W najbliższym czasie będzie u mnie słodko, myślę o twórczości kulinarnej.
Mam w planach wykonać wypieki na otwarcie nowego miejsca w moim mieście. Myślę więc, planuję i próbuję i już skonkretyzował się pewien zamysł.
Częściowo przetestowałam wypieki na studentach, o których pisałam ostatnio.Tak przy okazji, wszystkim poszło dobrze, chociaż jednym łatwiej, innym trudniej, ale za to w efektownym stylu. A wypieki spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem, a więc chyba idę w dobrym kierunku.
Dzisiaj jednak jeszcze ciasto bardziej do porannej czy popołudniowej kawy, niż na imprezę. Muszę się przepisem podzielić, bo wyjątkowo udany.
Przepis pochodzi z 'the Smitten kitchen cookbook', a zwróciłam na niego uwagę, bo babki to moja ogromna słabość, a ta wyglądała bardzo obiecująco. Wrażenie zdecydowanie odpowiada jej smakowi i cudownie wilgotnej konsystencji i pięknej barwie.
BABKA GRAPEFRUITOWA
Składniki:
ciasto:
1 1/2 kubka (190g) mąki
skórka starta z 1 dużego grapefruita
1 kubek (200g) cukru
1/2 kubka (120ml) oliwy virgin
2 duże jajka, o temperaturze pokojowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łżzeczki soli
2 łyżki (30ml) soku z grapefruita
1/3 kubka (80ml) maślanki
syrop do nasączenia ciasta:
2 duże łyżki cukru
1/3 (80ml) soku z grapefruita
lukier:
1 kubek (120g) cukru pudru
2 łyzki (30ml) soku z grapefruita
szczypta soli
Jak zrobiłam:
ciasto:
1. Natłuściłam i wysypałam mąką średnią keksówkę. Piekarnik rozgrzałam do 190'C.
2. W misce roztarłam cukier ze skórką z grapefruita. Dodałam oliwę i wymieszałam bardzo dobrze. Potem dodałam po jednym jajku i ubijałam masę dokładnie po każdym z nich.
3. W osobnej misce wymieszałam wszystkie suche składniki. Osobno, w kubku, połączyłam sok z grapefruita z maślanką.
4. Połączyłam część mąki z maślanką z sokiem, potem trochę masy oliwnej i ponownie mąkę. Tak zmieniałam dodawanie składników, aż wszystkie idealnie połączyłam. Ostatnim i pierwszym składnikiem dodawanym powinna być mąka.
5. Masę wyłożyłam równą warstwą w keksówce. Piekłam przez 45 - 60 minut, aż patyczek wyjęłam zupełnie suchy.
syrop grapefruitowy:
1. W małym garnuszku połączyłam cukier z sokiem i gotowałam na małym ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuścił.
2. Po upieczeniu, zostawiłam ciasto przez 10 minut. Potem przełożyłam je na kratkę. Patyczkiem zrobiłam w cieście kilka otworków, w które wlałam syrop grapefruitowy.Tak nasączone ciasto zostawiłam, aż zupełnie wystygło i wchłonęło syrop.
Lukier:
Wymieszałam wszystkie składniki aż powstał zupełnie gładki krem. Polałam babkę i pozwoliłam lukrowi ściekać po bokach, bo wydaje mi się, że to bardzo ją zdobi.
Babka jest doskonałą kombinacją smaków słodkiego, kwaśnego, a także lekkiej goryczki oliwy i grapefruita. Według mnie, jest to bardzo wyrafinowany wypiek. Do tego wilgotna, bardzo przyjemna konsystencja dopełnia smak. Cieszę się, że znalazłam ten przepis, bo będzie z pewnością jednym z moich ulubionych.
Maju! Wspaniała! Gdyby nie to, że muszę zaraz wyjść, wzięłabym się od razu za pieczenie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Mam nadzieję Aniu, że mimo wszystko skorzystasz z przepisu.Ja jestem bardzo zadowolona z efektu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz:)
Usuńciasto wygląda mega apetycznie, chętni bym zjadła takie:) masz piękne talerzyki:)
OdpowiedzUsuńdzięki Justyna!:)
UsuńObłędne! Nie pamiętam żeby u Ciebie coś nie kusiło!!!
OdpowiedzUsuńmiłe:)
UsuńCzytając, że jest bardziej śniadaniowe niż imprezowe, pomyślałam, że to coś dla mnie, ale.. niestety grejfruty odmieniły to przekonanie ;)
OdpowiedzUsuńnie lubisz?ale smak jest bardzo delikatny!:)szkoda, że nie mogę Cię poczęstować..
UsuńNie jadłam takiej, ale czuję się zachęcona:) Śliczne talerzyki :)
OdpowiedzUsuńsuper babka :) ja też czaję się na grejfrutowy wypiek, ale to niebawem :) a gdzie bedzie można spróbować Twych pyszności???
OdpowiedzUsuńa zapomniałam dodać że talerzyki porywam :)
Usuńgrejpfruty (kurcze, jak się te cholerne owoce pisze po polsku;)) cudowne! wypróbuj w czymś innym i się podziel, co?
Usuńtalerzyki niestety stary zakup i zapas, już nie do dostania:(
ale Bolesławiec podobny;)
oczywiście kochane te owoce..:)ale zawsze się a nimi męczę..forgive my language!
UsuńJa w Maniackiej nie startuję, ale za to tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://zbiegiemnatury.pl/
Dlaczego nie miałabyś dać rady?
Tego muszę spróbować! Babki jak babki, lubię, ale nie szaleję, ale ten grejpfrut... Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń