe ciacho!
OdpowiedzUsuńDzięki Magda! :)
Usuńmniam...mniammmm...!
OdpowiedzUsuń:) yumm
Usuń