niedziela, 29 marca 2015

sernik świąteczny z fiołkami na makowym spodzie

Wielkanoc, wiosna, fiołki, to wszystko znajdzie się w moim serniku.
W dawnej Polsce sernik to było pomieszczenie, które służyło do suszenia serów. Dzisiaj nikt nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, co to jest sernik i jakie są jego walory. To chyba najbardziej popularne i lubiane ciasto w naszym kraju, ale również w Wielkiej Brytanii, Francji czy Stanach Zjednoczonych. Jednak sernik sernikowi nie równy, a dobry polski sernik nie ma sobie równych.
Ser to produkt, którego jakość bezpośrednio zależy od miejsca, w którym się go robi. A polski ser biały, którego używamy do pieczenia ciasta, ma jakość niepowtarzalną. Nigdzie indziej nie udało mi się znaleźć sera podobnego do naszego zwykłego białego tłustego. I nigdzie nie jadłam tak dobrego sernika jak ten polski.
Sernik, na który przepis podaję poniżej, nie jest dramatycznie odmienny od tych, które piekłam wcześniej, a jednak. Spód makowy, chrupiący, o maślano - migdałowym smaku, wspaniale łączy się ze smakiem sera.


 


Składniki:
forma 27 - 28cm

spód:

120g herbatników kruchych typu digestive czy Łakotki maślane, zmielone na dość grube cząstki
50g maku mielonego
1/2 białka ubitego
3 łyżki brązowego cukru
80g masła roztopionego
3 łyżki mielonych migdałów

masa serowa:

750g sera białego śmietankowego, pełnotłustego
1 opakowanie sera ricotta - 250g
120g sera mascarpone
1/2 kubka śmietany kremówki
150g cukru białego
150g cukru trzcinowego
skórka starta z 1 dość dużej cytryny
 sok wyciśnięty z 1 cytryny
5 jajek ( można wykorzystać resztę jajka po zabraniu części białka do spodu )

kilka fiołków







Jak zrobiłam:

Masło roztopiłam w garnuszku, herbatniki zmieliłam, 1/2 białka ubiłam i połączyłam z makiem i cukrem, dodałam mielone migdały, wszystkie składniki dokładnie wymieszałam. Tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia. Masę wyłożyłam na spód i docisnęłam bardzo dokładnie łyżką, formując ubity spód. Wstawiłam do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

Wszystkie rodzaje sera, biały, ricottę, mascarpone, wymieszałam mikserem. Dodałam cukier, wymieszałam, a potem kremówkę i ubiłam z całością. Dodawałam po jednym jajku, nie przerywając mieszania, a potem skórkę i sok z cytryny, wymieszałam. Masę serową wyłożyłam na mocno schłodzony spód. Na wierzchu ułożyłam fiołki.
Piekarnik rozgrzałam do 180'C i piekłam sernik przez 50 - 55 minut, aż był złocisty jak na zdjęciu. 

Po upieczeniu nie wyjmujemy sernika; wyłączamy piekarnik, a sernik zostawiamy w środku na 2-3 minuty przy zamkniętych drzwiczkach, potem je uchylamy i zostawiamy ciasto najlepiej na 20 minut. Dzięki tej procedurze sernik nie opadnie.





4 komentarze:

  1. Dobry pomysł z tymi pokruszonymi ciastkami :) kocham serniki

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie! Zjadłabym taki kawałeczek serniczka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja również chętnie bym zjadła, bo wygląda urzekająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały :) No i te fiołki - dodają magii :)

    OdpowiedzUsuń