wtorek, 4 sierpnia 2015

tarta sernikowa z jagodami na spodzie orkiszowo migdałowym

Sierpień zaskoczył prawdziwym latem, na które już nikt chyba nie liczył, bezchmurnym lazurowym niebem, żarem lejącym się z niego i słońcem, słońcem bez końca. 
Jedni szczęśliwi, inni, jak ja, mniej, bo temperatury powyżej trzydziestu stopni ograniczają moją energię sportową i każdy trening to walka i zmaganie jakby to był mój pierwszy raz.
Zdarzyło się jednak wczoraj coś, co odmieniło to lato i mimo upałów, nadało mu nowy sens. 
Kręcenia hula hopem chyba każdy próbował, z większym lub mniejszym sukcesem. Ja też, zdecydowanie z tym drugim. nigdy więcej po niego nie sięgnęłam, aż do wczoraj. Może jednak jestem do niego stworzona? Już po dwóch pierwszych próbach czas kręcenia bez upuszczania wydłużał się, a technika się poprawiała. Dumna jak paw i zachwycona nową umiejętnością, nie mogłam doczekać rana, żeby kręcić, kręcić, kręcić..
Zdążyłam jednak upiec moją ulubioną tartę, tartę sernikową, czyli sernik na kruchym spodzie. Spód zrobiłam z mąki orkiszowej, dodałam do niego migdały mielone, żeby zmniejszyć ilość mąki i wzbogacić smak, a nadzienie zrobiłam na bazie sernika i dodałam do niego  jagody. 







Składniki:

spód:
na formę 27cm

170g mąki orkiszowej
80g mielonych migdałów
160g masła zimnego pokrojonego na kawałki
1 żółtko
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
1-2 łyżki zimnej wody - w miarę potrzeby

nadzienie:

500g sera śmietankowego półtłustego
3/4 - 1 kubek cukru
starta skórka z 1/2 cytryny
sok wyciśnięty z 1/2 dużej cytryny
3 jajka
100g serka mascarpone

garść jagód



 
 

Jak zrobiłam:
spód:

Mąkę roztarłam palcami z masłem, aż przypominała kruszonkę. Dodałam migdały, sól i cukier, zaczęłam zagniatać ciasto, dodałam żółtko i teraz już szybko zagniotłam całość. Jeżeli jest za suche, trzeba dodać odrobinę wody. Kulę ciasta zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam do lodówki na 30 minut.

Formę wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkowałam i wyłożyłam nim spód i brzegi formy, dokładnie dociskając. Nakłułam widelcem w kilku miejscach i włożyłam do zamrażalnika na około 10 minut, żeby całkowicie stwardniało.

Piekłam w 180'C przez 20 minut, aż zrobiło się lekko złociste. Odstawiłam.

nadzienie:

Ser dobrze ubiłam mikserem z mascarpone, potem dodałam cukier i wymieszałam. Dodawałam po jednym jajku, cały czas ubijając masę. Na koniec wlałam sok z cytryny i startą skórkę. Wymieszałam i wylałam na upieczony spód. Na wierzchu delikatnie rozłożyłam jagody. Piekłam w 180'C przez 55 - 60 minut, aż masa serowa zrumieniła się na brzegach. Zostawiłam w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach na 15 minut, potem wyjęłam. Podawałam po całkowitym wystygnięciu.




   
   

3 komentarze: