Takie zgrabne, a każdy z nich to dokładnie porcja jak znalazł do popołudniowej kawy.
Do tego, w takiej formie pięknie prezentują się na stole.
Stęskniłam się już za owocami, takimi z ogrodu czy z ryneczku. Trzeba na nie niestety jeszcze trochę poczekać, sięgnęłam więc po mrożonki.
Wymyśliłam malutkie leciutkie serniczki, a właściwie babeczki serniczkowe, z jeżynami i malinami, których naturalny kwaśny smak łagodzi brązowy cukier. Takie owoce bardzo podnoszą śmietankowy smak serniczków.
Składniki:
sernik:
około 450 - 500g białego sera śmietankowego, najlepiej półtłustego
1 1/2 kubka cukru
250g sera ricotta
około 100g mascarpone
skórka starta z 1 cytryny
sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy
4 jajka
jeżyny i maliny mrożone - ilość dowolna
cukier brązowy - ilość w zależności od ilości owoców i upodobań
Jak zrobiłam:
serniczki:
1. Ser, ricottę i mascarpone wymieszałam mikserem dokładnie. Dodałam cukier i mieszałam. Wbijałam po jednym jajku, cały czas ubijając.
2. Kiedy masa była dokładnie gładka wlałam sok z cytryny i pomarańczy, dodałam startą skórkę i jeszcze raz dokładnie ubiłam mikserem.
3. Przygotowałam blaszkę do pieczenia muffinów. Otwory w blaszce wyłożyłam papierowymi foremkami do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do 180'C. Masę serową nałożyłam do otworów, napełniając je prawie całkowicie.
4. Piekłam aż były rumiane, około 35-40 minut.
owoce:
W rondelku smażyłam owoce z cukrem, aż sok się zredukował a owoce konsystencją przypominały rzadką konfiturę.
całość:
Serniczki ostudziłam a potem udekorowałam owocami. Podałam je z dodatkiem owoców w brązowym cukrze. Całość można lekko posypać cukrem pudrem.
Doskonały deser i alternatywa dla klasycznego sernika.
Kwaśne jeżyny i maliny dodają świeżego i orzeźwiającego smaku sernikowi. Takie babeczki jednocześnie świetnie prezentują się na stole.
obłęd w ciapki - jak mawiała moja mama :-) Maju nie mogę się doczekać kiedy pójdę na zakupy, a potem wyciągnę je z piekarnika :-)
OdpowiedzUsuńdaj znać, co wyszło z tego piekarnika! :D
UsuńMyślę, że obok paschy zagoszczą na moim świątecznym stole :-) Na pewno dam znać :-) Twoja tarta czekoladowa z laskowymi robi furorę u moich znajomych, a na blogu również radzi sobie świetnie :-)
UsuńApetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że zdjęcie udane..:)
Usuńświetnie wyglądają, bardzo zachęcająco! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam:)
UsuńOne są po prostu UROCZE!!
OdpowiedzUsuńPS> Czy mnie wzrok myli,czy wrzuciłaś posta dziś o 7:14??
Iza, nigdy w życiu! Te godziny są nie wiem skąd..?
UsuńDzięki:)
Maju, czy mogę wiedzieć ile wychodzi serniczków z jednej porcji? Pozdrawiam, miłej soboty :-)
OdpowiedzUsuńJoanna, wiem, że to już pewnie po czasie, ale myślę, że około 20; ja robiłam z mniejszej ilości, żeby wypróbować..
UsuńDzięki, dobrze wiedzieć :-)
UsuńPozdrawiam
Dzięki Justyna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń