Ogromnym ich atutem jest to, że się fantastycznie dają zapiekać. Tę właściwość można wykorzystać w tarcie, szybkiej i prostej, a jednocześnie tak oryginalnej w smaku, że, myślę, również w innych kombinacjach warzywnych będzie królowała na moim stole przez całe lato.
Zielone szparagi są przepiękne, smukłe, kształtne, ale najbardziej urzeka mnie ich barwa nasyconej zieleni. To kolor lata, świeży i rześki. Tarta z dodatkiem cytryny i kolendry jest wyjątkowo energetyczna, jak ta zieleń.
Przepis pochodzi z bloga Kuchennymi drzwiami, a jest zaadoptowany od Donny Hay.
Składniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego, rozmrożonego
opakowanie - 250g sera ricotta
około 1 kubek - 80g startego parmezanu
1/2 kubka startego sera gruyere
garść liści trybuli - ja nie miałam, ale muszę zdobyć
skórka starta z 1 cytryny
sól, pieprz
1 pęczek zielonych szparagów z obłamanymi końcami
oliwa z oliwek do skropienia
gałązki trybuli (nie miałam)
cytryna do podania
Jak zrobiłam:
1. Piekarnik rozgrzałam do 200'C.
2. Blaszkę 20 x 20 wyłożyłam papierem do pieczenia, a potem spód wyłożyłam rozmrożonym ciastem francuskim, wyklejając ścianki również, bardzo dokładnie.
3. Ricottę wymieszałam z serami, skórką z cytryny i doprawiłam solą i pieprzem. Wyłożyłam na spodzie z ciasta francuskiego.
4. Na wierzchu ricotty ułożyłam szparagi. Grubsze przekroiłam wzdłuż na pół.
5. Piekłam około 20 minut, aż ciasto było wyrośnięte i złociste.
Tarta najlepiej smakuje z cytryną i kolendrą.
Jest lekka i świeża, idealna na lato.
wyglądana smacznie :) u mnie wczoraj też gościła :)
OdpowiedzUsuńostatnio...na co drugim blogu widać szparagi :) pozdrawiam
Wygląda cudownie i tak zdrowo! :D
OdpowiedzUsuńMiło mi,że upiekłaś tę tartę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście smakuje wyjątkowo.
Pozdrawiam!
Jest doskonała! świetne połączenie smaków:)
UsuńU mnie w domu też odkryte stosunkowo nie dawno, już wpisały się na stałe do sezonowego kalendarz potraw :)
OdpowiedzUsuńCzy tarta od spodu również się podpiecze, czy lepiej najpierw podpiec spód a później wyłożyć farsz i zapiec?
OdpowiedzUsuńjeżeli spód jest kruchy, to lepiej trochę podpiec, a przy francuskim nie podpiekam. można podpiec i lekko podgotować szparagi, dosłownie na minutę do wrzątku:)
Usuńuwielbiam wszelkie tarty, do tego piękne zdjęcia, jak wszystkie na tym blogu
OdpowiedzUsuń