Pamiętam moje pierwsze wrażenie już na lotnisku w Delhi, gorące powietrze, przydymione słońce i zupełnie inne oświetlenie, a zaraz po wyjściu na ulicę gwar, hałas, krowy kroczące środkiem ulicy, słonie, ruch i ludzie uwijający się jak w ulu. Piękne kobiety ubrane przepięknie, kolorowo, kobieco, a mężczyźni zdecydowanie mniej atrakcyjni niż one, riksze, nawoływania, zaczepki handlarzy co krok, no i zapachy jedzenia gotowanego na ulicy tak apetyczne, że gdyby nie obawa przed mało higienicznymi warunkami przyrządzania i podawania, jadła bym bez końca.
I pamiętam widok z balkonu pokoju hotelowego na otwarty pokój bez dachu w hinduskim domu, gdzie pięknie ubrane kobiety od rana przygotowywały posiłek, a potem cała rodzina spożywała go siedząc na podłodze. Nie wiem, co jedli, czułam, że coś pysznego, i widziałam, że nie używali sztućców, a do nabierania jedzenia służyły placki i palce.
Zimno i jesień to zwiększone zapotrzebowanie na potrawy rozgrzewające i takie właśnie są te indyjskie, dzięki cudownym przyprawom, które decydują nie tylko o smaku, ale również o wartościach zdrowotnych tej kuchni, bo podobno Hindusi są odporni na choroby cywilizacyjne, a to właśnie dzięki przyprawom.
Moja dzisiejsza zupa jest bardzo łatwa i w miarę szybka, jednocześnie bardzo sycąca, zdecydowania może być kompletnym posiłkiem, zwłaszcza po podaniu jej z plackiem albo pieczywem. Warzywa w zupie można komponować dowolnie, podobnie jak regulować ostrość, przez zwiększenie ilości mleka kokosowego można złagodzić jej smak.
Składniki:
na 4 - 6 porcji
1 duża cebula, pokrojona w drobną kostkę
3 duże ząbki czosnku, drobno pokrojone
około 1 litr bulionu warzywnego
4 ziemniaki, obrane i pokrojone w kostkę
1 marchewka, pokrojona w kostkę
½ brokuła, same różyczki, pokrojone na części
3-4 garści białej kapusty, pokrojonej w drobne paseczki
1 por, pokrojony w drobną kostkę
3 papryczki chilli, bez środka nasiennego, pokrojone w drobne paseczki
½ - 1 łyżka kminu rzymskiego
½ łyżki kolendry mielonej
1 łyżeczka chilli w płatkach
1/2 - 1 łyżeczki imbiru w proszku
½ - 1 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka cukru
sok wyciśnięty z ½ cytryny
2 łyżeczki curry
sól
oliwa
150ml mleka kokosowego
koperek posiekany, do posypania
Jak zrobić:
w garnku rozgrzej 4-5 łyżek oliwy, wsyp cebulę, por i
czosnek, smaż aż będą złociste, dodaj przyprawy i papryczki pokrojone i szybko
wymieszaj, wlej bulion. Gotuj przez kilka minut, wrzuć marchewkę, gotuj przez
chwilę, dodaj resztę warzyw i gotuj, aż ziemniaki będą miękkie, ale nie
rozpadające się. Dodaj cukier i sok z cytryny, wymieszaj, dopraw solą. Na końcu
wlej mleko kokosowe, dobrze wymieszaj.
Zupę
rozlej do miseczek i podawaj posypaną koperkiem. Najlepiej smakuje z plackiem
indyjskim roti albo naan, chociaż mój ulubiony to paratha posmarowana
masłem, ale o plackach będzie wkrótce.