Baton ryżowy powstał na potrzebę dobrego drugiego śniadania. To trudna pora w ciągu dnia, jeżeli chodzi o jedzenie. Już po treningu, dawno po pierwszym śniadaniu, głód daje się we znaki, trzeba zjeść coś niedużego ale konkretnego, doładować energię na kilka kolejnych godzin pracy. Kompozycja ryżowo bananowa sprawdza się wtedy doskonale.
Składniki:
na blaszkę 31x21cm - około 15 batonów
300g płatków ryżowych, ugotowanych wg przepisu na opakowaniu
4 duże bardzo dojrzałe banany, rozgniecione widelcem na papkę
garść nerkowców podprażonych na patelni
garść migdałów blanszowanych
morele suszone, pokrojone w paseczki
garść rodzynek albo żurawiny suszonej
2 łyżeczki cynamonu mielonego
4 łyżki miodu
1/2 kubka wiórków kokosowych
kilka kostek czekolady gorzkiej, do dekoracji
garść płatków migdałowych, do posypania
dodatki można wymieniać dowolnie
Jak zrobiłam:
W rondlu podgrzałam miód, dodałam ugotowany wcześniej ryż, wymieszałam. Dodałam rozgniecione banany, połączyłam dokładnie, a potem wsypywałam porcjami całą resztę składników i mieszałam. Masę wyłożyłam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównałam.
Piekłam w 180'C przez około 35 minut, aż wierzch był złocisty, a masa już tylko lekko miękka, zesztywnieje po wystygnięciu.
Po upieczeniu:
w rondelku podgrzałam 2 łyżki miodu. Wierzch jeszcze ciepłego ciasta polałam rozpuszczonym miodem, dokładnie rozsmarowałam na całej powierzchni, a potem posypałam płatkami migdałów. Pokroiłam na batony.
świetne batony, z chęcią podkradałbym kilka!
OdpowiedzUsuńświetne:)
OdpowiedzUsuń