Miałam pomysł na pieczony boczek. I straszną na niego ochotę. Niestety, boczku takiego, jaki mi się wymarzył nie udało mi się kupić, ale za to Pani Rzeźniczka poleciła mi świeżutkie i piękne żeberka.
Ponoć sztuka i umiejętność osiągania sukcesu w kuchni to korzystanie z takich okazji.
I chyba tak jest, bo moje, nie dosłownie oczywiście, żeberka, okazały się absolutnym przebojem.
Jak już mówiłam, najbardziej cenię sobie wyrafinowanie smaczne, ale łatwe i szybkie przepisy, a taki jest ten na żeberka. Nie mogę się już doczekać zakupu kolejnej porcji i delektowania się efektem.
ŻEBERKA W ZAPRAWIE SOJOWEJ Z DODATKIEM ŚWIEŻEGO IMBIRU I MIODU
Składniki:
około 1 1/2kg żeberek wieprzowych
marynata:
4 - 5 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
około 200ml ciemnego sosu sojowego
2 - 3 duże łyżki miodu
2 duże łyżki startego świeżego imbiru
3 łyżki oleju słonecznikowego
sól, pieprz
Jak zrobiłam:
1. Żeberka włożyłam do naczynia do pieczenia.
2. Składniki do marynaty wymieszałam dokładnie. Można je zmiksować na gładką masę.
3. Polałam żeberka marynatą, część zostawiłam na później. Wtarłam ją w mięso, z obu stron. Żeberka ułożyłam kośćmi do góry.
4. Piekarnik rozgrzałam do 200'C. Wstawiłam naczynie z mięsem i piekłam przez około 40 minut, aż było mocno zrumienione. Wtedy przewróciłam żeberka na drugą stronę, polałam resztą marynaty i piekłam jeszcze przez 15 minut. Trzeba uważać, żeby się nie przypiekły za bardzo; miód w marynacie przyspiesza pieczenie i rumienienie mięsa.
Żeberka są już gotowe. Podzieliłam je na części i podawałam z sałatką z białej kapusty, moją ulubioną, którą mogłabym jeść codziennie. A jest najprostsza na świecie.
sałatka z białej kapusty:
biała kapusta, poszatkowana
marchewka, starta na tarce o grubych oczkach
cebula, pokrojona w piórka
sól, pieprz
olej sezamowy
natka pietruszki, posiekana
Wymieszałam wszystkie składniki (za wyjątkiem pietruszki, niestety nie miałam), doprawiłam.
Do mięsa dobra jest również limona.
Ale się ładnie upiekły. dziś widziałam w TVP pieczone w coli.
OdpowiedzUsuńteż widziałam, ale ta cola mi nie odpowiada:(
Usuńwow, robią wrażenie te Twoje żeberka :)
OdpowiedzUsuńświetne fotki
dzięki! starałam się przystępnie to mięcho zaprezentować;)
Usuńrewelacyjnie wyglądają, ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuń:) to znaczy, że zdjęcia spełniły zadanie!
UsuńNa widok Twoich żeberek obudził się we mnie mięsożerca i nawet jeszcze ciepła, słodka drożdżówka, którą właśnie jem przestała mi smakować. Wyglądają znakomicie!:))
OdpowiedzUsuńżeberka, żeberkami, ale ciepła drożdżówka grzechu warta!:)
UsuńMasz mnie tymi żeberkami! Wyglądają świetnie. Aż zaśliniłam klawiaturę ;-)
OdpowiedzUsuńApetyczny ten boczek
OdpowiedzUsuńdzisiaj zrobiłam schab w takiej marynacie (oczywiście zainspirowałam się Twoim przepisem), jestem pod wrażeniem :) mięso było przepyszne :)
OdpowiedzUsuńsuper komplement! od blogerki, takiej znanej?super! cieszę się bardzo:)
Usuń