Pisałam już o mojej tęsknocie do ładu i porządku, wspominałam też o planach doprowadzenia mojego domu i szaf do idealnego ładu. I co? I nic. To znaczy, nic się nie dokonało. Albo raczej, ja niczego nie zdziałałam.
Na razie. Wpadła mi w ręce książka 'Sztuka minimalizmu w codziennym życiu' Dominique Loreau, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Wiedza w niej zawarta, gdzieś siedziała w mojej podświadomości. Nagle, z całą wyrazistością do mnie dotarła. Teraz już wiem, dlaczego bywa, że nie mam energii, albo nie wiem od czego zacząć moje projekty. To proste, nieporządek w moim otoczeniu zakłóca równowagę energetyczną i psychologiczną. Mam nadzieję, że lektura zapoczątkuje nowy etap w moim życiu.
Książka z pewnością doładowała mnie energetycznie, bo w kuchni zdziałałam cuda. Pierwszym z nich jest zupa, a kolejnym, nie ostatnim dzisiaj, błyskawiczne bułeczki, które idealnie smakują do krememu pomidorowego.
KREM POMIDOROWY Z PISTACJAMI
Składniki:
25g masła
2 cebule, pokrojone w plasterki
1/4 dużego selera, obranego i pokrojonego w cienkie plasterki
1 korzeń pasternaku, obrany i pokrojony w plasterki
1 mała marchew, obrana i pokrojona w plasterki
3 ząbki czosnku
3 puszki pomidorów bez skórki ( jedna puszka to 240g pomidorów )
1/2 litra bulionu drobiowego; ja zrobiłam z kostki rosołowej
szczypta cukru
sól, pieprz
śmietana - opcjonalnie
Jak zrobiłam:
1. W dużym garnku rozpuściłam masło, a potem wrzuciłam cebulę. Podsmażyłam lekko, dodałam seler, pasternak i marchew. Dusiłam, aż warzywa zmiękły, około 20 minut. Pod koniec dodałam posiekany, nie przeciśnięty przez praskę, czosnek.
2. Wrzuciłam pomidory razem z pulpą, a potem wlałam bulion. Dodałam cukier. Doprowadziłam do wrzenia i gotowałam przez 25 minut. Doprawiłam solą i pieprzem.
3. Kiedy ostygła, zmiksowałam prcjami na gładki krem. Na tym etapie można dodać śmietanę i delikatnie podgrzewać, aż zupa zacznie bulgotać.
Przed podaniem posypałam posiekanymi pistacjami.
BŁYSKAWICZNE BUŁECZKI
Do kremu pomidorowego zrobiłam bułeczki; puszyste, wyrośnięte i świetnie smakujące jeszcze ciepłe, z masłem i serem Bursztyn, moim ulubionym.
Składniki:
450g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
około 250ml maślanki
Jak zrobiłam:
1. Mąkę wymieszałam z solą i proszkiem do pieczenia.
2. Dodałam maślankę i wymieszałam, a potem szybko wyrobiłam ciasto.
3. Ciasto rozwałkowałam na 3cm placek i wykroiłam krążki o średnicy około 4 - 5cm.
4. Piekarnik rozgrzałam do 200'C. Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Krążki ułożyłam na blaszce, wstawiłam ją do piekarnika i piekłam przez około 15 minut.
Bułeczki pięknie wyrosły. Nie były przypieczone z wierzchu, a to chyba właściwość mojego piekarnika; nie chcąc zbyt mocno spiec spodu, muszę zrezygnować z rumianego wierzchu.
Do ciasta na bułeczki można dodać odrobinę cukru, a wtedy będą idealne na śniadanie,z dżemem czy konfiturami.
Nie lubię zupy pomidorowej, za to krem pomidorowy uwielbiam! :) Twój ma przepiękny kolor! I z tymi bułeczkami - duet idealny :)
OdpowiedzUsuńja podobnie, nie przepadam za zupami, jedynie kremy i to od czasu do czasu:)dzięki!
Usuńja nie mogę! cudowna zupa i bułeczki wspaniałe :) piękne zdjęcia :) i kolor zupy zniewalający :)
OdpowiedzUsuńPycha! :) Ma cudowny kolor, aż szkoda wyłączać stronę :)
OdpowiedzUsuńświetne, jeszcze czegoś takiego nie jadłam a bardzo lubię pistację:)
OdpowiedzUsuńpistacje są dodatkiem tylko, ale zdecydowanie podnoszą smak:)
UsuńNiesamowity kolor, pobudzający apetyt!
OdpowiedzUsuńwiem, kolor wygląda jak sztuczny, a to tylko pomidory!:)
Usuńjako wielka wielbicielka pistacji, zupy pomidorowej i ceramiki bolesławicekiej, porywam zupę wraz z otoczeniem :)
OdpowiedzUsuńbogata smakowo i zapewne niezwykle aromatyczna
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten krem podoba, szczególnie zachwycił dodatek pistacji - czyni zwykła zupę zupełnie niecodzienną :)
OdpowiedzUsuń