wtorek, 29 marca 2016

libańskie pierożki ze szpinakiem i fetą

Skończył się czas mazurków, jajek z majonezem i szynki, też bab drożdżowych i pasztetów. Niestety, skończyła się również piękna pogoda, która sprawiła, że ta Wielkanoc była niezwykła.
Moje Święta spędziłam w plenerze na robieniu zdjęć i ładowaniu się wiosenną aurą. Było pięknie...
A dzisiaj przepis libański, sambousek - pierożki smażone w głębokim tłuszczu z nadzieniem szpinakowym, lekkie, zupełnie odmienne od potraw z ostatnich dni.
Te pierożki robiliśmy na ostatnich warsztatach z kuchni libańskiej, w miarę łatwe a jednak bardzo efektowne, podobały się.











Skladniki:

ciasto:

1 1/2 kubka* mąki orkiszowej białej
1 1/2 kubka mąki pszennej białej
1 kubek ciepłej wody
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczki oliwy z oliwek

*kubek = 250ml

nadzienie:

300g szpinaku ( świeżego albo mrożoneg )
1 duża cebula
1 łyżeczka melasy z granatów
1/2 łyżeczki sumaku
sól, pieprz
120g fety
2 łyżki oliwy
1-2 łyżki masła

olej do smażenia









Jak zrobić:

ciasto:

1.   Mąkę wymieszaj z solą. Po środku zrób dołek, wlej w niego oliwę i odrobinę wody. Zagarnij mąkę widelcem od zewnątrz do środka, żeby się połączyła z z wodą. Powoli wlewaj pozostałą wodę, zagarniając mąkę. Kiedy cała mąka połączy się z wodą zacznij wyrabiać ciasto dłońmi. Wyrabiaj przez kilka minut, dolewając dodatkową wodę lub podsypując mąką w zależności od potrzeb. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne, nie klejące, powinno odchodzić od ręki.
2.   Kulę ciasta zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na 1 godzinę.

farsz:

1.   Umyty lub rozmrożone szpinak, pozbawiony grubych ogonków potnijj w centymetrowe paski. Obraną cebulę pokrój w drobną kosteczkę.  Na patelni rozgrzej oliwę, podsmaż cebulę na lekko złocisty kolor. Wrzuć szpinak, smaż aż odda wodę. 
2.   Zestaw z ognia, dopraw sumakiem, solą i pieprzem, dodaj melasę, wymieszaj dokładnie. Na koniec dodaj pokruszoną fetę i wymieszaj jeszcze raz.


Rozgrzej olej w rondlu.
Na podsypanym mąką blacie cienko rozwałkuj ciasto. Wytnij kółka o średnicy około 10cm. Po środku każdego nałóż 1 łyżkę farszu, kółko złóż na pół, dokładnie zlep brzegi mocno dociskając. Brzeg można uformować palcami w ozdobną falbankę albo docisnąć widelcem. 
Kiedy olej będzie dobrze rozgrzany, ostrożnie wkładaj po 5-6 pierożków, smaż około 5-6 minut z każdej strony, aż będą równomiernie złociste.
Uważaj, żeby olej nie był zbyt gorący, pierożki mogą się przypalić, są delikatne.






sobota, 26 marca 2016

sałatka śledziowa z ziemniakami i pieczonym burakiem, na świąteczny stół

I jeszcze jedna propozycja świąteczna, dietetyczna i piękna.
W Święta nie może zabraknąć sałatki i najlepiej jeżeli jest ona lekka i kolorowa, do tego odżywcza i smakowo ciekawa,no i trochę inna niż tradycyjna sałatka jarzynowa. Nie to, żebym miała coś przeciwko niej, możemy z niej być dumni, bo to nasza narodowa potrawa, no i jest pyszna, ale spróbujmy czegoś nowego.







 


Składniki:


  • 1 średni burak, upieczony w piekarniku
  • 1 mała cebula czerwona
  • 1-2 łyżki zalewy z ogórków konserwowych - opcjonalnie
  • 3 średnie ziemniaki, ugotowane w łupinkach, wystudzone i obrane
  • 2 filety śledziowe Matias, namoczone i osuszone, pokrojone w niedużą kostkę
  • 3 łyżki majonezu
  • szczypiorek drobno posiekany
  • sól, pieprz
  • 3 jajka ugotowane na twardo, pokrojone na ćwiartki albo szóstki
  • liście cykorii  ( albo sałaty, np rzymskiej ) do podania
  • rzeżucha - opcjonalnie

Jak zrobić:

1.   Upieczonego i wystudzonego buraka obierz ze skórki i pokrój w około 1 cm  kostkę. Wymieszaj z pokrojoną w drobną kosteczkę cebulą i zalewą z ogórków, lekko dopraw solą i odstaw na 15 minut.
2.   Ugotowane i wystudzone ziemniaki obierz ze skórki i pokrój w kostkę 1cm.  Wymieszaj z kawałkami śledzia, majonezem i szczypiorkiem. Dopraw solą i pieprzem, odstaw na 15 minut.
3.   Na dużym półmisku rozłóż ładne liście cykorii, na nie nałóż po 1-2 łyżki sałatki ziemniaczanej ze śledziem, po kilka kawałków buraka z cebulą, a na wierzchu po kawałek jajka. Posyp świeżo zmielonym pieprzem, a potem posiekanym szczypiorkiem albo rzeżuchą.










czwartek, 24 marca 2016

wegański mazurek bezglutenowy z różowym pieprzem

Coraz mniej u mnie na blogu tradycyjnych przepisów pełnych cukru, mąki i jajek, i wygląda na to, że ta tendencja się utrzyma.
Nie tylko jest zgodna z moimi zasadami żywienia, ale wierzę, jest dobra i zdrowa dla każdego. Nie byłabym wiarygodna piekąc i gotując to, czego sama nie jadam. 
Ostatnio znajduję wiele inspiracji w przepisach wegańskich, choć wcale nie jest łatwo trafić na taki, który pod względem wartości odżywczych, smaku i, co równie ważne, wyglądu mnie zadowoli. Przy okazji Świąt zapragnęłam zrobić mazurek wegański. Nieoceniona w tej materii Marta Dymek Jadłonomia stanęła na wysokości zadania, na jej blogu mazurków pod dostatkiem. Przepis potraktowałam jako wytyczne i kierunkowskazy w kuchni, w której wiele muszę się jeszcze nauczyć w kwestii zamienników. Dostosowałam go do swoich smaków i upodobań, a produkt końcowy wyszedł doskonały. Ani grama mąki pszennej, cukru czy jajek! Tak, o to chodziło!














Składniki:
na blaszkę 30x20cm

spód:

100g migdałów w łupinkach mielonych
75g mąki ziemniaczanej
75g mąki kokosowej
120g oleju kokosowego
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
1/4 łyżeczki soli

1-2 łyżki puree z marchewki*
1-2 łyżki lodowatej wody

krem:

1 kubek* daktyli
1 kubek mocnej, zaparzonej kawy
2 łyżki masła migdałowego ( może być orzechowe )
1/4 łyżeczki soli

i:
50g roztopionej gorzkiej czekolady

1-2 łyżki grubo siekanych migdałów bez łupinek

1 łyżeczka różowego pieprzu w kulkach

*   kubek = 250ml
* purée z marchewki: ugotowana do miękkości 1 średnia marchewka zblendowana na gładkie purée




Jak zrobić:
1.   Daktyle zalać gorącą kawą, odstawić, żeby dobrze zmiękły.
2.   Migdały i obie mąki zblendowałam dodając olej kokosowy, aż składniki się połączyły w grudkowatą masę. W trakcie blendowania trzeba zbierać łyżką masę ze ścianek naczynia. Dodałam odrobinę puree i wody, dalej mieszałam, znowu puree i wodę i tak, aż wszystkie składniki dokładnie się połączyły w klejącą masę.
3.   Ciasto rozwałkowałam na papierze do pieczenia przez folię na wymiar blaszki, przeniosłam papier z ciastem na blaszkę, ciasto nakłułam w kilku miejscach i wstawiłam ją do lodówki na 30 minut. Piekłam w 180'C przez 15 - 20 minut, aż był złocisty. 
4. Daktyle odcedziłam ( kawę zostawiłam do ewentualnego rozrzedzenia kremu ) i zblendowałam z masłem migdałowym i solą na gładki krem. Jeżeli jest za gęsty to możecie go rozrzedzić kawą, którą zostawiliście.
5.    Spód posmarowałam kremem daktylowym. Rozpuszczoną czekoladą udekorowałam wierzch, posypałam go migdałami i kulkami pieprzu.   

UWAGA:
ciasto przed pieczeniem może być miękkie i trochę kleiste, nie przejmujcie się tym, po upieczeniu będzie idealnie kruche










  1. Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Daktyle zalać gorącą kawą i odstawić.




  1. Przygotowanie ciasta: do kubeczka blendera włożyć przestudzone migdały i blendować 30 – 60 sekund na mąkę. Następnie dodać obydwie mąki i blendować 15 – 30 sekund, aż do równego połączenia z migdałami.
  2. Do migdałów i mąki dodać zimny olej kokosowy wraz z ekstraktem oraz solą i blendować 30 – 60 sekund aż do całkowitego rozdrobnienia oleju kokosowego i otrzymania rzadkiej kruszonki. W międzyczasie dobrze jest dwa razy zatrzymać blender i zgarnąć masę łyżką ze ścianek kubeczka.
  3. Do pojemniczka blendera dodawać stopniowo po jednej łyżce purée z batatów na przemian z wodą, aż do uzyskania miękkiego, lepiącego się ciasta. Ciasto wyjąć z blendera, rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia, nakłuć widelcem i przenieść do lodówki na 15 minut.
  4. Przygotowanie kremu: daktyle odcedzić, kawy nie wylewać. Do pojemnika blendera dodać namoczone daktyle, masło orzechowe oraz sól i miksować 1 – 2 minuty na gładki krem. W razie potrzeby dodać 2 – 3 łyżki kawy, aby uzyskać odpowiednią konsystencje kremu.
  5. Kruchy spód z lodówki włożyć do piekarnika i piec przez 18 – 20 minut. Następnie przestudzić, posmarować kremem i udekorować pestkami granatu.
Porady:

  1. Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Daktyle zalać gorącą kawą i odstawić.
  2. Przygotowanie ciasta: do kubeczka blendera włożyć przestudzone migdały i blendować 30 – 60 sekund na mąkę. Następnie dodać obydwie mąki i blendować 15 – 30 sekund, aż do równego połączenia z migdałami.
  3. Do migdałów i mąki dodać zimny olej kokosowy wraz z ekstraktem oraz solą i blendować 30 – 60 sekund aż do całkowitego rozdrobnienia oleju kokosowego i otrzymania rzadkiej kruszonki. W międzyczasie dobrze jest dwa razy zatrzymać blender i zgarnąć masę łyżką ze ścianek kubeczka.
  4. Do pojemniczka blendera dodawać stopniowo po jednej łyżce purée z batatów na przemian z wodą, aż do uzyskania miękkiego, lepiącego się ciasta. Ciasto wyjąć z blendera, rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia, nakłuć widelcem i przenieść do lodówki na 15 minut.
  5. Przygotowanie kremu: daktyle odcedzić, kawy nie wylewać. Do pojemnika blendera dodać namoczone daktyle, masło orzechowe oraz sól i miksować 1 – 2 minuty na gładki krem. W razie potrzeby dodać 2 – 3 łyżki kawy, aby uzyskać odpowiednią konsystencje kremu.
  6. Kruchy spód z lodówki włożyć do piekarnika i piec przez 18 – 20 minut. Następnie przestudzić, posmarować kremem i udekorować pestkami granatu.
Porady:

środa, 23 marca 2016

marchewka pieczona z cynamonem i miodem

Marchewka i cynamon, nie ma lepszego połączenia.
Zaczynają się już pojawiać wiosenne warzywa. Kiedy zobaczyłam marchewkę w pęczku z zielonymi liśćmi, tak zapachniało wiosną, że musiałam ją kupić. W domu właśnie wyrastał chlebek libański, pomyślałam, że będzie do niego idealna.... no i wyszła doskonale.






Składniki:

pęczek marchewki
szczypta soli
2-3 łyżki oleju słonecznikowego
2 łyżki miodu, najlepiej płynnego
1 mała łyżeczka mielonego cynamonu

Jak zrobić:

Obetnij liście zostawiając końcówki; ładnie wyglądają i wspaniale smakują po upieczeniu, trzeba tylko je bardzo dokładnie umyć, bo tam się chowa piasek. Umyj marchewkę dokładnie, jeżeli trzeba oskrob. Przekrój wzdłuż na połówki, a większe marchewki na ćwiartki.
Ułóż na blaszce, skrop olejem, posyp solą. Miód wymieszaj z cynamonem, polej marchewkę.
Piecz w 180'C przez około 30 minut, aż będzie złocista, ale jeszcze lekko twardawa.
Podawaj natychmiast. Dobra jest sama, ale przede wszystkim z chlebkiem libańskim czy sałatą, można ją również posypać fetą.








Man'oushe - libański chlebek orkiszowy z Za'atarem z młodą marchewką pieczoną z cynamonem, dla aktywnych

Mazurki mazurkami, ale najważniejsza zdrowa dieta.
U Davida Lebovitza trafiłam na przepis na płaski chlebek libański z za'atarem. To już kolejny chlebek, który upiekłam, ale niezmiennie jestem nimi zachwycona, zarówno pod względem wartości odżywczych jak i smakowych.
Przepis wypróbowałam i natychmiast się nim dzielę. Chlebek zrobiłam z mąki orkiszowej, wyrósł i wypiekł się doskonale. Posmarowanie go Za'atarem z oliwą przed pieczeniem sprawia, że ma zupełnie inną jakość, jest chrupiący ale jednocześnie lekko wilgotny. Świetnie smakuje zarówno z warzywami jak i z mięsem. Libańczycy jadają Man'oushe jako przystawkę, wtedy podają do niego oliwki i fetę, ale również jako dodatek do hummusu, baba ganoush, kawioru z bakłażana czy dżemu z bakłażana. To wszystko to lekkie, pełnowartościowe dania, warto je wprowadzić na stałe do menu, szczególnie jeżeli dbacie o dietę i lubicie przepisy light, dla aktywnych.
















Składniki:

ciasto
na 6 chlebków

  • 1 kubek ( 250ml ) letniej wody ( trochę cieplejszej niż temperatura pokojowa )
  • 1 łyżeczka suchych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżka stołowa oliwy z oliwek
  • 2 1/2 kubka ( 350g ) mąki orkiszowej ciemnej ( można użyć białej mąki, taka była w przepisie oryginalnym )
  • 2 1/2 łyżeczki soli 
mieszanina z Za'ataru

  • 1/4 ( 40g )kubka Za'ataru
  • 1/4 kubka ( 60ml ) oliwy virgin



Jak zrobić:

1.   W misce wymieszaj wodę z drożdżami i cukrem. Odstaw na 10 minut w ciepłe miejsce, żeby drożdże zaczęły pracować.
2.   Dodaj oliwę, mąkę i sól, wymieszaj drewnianą łyżką, aż ciasto będzie za gęste, żeby je mieszać łyżką. Przenieś na deskę wysypaną mąką i wyrabiaj ( możesz to robić mikserem z hakiem ) przez około 5-6 minut; ciasto powinno być lekko kleiste ale dać się uformować w kulę. Natłuść lekko miskę, włóż ciasto, przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce, aż podwoi objętość, na około 1 1/2 godziny.
3.   Piekarnik rozgrzej do 260'C albo do temperatury maksymalnej. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. Wyrośnięte ciasto przełóż na podsypany mąką blat, podziel na 6 części i każdą rozwałkuj na owalny placek około 30cm na 10-12cm, dość cienki, kiedy ciasto stawia opór, nie wałkuj na siłę. W trakcie wałkowania przewracaj na drugą stronę, placki nie powinny przyklejać się do blatu.
4.   Ułóż chlebki na blaszce, jeszcze raz naciągnij, wierzch posmaruj mieszaniną z Za'ataru, około 1 1/2 łyżeczki na placek; smaruj po środku, nie musisz robić tego bardzo dokładnie, brzegi powinny wypiec się na chrupiące. Jeżeli chcesz, możesz zrobić więcej mieszaniny i smarować bardziej bogato.
5.   Piecz przez około 7-8 minut, aż chlebki będą złocisto brązowe, w górnej części dobrze nagrzanego piekarnika. 

Podawaj najlepiej tuż po upieczeniu, albo w przeciągu kilku godzin. Chlebki raczej nie nadają się do zamrożenia.





Chlebek podałam z czarnymi oliwkami i marchewką pieczoną z miodem i cynamonem.

wtorek, 22 marca 2016

orzechowy mazurek bezglutenowy

Jestem w tej chwili zanurzona w temacie przepisów light i bez cukru, ten temat pochłania mnie całkowicie. A tu nadchodzi Wielkanoc i jeżeli tak jak ja kocha się mazurki, trudno bezwzględnie trzymać się zasady 'bez cukru'.
Mazurek orzechowy za to jest doskonałą propozycją dla tych wszystkich, którzy z różnych względów, najczęściej wrażliwości na gluten, nie jadają białej mąki.
Wygląda skromnie, trochę przypomina baklawę, ale w smaku nie ma sobie równych. Jest lekko żujący, wilgotny, bardzo orzechowy i słodki. Proponuję zrobienie przerwy na czas Wielkanocy od niejedzenia cukru, postawmy na jakość słodyczy a ograniczmy ilość.



 






Składniki:

na blaszkę 30x40cm

ciasto:

150g mielonych migdałów
100g mielonych orzechów laskowych z łupinkami
150g rozpuszczonego i przestudzonego masła
150g jasnego cukru trzcinowego
3 białka
szczypta soli 
1/2 łyżeczki sody

polewa:

3 żółtka
150g cukru trzcinowego
1/2 łyżki mąki ziemniaczanej

kilkanaście migdałów blanszowanych do dekoracji









Jak zrobić:

1.   Wymieszaj zmielone orzechy i migdały z rozpuszczonym masłem i cukrem trzcinowym, dodaj sodę. Białka oddziel od żółtek i ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wymieszaj z masą orzechowo maślaną.
Przełóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstaw do nagrzanego do 180'C piekarnika i piecz przez 25 minut. 

2.   Z żółtek i cukru utrzyj kogel mogel na biały puszysty krem, pod koniec dodaj mączkę ziemniaczaną. Wyjmij upieczony spód mazurka. Nałóż na wierzch kogel mogel i rozsmaruj dokładnie na całej powierzchni. Wstaw do piekarnika na 5-7 minut, aż z kremu z żółtek zrobi się chrupiąca skorupka. Wyjmij i pokrój w romby albo kwadraty jeszcze na ciepło, bo po wystygnięciu skorupka popęka. Udekoruj migdałami wciskając je delikatnie w ciepły wierzch.







niedziela, 20 marca 2016

orkiszowe bułki wielkanocne z krzyżykiem

Znacie 'cross buns'? To tradycyjne wypieki anglosaskie na Wielkanoc..
Anglosasi nie są aż tak ortodoksyjni w obchodzeniu świąt jak my, ale bułeczki z krzyżem na Wielkanoc są bardzo popularne. Postanowiłam sięgnąć do tej tradycji, bo są piękne, na stole prezentują się wyjątkowo efektownie, a przy zastosowaniu ciemnej mąki orkiszowej ciemnej mają piękną barwę i orzechowy smak. Nie są puszyste, raczej dość ciężkie i zbite, to wpływ grubej mąki, ale dzięki temu, przy odpowiednim przechowywaniu, długo zachowują świeżość. Można je również zamrozić i w ten sposób przechować do Świąt. Jeżeli wolicie bułki lżejsze i puszyste, zmieńcie mąkę na zwykłą pszenną 450 albo 500.
Słodka glazura jest opcjonalna, ja jej nie zrobiłam, choć dzięki niej bułki są błyszczące i wyglądają apetycznie. Pamiętajcie jednak, że to dodatkowy cukier.










Składniki:

na 12 bułeczek

4 kubki* mąki orkiszowej ciemnej, ja użyłam typu 1850
2 1/2 łyżeczki suchych drożdży
1/4 kubka cukru albo miodu ( ja użyłam miodu )
1 łyżeczka soli
1 kubek mleka
1/4 kubka masła
1 jajko
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki imbiru
1 kubek bakalii - rodzynek, wiśni suszonych, żurawiny, moreli suszonych

3 łyżki białej mąki plus odrobina wody

glazura:

1 1/2 łyżki cukru
1 1/2 łyżki gotującej wody

*kubek = 250ml




Przygotowanie:
1.   W dużej misce wymieszaj mąkę orkiszową, drożdże, cukier albo miód i sól, odstaw. W      rondelku podgrzej mleko i masło ale tylko przez chwilę, aż masło się rozpuści, a mleko będzie ciepłe, nie gorące.
2.   Zrób dołek po środku mieszanki mąki i wlej mleko z masłem, a potem wbij jajko. Drewnianą łyżką zagarnij suche składniki do środka i połącz je z mokrymi. Przełóż na podsypany mąką blat, wyrabiaj przez 6-7 minut, aż będzie elastyczne i gładkie. Włóż do natłuszczonej miski, przykryj folią spożywczą, postaw w ciepłym miejscu i zostaw do wyrośnięcia na co najmniej godzinę, aż podwoi objętość.
3.   Wyrośnięte ciasto wyłóż na blat, rozpłaszcz, wierzch posyp przyprawami i bakaliami, wpracuj te składniki w ciasto krótko wyrabiając. Podziel gotowe ciasto na 12 części, uformuj kulki i ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce zostawiając między nimi odstępy. Przykryj folią i zostaw w ciepłym miejscu na godzinę, żeby bułki się napuszyły i podwoiły objętość.
4.   Rozgrzej piekarnik do 220'C. W kubku z trzech łyżek mąki i jednej łyżki wody rozetrzyj gładką gęstą pastę. Na wierzchu każdej bułeczki zrób z niej krzyżyk ( ja włożyłam pastę do narożnika plastikowego woreczka, odcięłam mały narożnik i wyciskając pastę namalowałam krzyżyki ).
5.   Piekłam bułki przez 15-20 minut, aż były lekko złociste. Jeżeli chcesz pokryć je glazurą, przygotuj ją pod koniec pieczenia, rozpuszczając cukier w gotującej wodzie. Posmaruj bułki klejącym syropem, najlepiej przy pomocy pędzla, natychmiast po wyjęciu z piekarnika.  
Bułki są najlepsze tego samego dnia, ale można je przechować i zachowają świeżość przez kilka dni. Świetnie nadają się do zamrożenia.








czwartek, 17 marca 2016

sałatka ze szpinaku z truskawkami, migdałami i makowym dressingiem

Słońce! Nigdy jeszcze nie brakowało mi go tak jak tej zimy. Chmury, deszcz, ciemno, przeczekać, może jutro wyjdzie..... I w końcu jest. Lazurowe niebo, bezchmurne, pierwsza zieleń tu i tam, i ptaki, nieśmiało odzywające się spośród gałęzi ciągle jeszcze gołych  drzew. Wiosna zaczyna uderzać do głowy, a wraz z nią przychodzi nowa energia, siła i chęć do wszystkiego. Tak doskonały dzień trzeba uczcić wspaniałym jedzeniem, a dla mnie najlepsze to oczywiście sałata. Radosna i słodka jak ten dzień, to może być tylko ta z truskawkami, moja ulubiona.
Już wcześniej ją robiłam, ale podzielę się przepisem jeszcze raz, bo za dwa miesiące truskawki zaleją rynki i warto mieć go pod ręką. A poza tym, zawsze coś zmieniam, dzisiejsze jest absolutnie doskonała.













Składniki:

300g świeżego szpinaku
100g truskawek
duża garść migdałów blanszowanych ( bez skórek )

dressing:

1 łyżka octu z czerwonego wina
2 duże łyżki dobrego miodu
1 łyżeczka musztardy Dijon
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/3 kubka oliwy z oliwek
2 łyżeczki maku
1 łyżeczka sezamu białego
szczypta soli






Jak zrobiłam:

Wszystkie składniki dressingu bardzo dobrze wymieszałam, właściwie ubiłam widelcem. Przykryłam i odstawiłam do lodówki na co najmniej 30 minut.

Umyłam szpinak, dokładnie osuszyłam, grube łodygi usunęłam. Truskawki umyłam, podzieliłam na połówki, a większe na ćwiartki. Migdały leciutko uprażyłam na suchej patelni, podzieliłam na połówki ( można użyć gotowych migdałów w słupkach ). Ułożyłam w misce liście szpinaku, dodałam truskawki, lekko przemieszałam, polałam dressingiem i posypałam migdałami, przerzuciłam dwoma widelcami, podawałam natychmiast.





wtorek, 15 marca 2016

muffiny owsiane z jeżynami, bez cukru, dla aktywnych

Nawet teraz, kiedy do wiosny jeszcze daleko, można poczuć lato. A dzięki muffinkom z przypominającymi o lecie mrożonymi jeżynami.
Szybkie i łatwe muffiny owsiane to kolejny przepis light, bez cukru, z płatkami owsianymi i mąką owsianą. Są wilgotne, dzięki maślance, lekkie i długo zachowują świeżość.
Owoce można zmieniać dowolnie, doskonałe będą borówki czy już wkrótce rabarbar.
Czas przygotowania: 20 minut
Czas pieczenia: 20 minut






Składniki:

230g mąki owsianej
150g płatków owsianych
około 150 - 200g miodu płynnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka mielonego cynamonu
szczypta soli
1 jajko
1 łyżeczka esencji waniliowej
250ml maślanki
100g masła klarowanego, rozpuszczonego i wystudzonego 
3/4 kubka jeżyn














Jak zrobiłam:

Otworki w blaszce na 12 muffinek wyłożyłam papierem do pieczenia. 
W dużej misce wymieszałam wszystkie suche składniki: mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia i cynamon.  W osobnej misce połączyłam maślankę, miód, jajko i masło klarowane.
Mokre składniki wlewałam do suchych, cały czas mieszając. Kiedy masa była już jednolita, delikatnie domieszałam jeżyny. Otworki w blaszce wypełniłam do 2/3 ciastem. Wierzch posypałam płatkami. 
Piekłam w 180'C przez 20 minut, aż były złociste, a patyczek suchy.
Po wyjęciu odstawiłam na 5 minut, potem przełożyłam na kratkę do całkowitego wystygnięcia.




poniedziałek, 14 marca 2016

sałata z jajkiem i koperkowym dressingiem, też na stół wielkanocny

Wielkanocna rozpusta kulinarna też może być zdrowa. Nie każda potrawa musi być oblana majonezem, słodzona czy lukrowana. Co prawda, święta w marcu to nie jest jeszcze pora na nowalijki, chyba że pochodzą ze sprawdzonego miejsca, ale przecież można skorzystać z warzyw z ubiegłego roku, z ziemniaków czy buraków, wystarczy je dobrze, ciekawie połączyć, a kompozycja pobije te tradycyjne, majonezowe.
Liście szpinaku połączyłam z warzywami gotowanymi i pieczonymi. Składniki dobrałam tak, żeby całość była jak najbardziej kompletna i odżywcza. Wygląda też pięknie, na stole będzie się prezentowała świetnie.







Składniki:

2 - 3 garści świeżego szpinaku, umytego, dokładnie osuszonegi i pozbawionego grubszych łodyżek
2 średnie ziemniaki, ugotowane w łupinach
2 jajka, ugotowane na twardo
1 średni burak, upieczony

dressing:

1/3 kubka oliwy virgin
1 duża łyżka musztardy Dijon
1/2 łyżki octu z białego wina
1/2 łyżki miodu płynnego, na przykład lipowego
szczypta soli
świeżo zmielony pieprz
duża garść koperku, posiekanego













Jak zrobiłam:

Składniki dressingu bardzo dobrze wymieszałam, ważne jest świeże zmielenie pieprzu. Pod sam koniec dodałam 2/3 posiekanego koperku, resztę zostawiłam do posypania wierzchu sałatki przed podaniem. Gotowy dressing odstawiłam do przegryzienia.

Wystudzone ziemniaki obrałam ze skórki i pokroiłam w plasterki. Upieczonego do miękkości buraka wystudziłam, obrałam ze skórki i pokroiłam w łódki. Obrane jajka pokroiłam w szóstki. Na dużym talerzu ułożyłam liście szpinaku, na nich ziemniaki, buraki i jajka. Całość z wierzchu posypałam pieprzem, a potem polałam przygotowanym wcześniej dressingiem. Posypałam resztą koperku i podawałam.






niedziela, 13 marca 2016

sernik na kruchym spodzie z suszonymi wiśniami, na Wielkanoc

Nic się nie zmieniło, dieta light nadal obowiązuje. Myśląc jednak o tych wszystkich, którzy w czasie Świąt będą mieli ochotę na kawałek prawdziwego sernika, umieszczam przepis na taki tradycyjny, kremowy, na kruchym spodzie, oczywiście, a zamiast lukru na wierzchu umieściłam suszone wiśnie, które są jednocześnie słodkie i lekko kwaśne, świetnie pasują do maślano kremowego ciasta.











Składniki:

na blaszkę 20 x 27cm
spód:

200g mąki
100g cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
110g masła 
1 jajko
szczypta soli

masa serowa:

500g tłustego sera
250g serka mascarpone
250g cukru pudru
7 jajek, żółtka i białka oddzielone
80g miękkiego masła
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej

garść wiśni suszonych







Jak zrobiłam:

Roztarłam palcami mąkę z solą z zimnym masłem pokrojonym wcześniej na kawałki, na masę o konsystencji kruszonki. Dodałam cukier puder i waniliowy, potem jajko, szybko zagniotłam ciasto, zawinęłam je w kulę i włożyłam do lodówki na 30 minut. 
Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkowałam przez folię i wylepiłam nim spód blaszki. Nakłułam w kilku miejscach i podpiekłam przez 20 minut w 180'C.

Masło utarłam z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodawałam po jednym żółtku, ciągle ucierając. Stopniowo dodałam ser i mascarpone, ubijałam mikserem, aż masa była zupełnie gładka. Białka ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę, a potem delikatnie wymieszałam z masą serową.
Masę serową wyłożyłam na podpieczony spód, wyrównałam, delikatnie ułożyłam wiśnie na wierzchu masy.
Sernik piekłam w 180'C przez 50 - 60 minut, aż był złocisty na wierzchu.
Po wyłączeniu piekarnika zostawiłam go w środku na 15 minut, potem lekko uchyliłam, ale zostawiłam w środku, najlepiej do wystygnięcia.