Moja miłość do kuchni libańskiej jest już powszechnie znana. Zaczęłam pracę nad nowym menu w związku z moimi nowymi warsztatami, już w czerwcu, w SPOT. Będzie więc na blogu kolejna seria przepisów libańskich i arabskich, arabskich ale takich, które łatwo przenieść do codziennego gotowania i dziennego menu.
Nowy blok przepisów zaczynam od kibbeh, rodzaju ciasta wytrawnego ze słodkich ziemniaków, z mnóstwem dodatków i przypraw, które sprawiają, że jego smak jest niepowtarzalny. Kibbeh jest aromatyczny, słodko słony, ma piękną barwę i można go przechować przez 2-3 dni w lodówce.
Czas przygotowania to około 30 minut, nie licząc czasu pieczenia ziemniaków i kibbeh.
Skladniki:
około 1kg słodkich ziemniaków
1 cebula, starta
1 łyżeczka ostrej papryki
1 łyżeczka czarnego pieprzu
2 łyżeczki soli
4 łyżki mąki
2 kubki ( około 350g ) kaszy bulgur, namoczonej w wodzie przez 10 minut, odsączonej ( ja użyłam kaszy kuskus )
250g mozarelli, startej na tarce o grubych oczkach
około 100g posiekanych pomidorów suszonych
1 pęczek bazylii, posiekanej
1 pęczek pietruszki, posiekanej
oliwa - do wysmarowania naczynia i skropienia kibbeh przed pieczeniem
Jak zrobilam:
1. Umyte słodkie ziemniaki nakłułam widelcem w kilku miejscach, zawinęłam w folię aluminiową i piekłam w 200'C przez około 40 minut, aż były miękkie. Wyjęłam i ostudziłam lekko, przekroiłam na pół i wydrążyłam miąższ, przełożyłam do do miski.
2. Do miąższu dodałam startą cebulę, 1 łyżeczkę papryki, 1 łyżeczkę pieprzu, 2 łyżeczki soli, 4 łyżki mąki, kaszę, 250g startej mozarelli, 100g pokrojonych pomidorów suszonych i posiekane pęczek bazylii i pietruszki, wymieszałam całość bardzo dokładnie.
3. Żaroodporne naczynie, moje to oryginalna hiszpańska misa, wysmarowałam oliwą, masę przełożyłam do niego, wyrównałam i przycisnęłam mocno. Podzieliłam na 8 części nożem, zrobiłam dużą dziurkę w środku, widelcem narysowałam wzór na wierzchu, całość skropiłam oliwą, a dziurkę po środku wypełniłam oliwą. Piekłam w 180'C przez 60 minut.
Pycha, pycha!!!