Sierpień nad morzem. Jeszcze kilka impresji nadmorskich.
Nad morzem odkryłam 'gorący' klimat kulinarny.
Furorę w kawiarence nad samym morzem robią jagodzianki. Ostatnio bawiłam się w pieczenie mufinek jagodowych, a więc temat jagód jest mi bardzo bliski. Zachęceni posterem przy samym wejściu na plażę wakacjowicze, tłumnie wstępują do kawiarenki i zamawiają gorące, świeżutkie jagodzianki prosto z pieca.
Jagodzianki są gorące, sprawdziłam.
Nie tylko są gorące, są zawsze dostępne, a do tego dokładnie takie, jakie powinny być jagodzianki, czyli pełne jagód.
Jagód w lasach sierpniowych pod dostatkiem, trzeba tylko mieć dobrą recepturę i spróbować je zrobić samemu. Niestety, szef kawiarenki pilnie strzeże swojej i nie udostępnia jej gościom.
Nie zamierzam się poddawać; w najbliższym czasie upiekę doskonałe jagodzianki, już nawet mam pomysł na przepis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz