Ostatnio wspominałam o czekoladzie i mojej ochocie na nią wraz z nastaniem zimna.
Innym smakiem, który wyjątkowo mnie teraz kusi jest kwaśność kapusty doprawiona leśnymi i pikantnymi aromatami.
Kapusta, taka swojska i polska, no może nie tylko, ma swoich wielbicieli i zdecydowanych przeciwników.
Ja raczej zaliczam się do tych drugich.
Kiedy mam na nią wyjątkową ochotę gotuję, cieszę się jej smakiem, a potem żegnam bez żalu aż do Bożego Narodzenia.
No i nadeszła chwila kapusty wraz z wejściem w posiadanie okazałych prawdziwków.
Prawdziwki jak malowane, nie mogłam się oprzeć sfotografowaniu ich, chociaż zdjęcia grzybów nie należą do moich ulubionych.
Po zjedzeniu pasty z grzybami, nadal zostało ich kilka, no i wtedy wybór padł na kapustę z grzybami.
Starałam się jednak, żeby to nie była taka sobie kapusta, a bardziej wyszukana kompozycja kapuściana.
KAPUSTA Z GRZYBAMI I NIE TYLKO
składniki:
kapusta kiszona
kapusta włoska
prawdziwki
cebula
śliwki suszone/ powinny być wędzone, ale takich nie dostałam
liście laurowe
pieprz ziarnisty
kminek mielony
jałowiec w kulkach, które rozgniotłam
kminek mielony, bo nie lubię smaku tego w nasionkach a nie wiem dlaczego mielony uwielbiam
papryka ostra mielona
jak zrobiłam:
Przygotowanie jest bardzo proste i myślę, że każdy spokojnie dałby radę sam ją ugotować.
Myśląc jednak o tych, którzy mają inne dary niż kulinarny, zwięźle opiszę krok po kroku.
1. Kapustę kiszoną dość długo dusiłam, aż była zupełnie miękka. Dodałam pieprz ziarnisty, liście laurowe i jałowiec i dalej dusiłam.
2. Na patelni, na oliwie podsmażyłam cebulę, a kiedy była złocista dodałam do niej poszatkowaną kapustę włoską. Wszystko wrzuciłam do garnka z kapustą kiszoną i cały czas gotowałam.
3. Na tej samej patelni, na odrobinie masła podsmażyłam pokrojone na grube kawałki śliwki suszone. Dodałam do całości.
4. Osobno podsmażyłam prawdziwki na oliwie, a potem dodałam do nich masło. Przyprawiłam grzyby solą i pieprzem. Na końcu dodałam odrobinę posiekanej natki pietruszki. Dodałam do kapusty.
5. To już wszystkie składniki, kapusta jest prawie gotowa. Trzeba spróbować i doprawić. Ja dodałam jeszcze trochę ostrej papryki i sporo mielonego kminku.
Trzeba pamiętać o mieszaniu kapusty, bo bardzo łatwo się przypala. Najlepsza, jak bigos, jest następnego dnia, albo nawet kilka dni później.
Ja najbardziej ją lubię ze świeżym chlebem z masłem, no i z kieliszkiem czerwonego wina.
Maja! zawsze tak świetnie trafiasz w moje gusta! :) kapusta i grzyby? uwielbiam to!
OdpowiedzUsuńdo tego całość ma mało kalorii, tak przynajmniej myslę:)
Usuńtez mi się tak wydaje :) nic, tylko się zajadać!
Usuńtylko rapacholin czy jak go zwą na wątrobę, ale co tam..
UsuńUrodziwe grzybki ;)
OdpowiedzUsuńbyły trochę jak sztuczne!
UsuńTeż uwielbiam to połączenie :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę jak malowane!
OdpowiedzUsuńsą prawdziwe te prawdziwki!:)
UsuńPiękne grzyby,pyszna kapusta!
OdpowiedzUsuńI teraz mam ochotę na coś grzybowego...
uwielbiam kapustę z grzybami, do tego jeszcze ta śliweczka, hmmm... pychotka :) świątecznie jakoś się ostatnio zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńKocham grzyby, lubię je zbierać, nawet obierać i jeść:-) Kapusta pierwsza klasa:-)
OdpowiedzUsuńGrzyby jak malowane potrawa jeszcze lepsza:)
OdpowiedzUsuń