Piekłam już bardzo różne, ale przepis z dynią zastosowałam po raz pierwszy. Smakują doskonale i pięknie, dyniowo się prezentują.
BABECZKI DYNIOWE Z ŻURAWINĄ
Składniki:
250g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki mielonego cynamonu
2 łyżeczki cukru waniliowego
około 80ml maślanki
100g brązowego cukru
2 jajka roztrzepane
ok.80g masła, roztopionego i przestudzonego
garść żurawiny, około 2 duże łyżki, ale może być więcej
DYNIA: pokrojona i ugotowana na parze, po ugotowaniu około 300g
Jak piekłam:
1. Najpierw zajęłam się dynią. Obrałam ją i pokroiłam na grube kawałki, kształt bez znaczenia. Ułożyłam na blaszce. Nagrzałam piekarnik do 200'C. Dynię skropiłam obficie wodą i blaszkę wstawiłam do piekarnika. Piekłam przez około 20 minut, sprawdzając, czy miękka widelcem. Potem wyjęłam i rozgniotłam widelcem na papkę. Obróbka dyni to najtrudniejsze zadanie w tym wypieku.
2. Otwory w blaszce do muffinów wyłożyłam papierowymi foremkami.
3. Suche składniki, czyli mąkę, proszek i cynamon połączyłam, a potem dodałam cukier i wymieszałam. W osobnej misce połączyłam mokre składniki, czyli maślankę, cukier waniliowy, jajka, a potem roztopione masło, koniecznie przestudzone, bo jajka się zetną. Połączyłam obie mieszaniny, suchą i mokrą, a na końcu dodałam dynię i żurawinę i wymieszałam dokładnie.
4. Masę nałożyłam łyżką do foremek. Babeczki posypałam lekko brązowym cukrem na wierzchu.
Piekłam przez około 20 minut. Trzeba sprawdzać patyczkiem, czy muffiny są wypieczone. Powinien wychodzić całkowicie suchy.
Dzięki dyni i żurawinie, babeczki mają przyjemnie wilgotną konsystencję; dzięki cynamonowi są aromatyczne i lekko korzenne w smaku. Nie są zbyt słodkie, to świetne pieczywo do śniadania, ale również do popołudniowej kawy.
Maja, a co to za chwile zwątpienia! czemu?:(
OdpowiedzUsuńpyszne te dzisiejsze babeczki! dynia i żurawina to idealny duet :)
ogólnie, brak czasu na to, co lubię, a nadmiar zajęć, patrz praca, które całą moją energię pożerają; daję rade, ale sama wiesz, czasami masz dość, wtedy do kuchni i babeczki!!
Usuńale właśnie, tyle robisz - i to na pewno ma sens, kochana! głowa do góry :)
Usuńa babeczki najlepsze na poprawę humoru :)
dzięki Ci kochana za te słowa,szkoda, że Ty tak daleko, miło by było pogadać przy kawce:)
Usuńteż żałuję! przy kawce i przy jakimś pysznym cieście - aż się rozmarzyłam :)
UsuńPiękne, smakowite, złociste muffinki! Ale bym zjadła teraz takie maleństwo :D Maju trzymaj się ciepło i głowa do góry :))
OdpowiedzUsuńOj, ja niedawno skończyłam jeść dynię i chyba na jakiś czas robię sobie od niej przerwę ;) Niemniej, Twoje babeczki prezentują się bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny mają kolor te babeczki. Dynia czeka na mnie w lodówce :)
OdpowiedzUsuńommommm ommm!
OdpowiedzUsuńWłasnie od wczoraj jestem posiadaczka kolejnej dyni:)
OdpowiedzUsuńA tu widzę u Ciebie świetny pomysł na muffiny, warto wypróbować.A można dodać po prostu starta dynię, jak uważasz? piekłam już ciasto z dynia i właśnie taką używałam.
pozdrawiam :)
myślę, że można. piekłam babkę z dynią wcześniej, jest na blogu, piekła się doskonale i smakowała też świetnie. pozdrawiam :)
UsuńTo spróbuję zetrzeć i taką użyć do muffinek, dziękuję !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
napoisz, jak wyszły, jestem ciekawa:)
Usuńpiekłam na 2 różnych piekarniach i w obu przypadkach musiałam piec 2 razy dłużej :)
OdpowiedzUsuń*w 2 różnych
OdpowiedzUsuń