Stęskniłam się za moją kuchnią, gotowaniem i pieczeniem. Wkroczyłam do kuchni, otworzyłam lodówkę i moim oczom ukazała się dość skromna jej zawartość. W takiej sytuacji niezawodna jest tarta. Tarty opisywałam już nie raz. Jednak każda tarta to inna historia.
Miałam ochotę wypróbować nowy przepis na ciasto kruche według oryginalnej receptury francuskiej, tym razem nie Davida Lebovitza. Każde z tych ciast ma inne walory. To, na które przepis podam, bardzo mi się spodobało ze względu na swoją konsystencję, grubość no i oczywiście smak.
Tarta z cebulą i boczkiem to prosta wersja tarty, gdyż składniki potrzebnej do zrobienia jej zwykle mamy pod ręką.
TARTA CEBULOWA
Ciasto kruche:
na 1 tartę o średnicy 26cm
czas przygotowania: 10 minut
czas oczekiwania: ok.1.5 godziny
125g masła
250g mąki
1/2 łyżeczki soli
4 - 5 łyżek bardzo zimnej wody lub mleka
1. Masło trzeba wyjąć z lodówki na co najmniej 30 minut przed przygotowaniem ciasta. Pokroiłam je na małe kawałki. Mąkę wsypałam do miski, po środku uformowałam dziurkę, wsypałam do niej sól a potem włożyłam posiekane masło.
2. Szybko roztarłam masło z mąką palcami, unosząc składniki tak, aby powietrze dostało się do nich.
3. Dodałam trochę wody i wymieszałam, a potem krótko wygniatałam, aż ciasto było gładkie, ale zwarte. Jeżeli trzeba dodaj trochę więcej wody, ale nie przekraczaj podanej ilości. Ciasto nie może się kleić.
Uformowałam kulę, zawinęłam ją w folię i włożyłam na godzinę do lodówki. Czas w lodówce powinien być trochę dłuższy, najlepiej 2 godziny, ale ja musiałam go skrócić, gdyż było już późno, a wszyscy bardzo głodni.
4. Po czasie dojrzewania ciasta w lodówce, wyjęłam je i rozwałkowałam cieniutko. Średnica ciasta musi być większa niż średnica spodu formy do tarty.
Nadzienie tarty:
300g cebuli
300g chudego wędzonego boczku
50g masła
1 łyżka mąki
3 duże jajka
500ml śmietany kremówki - 30%
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
1. Cebule pokroiłam w cienkie plasterki, rozgrzałam masło na patelni i smażyłam cebulę na wolnym ogniu przez 15 minut, do zrumienienia. Potem dodałam mąkę i jeszcze chwilę smażyłam.
2. Z boczku usunęłam skórkę, pokroiłam w drobną kostkę i wrzuciłam do gotującej wody na 2 minuty. Potem odsączyłam.
3. Rozgrzałam piekarnik do 210'C. Formę do tarty nasmarowałam masłem i wyłożyłam rozwałkowanym ciastem, które powinno wystawać poza brzegi formy. Krawędź ciasta najlepiej przydusić widelcem, a wystające resztki usunąć.
4. W miseczce roztrzepałam jajka jak na omlet, dolewałam stopniowo śmietankę nie przerywając mieszania. Doprawiłam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
5. Cebulę i boczek rozłożyłam na cieście, zalałam masą jajeczną i wstawiłam do piekarnika. Tartę piekłam około 45 minut, aż tarta była rumiana na wierzchu.
Nadzienie tarty:
300g cebuli
300g chudego wędzonego boczku
50g masła
1 łyżka mąki
3 duże jajka
500ml śmietany kremówki - 30%
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
1. Cebule pokroiłam w cienkie plasterki, rozgrzałam masło na patelni i smażyłam cebulę na wolnym ogniu przez 15 minut, do zrumienienia. Potem dodałam mąkę i jeszcze chwilę smażyłam.
2. Z boczku usunęłam skórkę, pokroiłam w drobną kostkę i wrzuciłam do gotującej wody na 2 minuty. Potem odsączyłam.
3. Rozgrzałam piekarnik do 210'C. Formę do tarty nasmarowałam masłem i wyłożyłam rozwałkowanym ciastem, które powinno wystawać poza brzegi formy. Krawędź ciasta najlepiej przydusić widelcem, a wystające resztki usunąć.
4. W miseczce roztrzepałam jajka jak na omlet, dolewałam stopniowo śmietankę nie przerywając mieszania. Doprawiłam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
5. Cebulę i boczek rozłożyłam na cieście, zalałam masą jajeczną i wstawiłam do piekarnika. Tartę piekłam około 45 minut, aż tarta była rumiana na wierzchu.
Tartę najlepiej podawać zaraz po wyjęciu, bardzo gorącą. Ja ją udekorowałam świeżym tymiankiem, który dodatkowo podniósł smak tarty.
Do tarty najlepsze będzie lekkie czerwone wino.
Tę też zrobiłam :-) Świetna.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystkie Twoje przepisy są tak udane.
Pozdrawiam :-)
dzięki, to cieszy!mam nadzieję, że są ok, sama wszystko robię, sprawdzam, modyfikuję..:))
Usuńbardzo miło Iga, ze mnie odwiedziłaś; przez moment nie byłam pewna, ale sprawdziłam i to Ty. pozdrawiam ciepło:))
Usuńwłaśnie zajadam się tą tartą jest bardzo ciekawa smaku i smaczna i na pewno zagości na moim stole na stałe , ale najpierw przez 20 minut podpiekłam sam spód, wtedy jest mniejsze ryzyko zakalca
OdpowiedzUsuńto racja, tak lepiej zdecydowanie:)
Usuńteż spróbóję ją przyżądzić bo wygląda i pewnie smakuje świetnie
OdpowiedzUsuńhttp://smacznapyza.blogspot.com/2013/11/one-rosna-ty-spisz.html